Nie bójmy się aktywności ruchowej na powietrzu, ale nie grupujmy się – powiedziała PAP ekspertka od chorób zakaźnych prof. Joanna Zajkowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Przyznała, że ma nadzieję na dalsze spadki liczby zakażeń koronawirusem.
Ministerstwo Zdrowia podało w piątek, że w Polsce zdiagnozowano ostatniej doby 28 487 nowych przypadków zakażenia koronawirusem (wirusem KPCh – przyp. redakcji). Najwięcej na Śląsku – 4686. Zmarło 768 chorych.
W szpitalach przebywa 34 550 pacjentów z COVID-19, o 314 mniej niż w czwartek. Wspomagania respiratorem wymaga 3376 chorych, o 14 więcej niż dzień wcześniej.
„Wszyscy liczymy na to, że wprowadzone obostrzenia przyniosą skutek. Jednodniowy spadek liczby osób hospitalizowanych, to jednak zbyt mało, by mówić o trendzie w tym zakresie. Poczekajmy na dane z kolejnych dni, z następnego tygodnia. Osobiście obawiam się pewnego efektu świąt, ale oby on nie miał miejsca. Jeżeli taki efekt nie wystąpi, to wydaje się, że jesteśmy po szczycie trzeciej fali zachorowań” – podkreśliła w rozmowie z PAP ekspertka od chorób zakaźnych.
Pytana o sytuację na Podlasiu, gdzie notuje się obecnie najmniej zakażeń w Polsce w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców, wskazała, że to region, w którym jest mniejsza migracja ludzi.
„U nas nie ma też zbyt wielu dużych aglomeracji. Nie ma tak rozbudowanego transportu publicznego. To jednak region rodzinny, więc obawiam się szczególnie efektu świąt w małych miejscowościach, gdzie na pewno dochodziło do spotkań wielkanocnych” – wskazała prof. Zajkowska.
Na Podlasiu jest wielu chętnych do szczepień przeciwko COVID-19.
„Na pewno nadal jest więcej osób chętnych niż dostępnych szczepionek. Gdy ktoś nie jest jeszcze przekonany, to może porozmawiać z osobami, które przeszły COVID-19. Często po tej chorobie skutki zdrowotne występują wiele miesięcy. Szczególnie dotyczą one powikłań zatorowo-zakrzepowych. Są to udary czy zakrzepice kończyn dolnych. To poważne choroby wymagające długiego leczenia” – podkreśliła.
W jej ocenie, wychodzenie z trzeciej fali epidemii będzie łatwiejsze także dzięki wiosenno-letniej pogodzie.
„Ludzie coraz częściej wychodzą z pomieszczeń i spędzają czas np. na ogródkach działkowych. Wiele osób spaceruje. Nie bójmy się aktywności ruchowej na powietrzu. Jeszcze nie w siłowniach, ale na powietrzu jak najbardziej tak. Lepsza kondycja organizmu, lepsze zdrowie, to w konsekwencji lepsza odporność. Pamiętajmy tylko o tym, aby się mocno nie grupować” – dodała prof. Zajkowska.
Autor: Tomasz Więcławski, PAP.
„The Epoch Times” określa nowego koronawirusa, który wywołuje chorobę COVID-19, mianem wirusa KPCh, ponieważ ukrywanie informacji przez Komunistyczną Partię Chin i jej złe decyzje pozwoliły wirusowi rozprzestrzenić się na całe Chiny, a następnie wywołać światową pandemię.