Trudno znaleźć słowa otuchy i wsparcia w obliczu tak wielkiej tragedii, jaką jest utrata dwóch wspaniałych funkcjonariuszy z garnizonu dolnośląskiego. Z głębokim smutkiem i żalem zawiadamiamy, że dzisiejszego popołudnia, na skutek odniesionych podczas służby obrażeń, odszedł drugi Nasz Kolega z Komisariatu Policji Wrocław Fabryczna – asp. sztab. Ireneusz Michalak – przekazali w komunikacie przedstawiciele policji.
W przesłanym komunikacie przedstawiciele policji piszą, że zmarły dziś po południu asp. sztab. Ireneusz Michalak był „zawsze uśmiechnięty i pomocny, a do tego doświadczony i wspierający innych”.
„Pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę i bliskich. W imieniu Komendanta Głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka i Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu nadinsp. Dariusza Wesołowskiego, a także Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu mł. insp. Rafała Siczek oraz kierownictwa wraz z policjantami i pracownikami Policji składamy rodzinie, bliskim, przyjaciołom oraz znajomym wyrazy żalu i głębokiego współczucia” – napisano w komunikacie.
Ireneusz Michalak miał 47 lat, był policjantem z 26-letnim stażem. Początkowo pracował w pionie prewencji, potem jako funkcjonariusz kryminalny. Podobnie jak zmarły wcześniej kolega, służył w komisariacie Wrocław Fabryczna. Jak napisano, „niestety wspólnie z Danielem Łuczyńskim wypełnili do końca słowa roty policyjnego ślubowania”.
„Był dumny z roli policjanta, uwielbiał swoją pracę, zawsze z oddaniem i pełnym zaangażowaniem pomagał innym, chroniąc mieszkańców przed przestępcami. Mimo trudności jakie stawiał na jego drodze los, potrafił pokonać przeciwności, zawsze z odwagą i determinacją podejmował walkę o lepsze jutro swoje i swojej rodziny. Pozytywnie nastawiony do życia zarażał innych swoim uśmiechem i optymizmem ‘mimo wszystko’, znajdując pozytywne aspekty wielu sytuacji. Tak właśnie zostanie zapamiętamy przez Nas i wszystkich tych, którzy mieli ten zaszczyt, aby Go poznać i z Nim pracować. Trudno znaleźć odpowiednie słowa, aby opisać tę stratę” – przekazano w komunikacie.
W komunikacie podkreślono, że „Irek nigdy nie szczędził wsparcia młodszym kolegom, zawsze skory do pomocy i wsparcia, dzieląc się swoim doświadczeniem i wiedzą”.
Obaj funkcjonariusze zostali postrzeleni w piątkowy wieczór przez Maksymiliana F. Mężczyzna od sobotniego poranka jest w rękach policji. Usłyszał już zarzuty i trafił do aresztu. Śmierć funkcjonariuszy oznacza, że zmianie ulegnie kwalifikacja czynu, zamiast usiłowania zabójstwa Maksymilian F. będzie sądzony za zabójstwo.
Autor: Michał Torz, PAP.