Wzrósł nieco poziom Wisły w Wyszogrodzie, w Kępie Polskiej i w Płocku (województwo mazowieckie). Na Zbiorniku Włocławskim znowu pracowały w czwartek lodołamacze, kontynuując kruszenie pokrywy lodowej i spławianie kry przez stopień wodny Włocławek. Jednostki, jak podały Wody Polskie, dotarły w rejon Nowej Wsi.
W czwartek wieczorem poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 589 cm, czyli 39 cm powyżej stanu alarmowego, a w Kępie Polskiej 499 cm, czyli 49 cm ponad stan ostrzegawczy, przy stanie alarmowym 500 cm. Dane te oznaczają, że od godzin przedpołudniowych przybyło tam 2 do 3 cm wody.
Według Wód Polskich akcja kruszenia lodu na środkowej Wiśle, którą w czwartek prowadziło sześć lodołamaczy, a także przepuszczania kry przez stopień wodny Włocławek, „jest realizowana zgodnie z planem”. „Dziś lodołamacze przebiły się na wysokość Nowej Wsi” – przekazano w komunikacie w czwartek wieczorem. Wody Polskie podały przy tym, iż przewidują, że „jeśli warunki na to pozwolą, lodołamacze w ciągu tygodnia dotrą do Płocka”.
„Lodołamanie będzie kontynuowane w najbliższych tygodniach. Akcja lodołamania jest pod pełną kontrolą i realizowana zgodnie z planem” – powiedziała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, dyrektor Wód Polskich Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, cytowana w informacji.
Według danych Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Płocku poziom Wisły w czwartek wieczorem wynosił tam na poszczególnych wodowskazach: Grabówka 342 cm (stan alarmowy 340 cm), Borowiczki – 369 cm (stan alarmowy 345), brama przeciwpowodziowa w porcie Radziwie, w lewobrzeżnej części miasta – 342 cm (stan alarmowy 237), a na nabrzeżu PKN Orlen – 765 cm (stan alarmowy 700). Przed południem w zależności od wodowskazu było tam o 1 do 2 cm mniej wody.
W Płocku wciąż obowiązuje ogłoszony ponad tydzień temu alarm przeciwpowodziowy. Został wówczas wprowadzony z uwagi na zator lodowy na Wiśle poniżej miasta – w miejscowości Popłacin – blokujący swobodny przepływ wody i powodujący przybór rzeki. Utrzymany jest też alarm przeciwpowodziowy, który w minioną środę wprowadzono w siedmiu położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice.
Rozpoczęte jeszcze w minioną sobotę i kontynuowane w niedzielę lodołamanie na wiślanym Zbiorniku Włocławskim, który rozciąga się od Płocka do Włocławka, zostało w poniedziałek wstrzymane ze względu na panujące niekorzystne warunki hydrologiczno-meteorologiczne. Akcję wznowiono w środę. Jak podawały wcześniej Wody Polskie, lodołamanie na Zbiorniku Włocławskim, być może z przerwami z uwagi na warunki pogodowe, potrwa na pewno kilka tygodni.
Zbiornik Włocławski, który rozciąga się na Wiśle od okolic Płocka do Włocławka, to największy sztuczny akwen w Polsce. Ten wiślany zalew ma długość 58 km i szerokość od 1,2 do miejscami 2 km. Powstał pod koniec lat 60. XX w. w związku z budową włocławskiej tamy i elektrowni.
W ostatnim czasie służby informowały, że Na Zbiorniku Włocławskim bliżej Płocka, m.in. w rejonie Nowego Duninowa, obserwowana jest miejscami bardzo gruba pokrywa lodowa, czasem nawet spiętrzona na kilka metrów.
Źródło: PAP.