Sprzedaż detaliczna za październik zaskoczyła pozytywnie; w kolejnych miesiącach coraz trudniej będzie o impulsy do przyspieszenia konsumpcji, ze względu m.in. na brak przyspieszenia wzrostu wynagrodzeń – uważają ekonomiści PKO BP, komentując dane GUS o sprzedaży detalicznej.
GUS poinformował w czwartek, że sprzedaż detaliczna realnie w październiku rdr. wzrosła o 7,8 proc., a względem września wzrosła o 6,6 proc.
„Sprzedaż detaliczna za październik zaskoczyła pozytywnie, rosnąc realnie o 7,8 proc. r/r […] po wzroście o 3,6 proc. r/r we wrześniu. Głównym źródłem niespodzianki była sprzedaż samochodów, która wzrosła o 9,7 proc. r/r po spadku o 4,3 proc. r/r we wrześniu. Zmiany norm emisyjnych od 1 września zaburzyły rynek samochodów. W naszej ocenie obecnie dystrybutorzy samochodów wyprzedają zapasy samochodów, które zgromadzili przez wprowadzeniem zmian” – czytamy w komentarzu ekonomistów z Banku PKO BP.
Ekonomiści wskazali, że pozostałe kategorie przedsiębiorstw handlowych również odnotowały przyspieszenie sprzedaży w porównaniu z poprzednim miesiącem, „co można wiązać z mniej niekorzystnym układem liczby dni handlowych”.
„Sprzedaż w kategorii pozostałe (obejmującej m.in. markety budowlane) wzrosła o 15,0 proc. r/r, sprzedaż mebli, RTV i AGD zwiększyła się natomiast o 7,5 proc. r/r. Solidne wzrosty w tych kategoriach są naszym zdaniem związane z wykańczaniem oddanych mieszkań i odzwierciedlają boom na rynku mieszkaniowym” – uważają ekonomiści PKO BP.
Ich zdaniem z kolei przyspieszenie sprzedaży odzieży i obuwia jest związane z (częściowym) odwróceniem negatywnego efektu ciepłej pogody na początku jesieni, która ograniczała sprzedaż ubrań z jesienno-zimowej kolekcji. Według ekonomistów efekt ten będzie w pełni odwrócony dopiero w listopadzie. Jeśli chodzi o październikowe wzrosty sprzedaży paliw, również w ujęciu realnym (o 11 proc. r/r), według ekonomistów można to wiązać z wciąż wysoką aktywnością branży transportowej.
„Ogólna wymowa danych o sprzedaży jest pozytywna. Sprzedaż detaliczna ‘bazowa’ (z wyłączeniem paliw, samochodów i żywności) przyspieszyła w ujęciu realnym do 11,9 proc. r/r z 9,5 proc. r/r. W naszej ocenie w kolejnych miesiącach coraz trudniej będzie o impulsy do przyspieszenia konsumpcji, ze względu na brak przyspieszenia wzrostu wynagrodzeń oraz stabilizację nastrojów konsumentów” – wskazują ekonomiści PKO BP.
Autorka: Aneta Oksiuta, PAP.