O pojednaniu w obliczu spraw ostatecznych
Odnalezienie sensu i pojednanie są niezbędne i w obliczu śmierci, i po to, by dobrze żyć. Jest taka historia, której nie zapomnę, z czasu gdy pracowałam jako pielęgniarka dyplomowana na oddziale COVID-19 w naszym szpitalu podczas szczytu pandemii. „Jerry” i „Debbie”, oboje w wieku 80 lat, byli małżeństwem od dziesięcioleci, wspólnie wychowali dzieci i wnuki. Po dwóch tygodniach walki z COVID-19 narządy zaczęły odmawiać im posłuszeństwa w nieodwracalny sposób. Członkowie rodziny zgodzili się, że nadszedł czas, aby odłączyć oboje od aparatury podtrzymującej ...