Na bezdrożach Warmii i Mazur można już usłyszeć klangor żurawi. Przyleciały też gęsi gęgawy i gołębie siniaki. Wszystkie te ptaki zimowały na zachodzie Polski lub w Niemczech, w miejscach, gdzie zima była łagodniejsza niż w surowym klimacie Warmii i Mazur.
Obserwatorzy przyrody z Warmii i Mazur prześcigają się w mediach społecznościowych w donoszeniu innym, gdzie i kiedy słyszeli żurawi klangor lub widzieli te majestatyczne, duże ptaki.
„To nie są czcze przechwałki, żurawie już powróciły na Warmię i Mazury” – powiedział PAP kierownik Muzeum Przyrody w Olsztynie Marian Szymkiewicz i dodał, że ptaki te przed rokiem wróciły do regionu zaledwie tydzień później, w okolicach 19-20 lutego.
„Są już oziminy, odkryte ze śniegu rżyska, ptaki te mają na czym żerować, poradzą sobie nawet, jakby spadł śnieg” – zapewnił Szymkiewicz. Powiedział, że ptaki, które pojawią się szybciej od innych, zajmą lepsze rewiry i szybciej przystąpią do lęgów. Szybciej też wyprowadzą młode.
Żurawie nie są jedynymi ptakami, które przyleciały z zimowisk. W regionie są już gęsi gęgawy i gołębie siniaki. „Wszystkie te gatunki zimowały niedaleko, w zachodniej Polsce lub Niemczech. Tam są łagodniejsze, mniej śnieżne zimy niż na Warmii czy Mazurach. Te ptaki pierwsze przylatują i ostatnie odlatują” – powiedział Szymkiewicz.
Kierownik olsztyńskiego Muzeum Przyrody powiedział PAP, że w zachowaniach ptaków widać już wiosnę – przy budynku muzeum dzięcioł zielony wydaje dźwięki świadczące o tym, że szuka partnerki. „Chyba jej tu nie znajdzie, będzie się musiał na obrzeża miasta przelecieć” – ocenił jego starania Szymkiewicz. Muzeum Przyrody w Olsztynie jest w pobliżu centrum miasta.
Zdaniem Szymkiewicza za tydzień lub 10 dni do regionu przylecą szpaki, kwiczoły i grzywacze.
Choć w świecie ptaków widać już wiosnę, ci, którzy dokarmiali zimą ptaki, nie powinni tego przerywać. „Ptaki wciąż korzystają z pokarmu w karmnikach, mniej, ale korzystają. Ten, kto dokarmiał je zimą, powinien nadal to robić” – podkreślił Szymkiewicz.
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska, PAP.