Muzea na Dolnym Śląsku straciły turystów wskutek powodzi – władze apelują, aby nie odwoływać rezerwacji

Organizacje lokalne i placówki kultury z Dolnego Śląska apelują w mediach społecznościowych, aby nie odwoływać rezerwacji i wybierać ten region na wyjazdy wypoczynkowe. Podkreślają, że to jest też realna pomoc w odbudowie po powodzi. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://unsplash.com/@jorgeblah?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Jorge Garcia</a> / <a href="https://unsplash.com/photos/selective-focus-photo-of-red-ceramic-teapot-and-white-ceramic-teacup-on-brown-wooden-table-near-tree-during-daytime-4aJ9GCwB3Gw?utm_content=creditCopyText&amp;utm_medium=referral&amp;utm_source=unsplash">Unsplash</a>)

Organizacje lokalne i placówki kultury z Dolnego Śląska apelują w mediach społecznościowych, aby nie odwoływać rezerwacji i wybierać ten region na wyjazdy wypoczynkowe. Podkreślają, że to jest też realna pomoc w odbudowie po powodzi. Zdjęcie ilustracyjne (Jorge Garcia / Unsplash)

Oprócz bezpośrednich skutków powodzi Dolny Śląsk boryka się też z innymi poważnymi problemami. Jednym z nich jest drastyczne ograniczenie ruchu turystycznego. Niektóre dolnośląskie muzea notują nawet 90-proc. spadek liczby odwiedzających.

„Zachodnia część ziemi kłodzkiej – Kudowa, Lewin, Duszniki-Zdrój, Polanica – nie ucierpiały w wyniku powodzi. Mimo to turyści, szczególnie grupy zorganizowane, zaczęli masowo rezygnować z planowanego zwiedzania naszego muzeum. W pierwszym tygodniu po powodzi odnotowaliśmy około 90 proc. rezygnacji grup zorganizowanych” – powiedział PAP dyrektor Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju dr hab. Maciej Szymczyk. „Ta sytuacja dla instytucji kultury oraz firm pracujących w sektorze turystyki to właściwie tsunami” – dodał.

„Absolutnie nie można tego porównywać z tragedią, która dotknęła naszych znajomych i przyjaciół w Lądku czy Stroniu, niemniej jednak brak turystów oznacza dla firm turystycznych po prostu głód. Inne muzea ziemi kłodzkiej są w podobnej sytuacji” – powiedział Szymczyk.

Fala powodziowa na Dolny Śląsk dotarła 14 września. Od tego czasu wszystkie muzea w okolicach – nawet te znajdujące się w miejscowościach, które nie ucierpiały wskutek powodzi – notują wielki spadek odwiedzin. W związku z ich trudną sytuacją regionalne władze apelują o nierezygnowanie z zaplanowanych wizyt i zachęcają do kupowania biletów.

Szymczyk, zapytany o to, jak muzea starają się odzyskać publiczność, tłumaczył: „Cały ubiegły tydzień trwały akcje informacyjne. We wtorek gościliśmy reporterów TVP Info i TVN, a w środę Polsatu. W piątek w naszym muzeum odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Informowała właśnie o tym, że podmioty turystyczne w zachodniej części ziemi kłodzkiej i innych częściach Dolnego Śląska, niedotkniętych powodzią, starają się normalnie funkcjonować. W konferencji wzięło udział dwóch wicemarszałków oraz dyrektor Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej. To pokazuje, że władze regionalne zaczęły poważnie postrzegać problem tej gigantycznej zadyszki w turystyce”.

Dodał również, że władze gorąco apelowały, by ludzie przyjeżdżali na Dolny Śląsk, gdyż ich brak to gigantyczny problem dla tutejszego sektora turystycznego.

Działania informacyjne zaczęły dawać efekty. „Dostrzegamy, że w tym tygodniu jest lepiej. Muzeum przyjmuje grupy zwiedzających i organizuje zajęcia edukacyjne” – zauważył Szymczyk.

Apele pomagają

Ważnym obiektem muzealnym Dolnego Śląska, w który w ostatnich latach zainwestowano duże fundusze, jest Twierdza Srebrna Góra. W chwili powstania w drugiej połowie XVIII w. należała do najnowocześniejszych tego typu fortyfikacji w Europie. Obecnie jest unikatowym obiektem w skali dziedzictwa kulturowego Europy. W 2004 r. rozporządzeniem Prezydenta RP nadano twierdzy status Pomnika Historii.

„Nasza twierdza nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o skalę odwoływanych masowo rezerwacji: czy to wycieczek szkolnych, czy rezerwacji miejsc noclegowych w naszym obiekcie” – powiedziała PAP Emilia Pawnuk, prezes zarządu spółki Twierdza Srebrna Góra. „Fala odwoływanych rezerwacji została przeze mnie oszacowana na kwotę ok. 250 tys. zł. To jest strata, którą spółka Twierdza Srebrna Góra poniosła z uwagi na to nieszczęście, które spotkało Kotlinę Kłodzką” – dodała.

Zapytana, czy sytuacja w tym tygodniu się poprawia, Emilia Pawnuk powiedziała: „Codziennie wygląda to inaczej. Dzisiaj rozmawiałam z turystami, którzy nas odwiedzili. To są nieliczne osoby, które przyjechały z uwagi na apele kierowane szeroko w mediach społecznościowych czy w mediach publicznych przez Dolnośląską Organizację Turystyczną, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego i wiele innych podmiotów. Pojawia się więc światełko w tunelu, bo ludzie reagują na te apele i przyjeżdżają. Zachęcamy do zwiedzania, nasze obiekty są bezpieczne”.

Realna forma pomocy

„Frekwencja zwiedzających po powodzi spadła mniej więcej o połowę. Jeśli chodzi o grupy zorganizowane, które przyjeżdżały do nas na zwiedzanie, lekcje muzealne lub warsztaty, to z 16 zapisanych na ten czas grup 13 grup zrezygnowało” – powiedział PAP Krzysztof Chilarski, kustosz Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego w Kudowie-Zdroju.

„Dziesięć dni od powodzi na Błędne Skały sprzedano 1030 biletów, a w analogicznym okresie ubiegłego roku – ponad 9,3 tys. To są realne straty, turyści nie przyjeżdżają, nie nocują tu i nie korzystają z gastronomii” – powiedział PAP szef Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej Jakub Feiga.

Dodał również, że największą tragedią dla muzeów są odwołania grup zorganizowanych. „Powódź trafiła się w czasie, kiedy w szkołach w całej Polsce odbywały się zebrania rodziców i zapadały decyzje, gdzie dzieci pojadą na wycieczki szkolne w tym semestrze. Wtedy, w czasie powodzi, kiedy obrazki w mediach podpisane były ‘Powódź na Dolnym Śląsku’, ludzie podjęli decyzję, że pojadą gdzie indziej. W minionych latach jesień dla tego regionu, ze względu na wycieczki szkolne, była sezonem wysokim, w tym roku tak nie będzie”.

Organizacje lokalne i placówki kultury z Dolnego Śląska apelują w mediach społecznościowych, aby nie odwoływać rezerwacji i wybierać ten region na wyjazdy wypoczynkowe. Podkreślają, że to jest też realna pomoc w odbudowie po powodzi.

Autor: Tomasz Szczerbicki, PAP. Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję