Najtrudniejsze warunki w pracy dla mężczyzn są na Śląsku, a dla kobiet w województwie łódzkim – wynika z danych GUS, obejmujących 2022 rok. Eksperci Personnel Service wskazują jednak, że od lat spada liczba pracujących w zagrożeniu.
Czynniki, które według Głównego Urzędu Statystycznego powodują, że warunki pracy uznawane są za ciężkie, to hałas, pyły rakotwórcze, zimno i substancje chemiczne.
Na pracę w ciężkich warunkach są narażone osoby wykonujące zawody związane z górnictwem, hutnictwem, energetyką, chemią, budownictwem, przemysłem ciężkim, transportem, rolnictwem czy gospodarką komunalną.
„Liczba zatrudnionych w tych sektorach spada, co jest głównie związane z zieloną transformacją. Trzeba jednak pamiętać, że w każdym miejscu pracy kwestie związane z bezpieczeństwem i higieną pracy są kluczowe. Ważne jest identyfikowanie czynników szkodliwych i odpowiednia profilaktyka” – zaznaczył w informacji prasowej założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy Krzysztof Inglot.
Według danych GUS, podsumujących 2022 r., wynika, że w warunkach zagrożenia pracowało 442,3 tys. osób, co stanowiło 6,5 proc. zatrudnionych w firmach powyżej 10 osób. W 2021 r. liczba ta była nieco wyższa i wynosiła 443,3 tys., co stanowiło 6,6 proc.
Porównując [sytuację] pracowników z poszczególnych województw, okazało się, że najwięcej osób zatrudnionych w warunkach zagrożenia pracowało w województwach śląskim, zachodniopomorskim i dolnośląskim. W województwie śląskim jest to blisko co siódmy pracownik. Najbezpieczniejsze warunki zatrudnienia zanotowano w województwie mazowieckim, gdzie na pogorszenie stanu zdrowia narażona była co trzydziesta piąta osoba.
W podziale na płeć okazało się, że w warunkach zagrożenia pracują głównie mężczyźni. W 2022 r. kobiety stanowiły 17,7 proc. wszystkich zatrudnionych w ciężkich warunkach. Oznacza to, że blisko co szósta zatrudniona w ten sposób osoba była kobietą.
Najtrudniejsze warunki pracy dla kobiet zarejestrowano w województwie łódzkim. Co trzecia osoba tam zatrudniona w warunkach zagrożenia była kobietą. Najkorzystniej przedstawiała się sytuacja w województwie małopolskim, gdzie kobietą była co ósma osoba zatrudniona w warunkach zagrożenia.
Autorka: Julia Szymańska, PAP.