ME poinformowało o wstrzymaniu odbioru rosyjskiej ropy na granicy z Białorusią

W środę Ministerstwo Energii poinformowało o wstrzymaniu odbioru ropy naftowej z Rosji w związku z zanieczyszczeniem surowca. Na zdjęciu ilustracyjnym pole naftowe w nieoznaczonej lokalizacji (generatorpowerproducts / <a href="https://pixabay.com/pl/photos/pole-naftowe-pompy-surowy-643836/">Pixabay</a>)

W środę Ministerstwo Energii poinformowało o wstrzymaniu odbioru ropy naftowej z Rosji w związku z zanieczyszczeniem surowca. Na zdjęciu ilustracyjnym pole naftowe w nieoznaczonej lokalizacji (generatorpowerproducts / Pixabay)

Ministerstwo Energii poinformowało w środę o wstrzymaniu odbioru ropy naftowej z Rosji w punkcie Adamowo na granicy polsko-białoruskiej w związku z zanieczyszczeniem surowca. „Dzięki uwolnieniu zapasów ropy będzie zapewniona ciągłość przerobu i zaopatrzenia polskiego rynku w paliwa” – zaznaczono w komunikacie resortu.

Taki stan rzeczy będzie się utrzymywał „do czasu wyjaśnienia przyczyn awarii i oczyszczenia systemu przesyłowego w Polsce” – podkreślono w komunikacie Ministerstwa Energii wydanym w środę wieczór.

Ministerstwo Energii zapewniło, że na bieżąco monitoruje sytuację. Jak zaznacza: „Podjęte działania zapewnią ciągłość dostaw paliw na rynek krajowy w wymaganej ilości oraz gwarantują zachowanie wymaganej przepisami jakości paliw na stacjach”.

„W przypadku przedłużającego się braku dostaw surowca dla polskich rafinerii ropa zostanie sprowadzona alternatywną drogą tj. przez Naftoport w Gdańsku” – czytamy w komunikacie ME.

Polska – jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, wchodzące w skład Międzynarodowej Agencji Energetycznej, jest zobowiązana do utrzymywania 90-dniowych zapasów interwencyjnych ropy naftowej i paliw – przypomina ME w swym komunikacie. „Zapasy interwencyjne utrzymują importerzy ropy naftowej i paliw oraz producenci paliw, jak również podlegająca Ministrowi Energii Agencja Rezerw Materiałowych” – wyjaśnia Ministerstwo Energii, dodając, że poprzez członkostwo w UE i MAE „Polska uczestniczy również w międzynarodowym systemie, w ramach którego może wnioskować o podjęcie wspólnych działań interwencyjnych przez państwa będące członkami ww. organizacji”.

Zanieczyszczona ropa naftowa z Rosji

19 kwietnia PERN SA – operator polskiego odcinka rurociągu „Przyjaźń” – otrzymał informację od białoruskiego Gomeltransneftu o zaobserwowanym zwiększeniu stężeń chlorków organicznych w ropie dostarczanej na Białoruś z Rosji. PERN potwierdził zanieczyszczenie w ropie przekazywanej do Polski i powiadomił rafinerie krajowe oraz w Niemczech.

Jednocześnie PERN wprowadził regularne pomiary zawartości zanieczyszczenia w dostarczanej ropie naftowej.

Jak we wtorek poinformowało PAP kierownictwo PERN, spółka ta otrzymała faks od Gomeltransneftu „o zaobserwowanym zwiększeniu stężeń chlorków organicznych w ropie dostarczanej na Białoruś, a później odnotowała tę sytuację w ropie przekazywanej do Polski”.

PERN to strategiczny podmiot dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Spółka tłoczy m.in. ropę naftową z Rosji do rafinerii krajowych: PKN Orlen w Płocku i Grupy Lotos w Gdańsku, a także do dwóch rafinerii w Niemczech. Gomeltransneft to podmiot odpowiadający za transport surowca przez Białoruś.

O czasowym wstrzymaniu eksportu produktów naftowych z Białorusi do Polski, krajów bałtyckich i na Ukrainę poinformował we wtorek zastępca dyrektora Białoruskiej Kompanii Naftowej (BNK) Siarhiej Hrib. Przyczyną było zanieczyszczenie ropy dostarczanej przez Rosję.

O tym, że rurociągiem „Przyjaźń” dociera na Białoruś z Rosji zanieczyszczona ropa, od kilku dni mówiły władze rafinerii w Mozyrzu, a także sygnalizowali to przedstawiciele białoruskiego rządu. W efekcie, jak poinformował państwowy koncern Biełnieftiechim, Białoruś ograniczyła eksport produktów naftowych.

Strona rosyjska przyznała, że doszło do obniżenia jakości przesyłanego surowca, jednak jest to w jej ocenie wyłącznie „kwestia techniczna”. Rosyjskie Ministerstwo Energetyki, na które powołała się agencja Interfax, poinformowało, że problem „nie jest związany z kwestiami omawianymi z partnerami białoruskimi w dziedzinie średnio- i długoterminowych relacji w sferze naftowo-gazowej”.

Na Polskę przypada 13 proc. białoruskiego eksportu oleju napędowego. Dostawy z Białorusi na Ukrainę stanowią 81 proc. jej importu benzyn i 40 proc. jej importu oleju napędowego.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję