Magdalena Gudzińska-Adamczyk: Nikt nie ma prawa kierować mi w twarz gaśnicy proszkowej, dlatego że bronię swojego symbolu religijnego

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun (po lewej) zgasił gaśnicą menorę chanukową w Sejmie w Warszawie, 12.12.2023 r. (Marcin Obara / PAP)

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun (po lewej) zgasił gaśnicą menorę chanukową w Sejmie w Warszawie, 12.12.2023 r. (Marcin Obara / PAP)

Nikt nie ma prawa kierować mi w twarz gaśnicy proszkowej, dlatego że bronię swojego symbolu religijnego – powiedziała we wtorek w Sejmie Magdalena Gudzińska-Adamczyk, jedna z uczestniczek uroczystości chanukowych w Sejmie, która była świadkiem, jak poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe.

We wtorek poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej. Po tym wydarzeniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia wykluczył go z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury o zakłócanie obrządku religijnego.

Jedna z uczestniczek tego wydarzenia Magdalena Gudzińska-Adamczyk opowiadała w rozmowie z dziennikarzami: „W Sejmie, jak co roku, odbyło się zapalenie świecy chanukowej. Nagle poseł Braun wyszedł z gaśnicą proszkową, myślałam, że coś się stało, jestem lekarzem, więc ruszyłam, żeby pomóc, myślałam, że ktoś się poparzył, coś się zapaliło, ale okazało się, że on tą gaśnicą proszkową atakuje chanukiję, czyli świecznik ze świecą chanukową, symbol religijny, rzecz dla mnie ważną, więc stanęłam mu na drodze i on wtedy prysnął mi gaśnicą proszkową w twarz”.

Zaznaczyła, że chanukija to jest jej „symbol religijny”. „Mam prawo go bronić, bo żyjemy w wolnym, demokratycznym kraju, a nikt nie ma prawa kierować mi w twarz gaśnicy proszkowej, dlatego że ja bronię swojego symbolu religijnego” – podkreśliła.

Zaznaczyła, że to jest dla niej „nie do pomyślenia”. „Jesteśmy w Polsce w XXI w. To nie jest 1939 r. Ja się przestałam czuć bezpieczna w tym kraju, a czułam się bezpieczna” – dodała.

Pytana o kwestię pociągnięcia do odpowiedzialności Brauna podkreśliła, że ewentualnie będzie rozmawiać z prawnikami na ten temat i że jest w szoku.

Marszałek zapowiada wniosek do prokuratury

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (pośrodku) i wicemarszałkowie Sejmu Dorota Niedziela (po lewej) i Monika Wielichowska (po prawej) podczas konferencji prasowej w Sejmie w Warszawie, 12.12.2023 r. (Marcin Obara / PAP)

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (pośrodku) i wicemarszałkowie Sejmu Dorota Niedziela (po lewej) i Monika Wielichowska (po prawej) podczas konferencji prasowej w Sejmie w Warszawie, 12.12.2023 r. (Marcin Obara / PAP)

W rozmowie z dziennikarzami marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że Prezydium Sejmu jeszcze we wtorek zdecyduje o karze finansowej dla posła Brauna. Wyraził „swoje najgłębsze ubolewanie z powodu tego, co się stało”.

„To nie powinno mieć miejsca. Chcę też jasno powiedzieć, że na podstawie danych monitoringu, precyzyjnej klasyfikacji czynu pana Brauna, zostanie przeciwko niemu skierowany wniosek do prokuratury, najpewniej z paragrafu mówiącego o zakłóceniu obrządku religijnego” – poinformował.

Podkreślił, że „to nie powinno nigdy mieć miejsca i jest policzkiem dla polskiego Sejmu, że coś takiego, przez nieodpowiedzialne, głupie, niemądre zachowanie jednego z posłów, reprezentantów narodu, stało się dzisiaj w tym budynku”. Zaznaczył, że „nie będzie żadnej tolerancji dla rasizmu, ksenofobii, antysemityzmu i jakichkolwiek innych dewiacji – dopóki ja jestem marszałkiem Sejmu”

Wieczorem podczas konferencji prasowej marszałek Hołownia poinformował, że Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna maksymalnym wymiarem kary, jaką miało do dyspozycji – odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku. Upoważniło również Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury.

We wtorek w Sejmie odbywała się uroczystość poświęcona żydowskiemu świętu Chanuka. Z powodu incydentu korytarze Sejmu zostały zasnute proszkiem z gaśnicy, której użył poseł Braun. Chanuka upamiętnia dzieje zapisane w I i II Księdze Machabejskiej, która mówi o wojnie wyzwoleńczej w 164 r. p.n.e.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję