Lubelskie: Dwoje dzieci pomogło nieprzytomnej matce

Czterdziestoletnia mama straciła przytomność w domu, pomocy najpierw udzieliły jej dzieci. Zdjęcie ilustracyjne (<a href="https://pixabay.com/pl/users/arembowski-2775184/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4315643">Andrzej Rembowski</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=4315643">Pixabay</a>)

Czterdziestoletnia mama straciła przytomność w domu, pomocy najpierw udzieliły jej dzieci. Zdjęcie ilustracyjne (Andrzej Rembowski / Pixabay)

7-letni chłopiec wezwał telefonicznie służby ratunkowe, a jego 12-letnia siostra zajmowała się w tym czasie ich matką, która straciła przytomność w miejscowości Kalinka (województwo lubelskie). Kobiecie szybko udzielono fachowej pomocy – poinformowała policja.

40-letnia kobieta, mieszkanka wsi Kalinka w gmimie Jabłoń, zemdlała we wtorek ok. godz. 20. W mieszkaniu oprócz niej były wtedy tylko jej dzieci, 7-letni syn i 12-letnia córka.

Chłopiec wziął telefon komórkowy, zadzwonił pod nr 112 i powiadomił dyspozytora, że jego matka straciła przytomność. „Dyspozytor przejął inicjatywę w rozmowie, poprosił chłopca, by udał się do sąsiadów, aby ustalić dokładnie adres i trasę dojazdu. Dziecko zrobiło to, potem dyspozytor rozmawiał już z dorosłą osobą” – powiedział asp. Artur Łopacki z komendy policji w Parczewie.

12-letnia dziewczynka w tym czasie zajmowała się matką. „Gdy jednocześnie przybyli na miejsce funkcjonariusze policji i zespół ratownictwa medycznego, kobieta była półprzytomna, a dziewczynka usiłowała ją cucić” – dodał policjant.

Kobiecie natychmiast udzielono fachowej pomocy, po czym odzyskała przytomność. Została skierowana na specjalistyczne badania. Dziećmi zajął się ojciec, który wcześniej był w pracy.

Autor: Zbigniew Kopeć, PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję