IPN odnalazł szczątki ofiar w dawnym Areszcie Śledczym na warszawskim Mokotowie

Na terenie byłego Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów przy ul. Rakowieckiej w Warszawie specjaliści z IPN odnaleźli szczątki przynajmniej czterech osób (<a href="https://pixabay.com/pl/users/hans-2/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=58320">Hans Braxmeier</a> / <a href="https://pixabay.com/pl/?utm_source=link-attribution&amp;utm_medium=referral&amp;utm_campaign=image&amp;utm_content=58320">Pixabay</a>)

Na terenie byłego Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów przy ul. Rakowieckiej w Warszawie specjaliści z IPN odnaleźli szczątki przynajmniej czterech osób (Hans Braxmeier / Pixabay)

Podczas prac prowadzonych przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN na terenie dawnego więzienia na Mokotowie w Warszawie odnaleziono kilkanaście jam grobowych oraz jak dotąd szczątki czterech ofiar zbrodni totalitaryzmu.

Jamy grobowe w mokotowskim areszcie

Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN zamieściło na swoim profilu w mediach społecznościowych informację: „Na terenie byłego Aresztu Śledczego Warszawa – Mokotów przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie, podczas realizowanego od 1 października 2018 r. piątego etapu prac archeologicznych, specjaliści BPiI IPN ujawnili kilkanaście jam grobowych, w których znajdują się ludzkie szczątki. Odnalezione miejsca pochówku zlokalizowane są na tyłach więziennego szpitala”.
O ujawnieniu ludzkich szczątków został powiadomiony Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie.

Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN i koordynator prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji, powiedział PAP, że do tej pory specjaliści stwierdzili obecność szczątków należących do przynajmniej czterech osób. Dopiero po zakończeniu poszukiwań będzie znana ostateczna liczba odnalezionych osób. – Szczątki znajdują się na niewielkiej głębokości, ok. 50-60 cm. W co najmniej dwóch jamach grobowych stwierdziliśmy duże ilości wapna – powiedział Szwagrzyk.

Wiceprezes IPN zaznaczył, że nie ma wątpliwości, iż wapno wysypywano na zwłoki lub szczątki ofiar w celu zatarcia śladów dokonanej zbrodni. Poinformował także, że na tym etapie nie można ustalić, czy szczątki pochodzą z II wojny światowej, czy z okresu powojennego. Datacja będzie możliwa po ewentualnym odnalezieniu osobistych przedmiotów zamordowanych.

Na początku października br. Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN zakomunikowało, że prace będą trwały do końca miesiąca. Specjaliści zamierzają również dokładnie zbadać teren przylegający do byłego pawilonu śledczego MBP, tzw. Pałacu Cudów, powstałego w latach 1949-50. Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa (UB) prowadzili tam brutalne przesłuchania, w wyniku których więźniowie nagle w „cudowny” sposób przyznawali się do stawianych im zarzutów.
W tym roku na przełomie czerwca i lipca nieopodal „Pałacu Cudów” IPN odnalazł zbiorową mogiłę. Były w niej szczątki ośmiu osób, wedle Instytutu prawdopodobnie ofiar zbrodni niemieckiej z czasów Powstania Warszawskiego.

Bezpieka nie ujawniła miejsca pochówku rotmistrza Pileckiego

Istnieje prawdopodobieństwo, że na terenie dawnego więzienia mogą znajdować się szczątki rotmistrza Witolda Pileckiego. Był on oficerem ZWZ-AK, dobrowolnym więźniem Auschwitz i autorem raportów o Holokauście. Walczył w Powstaniu Warszawskim. 25 maja 1948 roku, z wyroku komunistycznych władz, zastrzelono go w więzieniu przy ul. Rakowieckiej. Dotąd nie odnaleziono miejsca jego pochówku.

Specjaliści z IPN przypuszczają, że zwłoki rotmistrza Pileckiego mogły zostać ukryte na tzw. Łączce na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W 2017 roku eksperci pobrali stamtąd szczątki, które są obecnie badane w laboratoriach genetycznych w celu identyfikacji.

Krzysztof Szwagrzyk we wcześniejszych wypowiedziach mówił także o możliwości pogrzebania Pileckiego w najbliższym sąsiedztwie miejsca kaźni. Wskazuje na to relacja jednego z więziennych funkcjonariuszy. Według niej Pilecki został pogrzebany na dziedzińcu aresztu. Wersja ta czeka na potwierdzenie metodami naukowymi.

Na terenie mokotowskiego więzienia komunistyczna bezpieka zamordowała również gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, mjra Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, mjra Hieronima Dekutowskiego „Zaporę”.
1 marca 1951 roku odbył się pokazowy proces. Na mocy jego wyroku rozstrzelano siedmiu członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” na czele z płkiem Łukaszem Cieplińskim, ps. „Pług”.
IPN odnalazł szczątki m.in. Zygmunta Szendzielarza i Hieronima Dekutowskiego. Nadal trwają poszukiwania pozostałych ofiar komunistycznych zbrodni.

A.I., źródła: PAP, facebook.com/poszukiwaniaipn.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję