Podczas długiego weekendu związanego z Dniem Wszystkich Świętych hiszpańska Gwardia Cywilna spodziewa się zwiększenia liczby nielegalnych zbieraczy grzybów. Patrole policyjne kontrolują górskie drogi i tereny leśne, zwłaszcza u podnóża Pirenejów i w środkowej części kraju.
Do mieszkańców tych obszarów zaapelowano o obywatelską współpracę przy wykrywaniu mafii grzybiarzy – poinformowała Dyrekcja ds. Ochrony Środowiska Gwardii Cywilnej. Pisze o tym hiszpański dziennik „La Razón”.
W Hiszpanii do zbierania runa leśnego potrzebne jest specjalne zezwolenie, które można wykupić online. W przypadku grzybobrania istnieją trzy typy pozwoleń: rekreacyjne – upoważniające do zebrania do 5 kg dziennie, komercyjne – do 50 kg oraz operacyjne – udzielane skupującym i odsprzedającym grzyby. Najtańsze jest pozwolenie typu rekreacyjnego, które kosztuje od 3 do 5 euro dziennie od osoby zamieszkującej dany region i 10 euro od nie-rezydenta. Dodatkowo grzyby można zbierać tylko w dozwolonym czasie i w określonych miejscach.
Tymczasem w górskich lasach Hiszpanii od lat grasują zorganizowane grupy grzybiarzy, głównie z Rumunii, które masowo zbierają grzyby bez zezwolenia. Po lasach przemieszczają się tyralierą i systematycznie przeczesują okolice. Zebrane grzyby sprzedają nielegalnie w Hiszpanii albo wywożą je na handel za granicę, do sąsiadującej Francji lub do Niemiec.
Według Gwardii Cywilnej, mafijne grupy grzybiarzy złożone są z kilkunastu lub kilkudziesięciu osób przemieszczających się furgonetkami. W lasach często rozbijają nielegalne obozowiska, w których śpią.
Funkcjonariusze policji pytają mieszkańców terenów leśnych, czy widzieli obce osoby wędrujące po górach. Takie napotkane osoby proszone są o dokumentację i okazanie zezwolenia na zbieranie grzybów. W przypadku jego braku, policja konfiskuje grzyby i nakłada karę grzywny. Jeżeli zatrzymani są cudzoziemcami, którzy nie mają zdolności natychmiastowego zapłacenia grzywny, policja tymczasowo konfiskuje ich samochód.
Dodatkowo funkcjonariusze kontrolują drogi górskie, zatrzymując samochody, zwłaszcza furgonetki, i sprawdzają ich ładunki. W regionie Kastylii i León przyjmuje się, że transportowanie ponad 10 kg grzybów bez dokumentacji potwierdzającej ich pochodzenie jest nielegalne. W przypadku posiadania pozwolenia, nie można przekroczyć dozwolonego limitu zbiorów. Dodatkowo policja sprawdza, czy dany pojazd ma wszystkie certyfikaty dotyczące transportu żywności.
Zbieranie runa leśnego jest uregulowane w Hiszpanii od 15 lat. Wcześniej istniał wolny rynek zbierania grzybów, dostępny dla każdego bez ograniczeń.
Z Saragossy Grażyna Opińska, PAP.