Górnik odnaleziony po wstrząsie w kopalni Rydułtowy został już przetransportowany do szpitala

Śmigłowiec LPR zabiera do szpitala rannego górnika sprzed kopalni Rydułtowy na Śląsku, 13.07.2024 r. Ostatni z górników poszukiwanych w akcji ratunkowej rozpoczętej po wstrząsie, do którego doszło w kopalni 11 lipca rano, został odnaleziony (Kasia Zaremba / PAP)

Śmigłowiec LPR zabiera do szpitala rannego górnika sprzed kopalni Rydułtowy na Śląsku, 13.07.2024 r. Ostatni z górników poszukiwanych w akcji ratunkowej rozpoczętej po wstrząsie, do którego doszło w kopalni 11 lipca rano, został odnaleziony (Kasia Zaremba / PAP)

Odnaleziony po wstrząsie w kopalni Rydułtowy 32-letni sztygar jest przytomny, w stanie komunikatywnym. Mężczyzna został już przetransportowany do szpitala – poinformowała Polska Grupa Górnicza (PGG).

„Górnik wjechał na powierzchnię po godz. 17.00. O 18.15 został przekazany LPR. Oficjalnie zakończono również akcję po wycofaniu 60-70 ratowników” – przekazał w sobotę PAP Witold Gałązka z biura prasowego PGG.

Wcześniej na konferencji prasowej zorganizowanej pod kopalnią Rydułtowy prezes PGG Leszek Pietraszek podawał szczegóły odnalezienia górnika. „Przed godziną 14.00 ratownicy dotarli do ostatniego z górników, który znajdował się pod ziemią. Górnik […] został odnaleziony przez ratowników w stanie komunikatywnym, z kontaktem” – przekazał.

Ratownicy znaleźli poszkodowanego w chodniku VI. Było to miejsce w pobliżu telefonu, z którego w chwili wypadku prowadzona była rozmowa. Jak podkreślił zarząd PGG, należy domniemywać, że po zdarzeniu górnik początkowo zaczął się wycofywać, jednak zaprzestał przemieszczania się z uwagi na urazy. Z górnikiem po wstrząsie nie było kontaktu.

„W tej przestrzeni, gdzie poszukiwaliśmy tego pracownika, nie wiedzieliśmy, gdzie mógł się przemieścić, ale wiedzieliśmy, że na tym terenie panowała atmosfera zdatna do oddychania” – powiedział pełnomocnik zarządu PGG Marek Skuza.

Odnaleziony górnik ma 32-lata i jest sztygarem oddziału elektrycznego. Na miejscu zdarzenia został opatrzony przez lekarza.

Śmigłowiec LPR zabiera do szpitala rannego górnika sprzed kopalni Rydułtowy na Śląsku, 13.07.2024 r. (Kasia Zaremba / PAP)

Śmigłowiec LPR zabiera do szpitala rannego górnika sprzed kopalni Rydułtowy na Śląsku, 13.07.2024 r. (Kasia Zaremba / PAP)

Do silnego wstrząsu w kopalni Rydułtowy doszło w czwartek o godz. 8.16. W zagrożonym rejonie 1150 m pod ziemią było 78 górników, którzy prowadzili prace konserwacyjne maszyn i urządzeń. 76 z nich zostało wycofanych, 17 trafiło do szpitali. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, część poszkodowanych jeszcze tego samego dnia wróciła do domów.

„W tym momencie mamy jeszcze czterech górników w szpitalach. Spośród tych górników, jeden, który był w najgorszym stanie, jest już w stanie stabilnym, niezagrażającym życiu. Poddany jest on cały czas opiece lekarskiej” – powiedział prezes.

Od czwartkowego rana trwało poszukiwanie dwóch pozostałych górników. Późnym popołudniem tego dnia prezes Wyższego Urzędu Górniczego Piotr Litwa przekazał informację o zlokalizowaniu jednego z pracowników, wieczorem PGG przekazała informację o jego śmierci.

„Mamy potwierdzony zgon jednego z naszych przyjaciół, jednego z naszych górników” – powiedział w czwartek prezes Pietraszek. Wyraził żal i złożył kondolencje bliskim zmarłego. Zapewnił, że rodzina zmarłego uzyska pomoc. Górnik, który zginął, miał 41 lat, w górnictwie pracował 21 lat.

Drugi pracownik został odnaleziony w stanie komunikatywnym w sobotę, czyli po dwóch dniach od katastrofy.

„W działaniach ratowniczych uczestniczyły 84 zastępy ratowników górniczych, w tym 10 zastępów zawodowych Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego (CSRG)” – podkreślił prezes CSRG Mirosław Bagiński.

Śmigłowiec LPR zabiera do szpitala rannego górnika sprzed kopalni Rydułtowy na Śląsku, 13.07.2024 r. Ostatni z górników poszukiwanych w akcji ratunkowej został odnaleziony (Kasia Zaremba / PAP)

Śmigłowiec LPR zabiera do szpitala rannego górnika sprzed kopalni Rydułtowy na Śląsku, 13.07.2024 r. Ostatni z górników poszukiwanych w akcji ratunkowej został odnaleziony (Kasia Zaremba / PAP)

Jak relacjonował Marek Skuza, ratownicy przyjęli dwutorową ścieżkę dojścia do rejonu, w którym znajdował się poszukiwany górnik. Z jednej strony żmudnie przebierali ręcznie zawalone wyrobisko, aby zwiększyć przepływ powietrza dla całej ramki ścian. To spowodowało obniżenie stężenia metanu, by od drugiej strony można było wejść, pokonując drogę o długości 2 km. Tą najbezpieczniejszą drogą wycofany został ostatni poszukiwany pracownik.

„Ta droga była bezpieczniejsza pod względem zagrożenia sejsmicznego, bo mijaliśmy rejon, gdzie nastąpiły skutki tego zdarzenia” – wyjaśnił Skuza.

Obok wybuchów metanu i pyłu węglowego podziemne wstrząsy należą do najczęstszych przyczyn wypadków górniczych. W tym roku w polskich kopalniach węgla kamiennego zginęło już siedmiu górników, sześciu z nich na skutek wstrząsów.

Z danych WUG wynika, że co roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego notowanych jest ok. 1,5 tys. wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych (o magnitudzie powyżej 1,7). Przeważająca część wstrząsów, nawet jeżeli są odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków. Te, które powodują uszkodzenia w infrastrukturze pod ziemią lub na powierzchni, nazywane są tąpnięciami.

Najczęstszą przyczyną wstrząsów jest odprężenie górotworu wskutek eksploatacji węgla, co skutkuje uwolnieniem skumulowanej w górotworze energii. Ze względu na różne warunki geologiczne niektóre wstrząsy są silnie odczuwane na powierzchni, inne są tam praktycznie niezauważalne (wstrząsy rejestrowane są także na terenach, gdzie działają kopalnie odkrywkowe).

Kopalnia Rydułtowy jest jednym z najstarszych czynnych zakładów wydobywczych na Górnym Śląsku, jej początki sięgają 1792 r. Według informacji PGG, eksploatacja ścian jest prowadzona pomiędzy poziomami 1000 m i 1200 m. Najgłębsze czynne wyrobiska znajdują się na poziomie około 1250 m. Zakład ma drugi stopień zagrożenia tąpaniami w trzystopniowej skali.

Źródło: PAP, w tym relacja Julii Szymańskiej.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję