Artykuł aktualizowany
Polska jest bezpieczna, jeśli chodzi o koronawirus. Wdrożyliśmy wcześniej wszystkie potrzebne procedury. Nie ma żadnej paniki – poinformował w poniedziałek w TVN24 główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas.
„Zrobiliśmy wszystko, by Polacy mieli poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego. Wdrożyliśmy wcześniej, pewnie niż wszyscy, pewne procedury […]. Nie ma żadnej paniki. Mamy być mądrzy przed szkodą” – powiedział. Dodał, że mimo tego, że jest w tej chwili „poważna progresja” w związku z rozprzestrzenianiem się nowego wirusa, to „patrzymy na to ze spokojem”.
„Mamy nowe technologie, oddziały pulmonologiczne, intensywnej terapii przygotowane na przyjęcie pacjentów. Na bieżąco będziemy też informować, jak należy z tymi przypadkami postępować, jeżeli będziemy mieli pacjentów” – powiedział.
Odradził podróż do Azji Południowo-Wschodniej, szczególnie do Chin.
Zachorowania stwierdzono w Tajlandii, na Tajwanie, w Japonii, Korei Południowej, USA, Wietnamie, Singapurze, Malezji, Nepalu, Francji i Australii. W Stanach Zjednoczonych potwierdzone przypadki zachorowań zarejestrowano w stanie Waszyngton, Chicago, w południowej Kalifornii i w Arizonie. Do wykrycia choroby doszło także w Kanadzie.
Prezydent Chin Xi Jinping określił obecną sytuację jako „poważną” i poinformował, że rząd podejmuje wszelkie możliwe działania, aby zablokować podróże do zarażonych rejonów, a także zgromadzenia publiczne. W Polsce do szpitala trafiło na obserwację trzech studentów, którzy wrócili z Wuhan. Główny inspektor sanitarny zapewnił, że nic im nie grozi.
Jednocześnie zaznaczył, że polskie służby dyplomatyczne zrobią wszystko, by bezpiecznie sprowadzić Polaków, którzy przebywają w zagrożonych wirusem miejscach do kraju lub poza zamknięte chińskie miasta.
„Mam nadzieję, że uda się naszych obywateli sprowadzić bezpiecznie do Polski lub też w miejsca, które są bardziej bezpieczne niż zamknięte miasta. W tej chwili ok. 56 mln osób jest poddanych kwarantannie” – powiedział. W tej chwili, jak poinformował GIS, w Wuhan przebywa 23 Polaków.
„To się oczywiście zmienia. Nic na siłę nie możemy robić. Informujemy, jak należy się zachować. Przez dyplomację unijną w tej chwili prowadzone są rozmowy, żeby obywatele Unii, w tym Polacy, mogli tę strefę (objętą kwarantanną – przyp. PAP) opuścić lub by mieli poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego na miejscu” – zapewnił.
GIS powiedział, że na bieżąco monitorowane jest też Lotnisko Chopina w Warszawie, tym bardziej że jest to węzeł przesiadkowy dla wielu turystów. Zbiera się informacje o każdym pasażerze przylatującym z Chin. Terminal, na którym lądują te samoloty, jest wydzielony. Ma też osobną wentylację.
„Prosimy też o analizę zdrowia (tych pasażerów – przyp. PAP) powiatowe inspekcje sanitarne” – dodał.
Źródło: PAP.