W Bieszczadach powyżej górnej granicy lasu w sobotę rano leżało od pięciu do 20 cm śniegu. – Miejscami zaspy sięgają do kolana – powiedział PAP ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Arkadiusz Kawalec.
– Śliskie i oblodzone szlaki górskie oraz silny wiatr sprawiają, że w górach są trudne warunki do uprawiania turystyki – dodał ratownik dyżurny.
W sobotę rano w Cisnej śnieg leży jedynie w płatach, natomiast w okolicach Ustrzyk Górnych pokrywa śnieżna przekracza cztery centymetry. Znacznie więcej śniegu – od 5 do 20 cm – jest w górnych partiach Bieszczad. – Od rana notujemy opady śniegu, które mają potrwać nawet kilka dni – dodał Kawalec.
Podkreślił, że „wybierający się w góry powinni pamiętać o odpowiednim stroju i obuwiu”. – Warto też zabrać ze sobą m.in. naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację ‘Ratunek’” – zauważył ratownik.
Na Podkarpaciu w sobotę na nartach zjeżdżać można jedynie w Puławach Górnych koło Rymanowa w Beskidzie Niskim.
Autor: Alfred Kyc, PAP.