Na lotnisku w Mińsku lądował w niedzielę awaryjnie samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Portal Onliner poinformował, że jednym z pasażerów był opozycyjny aktywista Raman Pratasiewicz. Został on w Mińsku zatrzymany.
Samolot – jak podał Onliner.by – lądował w Mińsku awaryjnie z powodu informacji o bombie. Ostatecznie informacja ta się nie potwierdziła.
Później pojawiła się wiadomość, że na pokładzie samolotu znajdował się opozycyjny aktywista i bloger Raman Pratasiewicz. Został on w Mińsku zatrzymany.
Pratasiewicz był jednym z autorów prowadzonego w Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, później innego kanału – Białoruś mózgu (Biełaruś gołownogo mozga). Oba zostały przez władze uznane za ekstremistyczne, a ich autorzy są poszukiwani przez organy ścigania – podkreśla „Nasza Niwa” Pratasiewicz został oskarżony w sprawie karnej i umieszczony na liście osób „zaangażowanych w działalność terrorystyczną”.
Zatrzymanie Pratasiewicza skomentowała przebywająca na emigracji w Wilnie była kandydatka w wyborach prezydenckich i liderka opozycji Swiatłana Cichanouska.
„Jest absolutnie oczywiste, że to operacja służb specjalnych” – czytamy w niedzielę w kanale Cichanouskiej w Telegramie.
Jej zdaniem „reżim naraził bezpieczeństwo pasażerów samolotu oraz całego lotnictwa cywilnego, by rozprawić się z człowiekiem, który był redaktorem największych niezależnych kanałów w Telegramie”. „Tylko za to został on uznany za terrorystę i może mu na Białorusi grozić kara śmierci” – dodała.
Źródło: PAP.