Z końcem 2023 roku w Polsce pociągi będą mogły poruszać się z prędkością do 250 km na godz. – poinformował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. W piątek w Idzikowicach (Łódzkie) szef resortu podpisał nowelizację rozporządzenia, które umożliwi osiąganie takich prędkości.
Do tej pory pociągi mogły jechać z prędkością maksymalnie do 200 km na godz.
Zdaniem ministra nowelizacja rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków prowadzenia ruchu kolejowego i sygnalizacji likwiduje ostatnią barierę prawną i umożliwia „budowanie bezpiecznej, komfortowej i punktualnej kolei”. – Wreszcie przełamiemy ograniczenia prawne – podkreślił.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami pociągi jadące z prędkością powyżej 160 km na godz. muszą być prowadzone z wykorzystaniem systemu ERTMS/ETCS. To system kontroli oraz sygnalizacji kabinowej, który w przypadku ewentualnego błędu maszynisty automatycznie wymusza jazdę pociągu z dozwoloną prędkością lub uruchamia nagłe hamowanie.
Istniała konieczność dostosowania przepisów dla wyższych prędkości.
Nowelizacja rozporządzenia przewiduje m.in. rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo ruchu kolejowego. Wśród nich m.in. wprowadzenie bardziej przejrzystego, precyzyjnego i przyjaznego dla maszynisty systemu sygnalizowania na szlaku ograniczeń prędkości.
Uczestnicy piątkowej uroczystości podkreślali, że przewoźnicy kolejowi i zarządcy infrastruktury muszą dostosować przepisy wewnętrzne w terminie nie dłuższym niż pół roku od dnia wejścia w życie nowelizacji rozporządzenia.
Podpisanie rozporządzenia odbyło się na stacji technicznej Idzikowice znajdującej się na trasie Centralnej Magistrali Kolejowej. Obecnie stacja jest modernizowana, widać już nowe tory, pale do konstrukcji sieci trakcyjnej, trwają prace kablowe. Wymiana obejmuje ponad 18 km torów, 43 rozjazdy. Wybudowana zostanie nowa nastawnia wyposażona w komputerowe urządzenia sterowania. Pociągi będą mogły docelowo jechać 230-250 km na godz.
– W 2023 roku, kiedy kończyła się będzie druga kadencja rządu Prawa i Sprawiedliwości, pojedziemy polską koleją z prędkością 250 km na godz. […] Uruchomimy kolej dużych prędkości. To się już dzieje, co pokazuje inwestycja w Idzikowicach, która służy pokonywaniu przeszkód na szlaku. Ale będzie to też możliwe dzięki zmianie otoczenia prawnego, czyli przepisów, które nas dzisiaj blokują, przepisów, które nie pozwalają dzisiaj jechać z prędkością powyżej 250 km na godz. – powiedział minister Adamczyk.
W pierwszej kolejności prędkość powyżej 200 km na godz. będzie wprowadzana na Centralnej Magistrali Kolejowej łączącej Warszawę m.in. z Krakowem i Katowicami. W związku z tym prowadzona jest modernizacja szlaku. – Likwidujemy przejazdy kolejowe, zastępujemy je wiaduktami, przejściami podziemnymi – powiedział minister.
Szef resortu zwrócił również uwagę, że poprzedni rząd kupił nowoczesny tabor, mogący rozwijać duże prędkości, ale nie zadbał o to, żeby potencjał tego taboru był w pełni wykorzystany. Jak mówił, ma tu na myśli pociągi Pendolino.
– Od 2023 roku będziemy mogli w pełni wykorzystywać możliwości tych pociągów, czyli będziemy korzystali z tych walorów technicznych, za które zapłaciliśmy – dodał.
Obecny w Idzikowicach prezes PKP Polskich Linii Kolejowych Ireneusz Marchel poinformował, że obecnie CMK przygotowywana jest do przejazdu większej liczby pociągów. Jak mówił, modernizacja całej linii łączącej Grodzisk Mazowiecki z Zawierciem to koszt ok. 2 mld zł, a koszt obecnie realizowanych inwestycji to ok. 250 mln zł.
Podkreślił, że zwiększenie prędkości przejazdu pociągów na CMK zapewni budowa systemu ERTMS/ETCS poziom 2 i GSM-R, czyli nowych systemów kierowania ruchem.
Zadowolenia nie krył wicewojewoda łódzki Karol Młynarczyk, zdaniem którego inwestycje kolejowe na CMK zwiększą możliwość podróżowania pociągiem także mieszkańcom regionu.
Autor: Jacek Walczak, PAP.