Mężczyzna w masce ochronnej mija salon marki Ermenegildo Zegna przy Via Monte Napoleone w Mediolanie, Włochy, 29.02.2020 r. (Marco Di Lauro/Getty Images)
Koronawirus zmienia styl życia Włochów – wynika z sondażu przeprowadzonego w dniach eskalacji kryzysu, zwłaszcza na północy kraju. Mniej kolacji w restauracjach, więcej oglądania telewizji w domu – to zasadnicza zmiana, jaką odnotowano.
Jak wskazują rezultaty sondażu agencji badawczej Nielsen, 49 proc. Włochów deklaruje, że unika, gdy jest to tylko możliwe, zatłoczonych miejsc publicznych. Prawie jedna trzecia (30 proc.) nie wsiada do środków komunikacji miejskiej. 8 proc. mieszkańców kraju postanowiło skorzystać z możliwości pracy w domu, jaką oferują pracodawcy w zagrożonych wirusem regionach.
17 proc. Włochów przyznało, że niepokoi się wzrostem zakażeń i możliwością wybuchu epidemii.
Blisko połowa pytanych (46 proc.) wyraziło przekonanie, że kryzys związany z koronawirusem zakończy się za miesiąc. 53 proc. twierdzi zaś, że w skali globalnej potrzeba na to dwóch miesięcy.
Ponad jedna trzecia Włochów ograniczyła jedzenie poza domem i wyjścia na drinka. Górę biorą domowe zajęcia, przede wszystkim więcej oglądania telewizji i filmów na platformach internetowych.
Wyraźnej zmianie uległy też zachowania, jeśli chodzi o higienę. Prawie 80 proc. ankietowanych częściej myje ręce, także płynami dezynfekującymi.
„Ostrożni tak, ale nie przestraszeni, więcej prewencji i zdobywania informacji” – tak wyniki sondażu podsumował Stefano Cini z agencji badawczej.
Odnotowano, że bardziej zaniepokojeni są mieszkańcy południa, gdzie przypadków zakażeń jest znacznie mniej.
Niemal wszyscy Włosi (94 proc.) szukają informacji na temat wirusa co najmniej raz dziennie; dwie trzecie robi to wielokrotnie. Wybierają przede wszystkim strony instytucji ochrony zdrowia i największych mediów – gazet i telewizji.
Z Rzymu Sylwia Wysocka, PAP.
