Już wkrótce widok owiec i kóz spacerujących po rzymskich parkach stanie się codziennością. W środę szefowa wydziału do spraw ochrony środowiska w zarządzie stolicy Włoch Pinuccia Montanari poinformowała, że władze postanowiły rozwiązać problem koszenia trawy, do której to czynności brakuje rąk do pracy. Personel zastąpią właśnie owce i kozy, które ze smakiem wystrzygą nadmiar roślinności na zielonych terenach w Wiecznym Mieście, zapewniając im estetyczny wygląd.
Pisaliśmy już o kozach strażaczkach. Tym razem wraz z owcami podejmą się innej roli, zostaną bowiem strażnikami porządku.
W Rzymie wiele parków, w tym tych historycznych, wymagających szczególnych starań, zarasta trawą i bujnymi chwastami, sięgającymi nawet powyżej kolan.
Stada owiec i kóz zostaną wypuszczone na obszary, gdzie nie docierają służby odpowiedzialne za koszenie trawników i skwerów. Pinuccia Montanari wyjaśniła, że takie zalecenie otrzymała od burmistrz Rzymu Virginii Raggi.
– To prosty sposób, praktykowany w innych wielkich miastach, takich jak Berlin. Wydaje się odpowiedni i interesujący – powiedziała cytowana przez włoskie media Montanari.
Potwierdziła także, że stolica nie dysponuje wystarczającą ilością środków, by mogła zapewnić bardziej wydajną pracę personelu zajmującego się terenami zielonymi.
Tę odpowiedzialną funkcję owce i kozy pełnią nie tylko w metropoliach za granicą, lecz także w mniejszych włoskich miejscowościach, np. w Lukce w Toskanii.
A.I., źródło: PAP.