W tym roku za sprawą ciepłej aury wyjątkowo wcześnie zakwitły krokusy na tatrzańskich halach. Pełnia rozkwitu fioletowych kwiatów przypadnie na wielkanocny weekend.
„Najbliższe dziesięć dni to będzie apogeum kwitnienia krokusów na tatrzańskich halach, tym bardziej że [na] Wielkanoc zapowiadane są dość wysokie temperatury. Oznacza to, że kwitnienie będzie intensywne i krótkie. Spodziewamy się, że do pierwszej dekady kwietnia już krokusy przekwitną i pojawi się inna roślinność” – powiedział PAP Zbigniew Kowalski z Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN).
W ostatnich latach krokusowy sezon w Tatrach przypadał na koniec kwietnia. W tym roku za sprawą wyższych temperatur, wyjątkowo ciepłego lutego i szybkiego topnienia śniegu krokusy zakwitły wcześniej. Fioletowe „kwiatowe dywany” można podziwiać m.in. na Polanie Chochołowskiej, w Dolinie Kościeliskiej, na Kalatówkach, Polanie pod Kopieńcem czy na łąkach pod Reglami.
Kwitnące krokusy co roku przyciągają w Tatry tłumy turystów, dlatego TPN prowadzi akcję informującą o podstawowych zasadach podczas podziwiania tych chronionych kwiatów i apeluje do turystów o reagowanie na niewłaściwe zachowania. Te zasady zawarte są w tzw. Kodeksie miłośnika krokusów.
Według ustalonych zasad, krokusy należy podziwiać i fotografować z wyznaczonego szlaku turystycznego. Nie wolno wchodzić na polany, aby nie zadeptać tych kwiatów. Tym bardziej nie wolno siadać i kłaść się wśród krokusów podczas ich fotografowania lub pozowania do zdjęć. Obowiązuje też absolutny zakaz zrywania krokusów. Na krokusowych polanach będą wolontariusze TPN, którzy będą upominali turystów wychodzących poza szlaki.
Autor: Szymon Bafia, PAP.