UOKiK ws. czarnego piątku: Produkty kupione na wyprzedaży można reklamować

Black Friday w łódzkiej Manufakturze, 23.11.2018 r. Black Friday, czyli czarny piątek, to akcja marketingowa z amerykańskim rodowodem, rozpoczynająca sezon zakupowy przed Bożym Narodzeniem i otwierająca najgorętszy okres wyprzedaży. W tym dniu na klientów centrów handlowych i sklepów internetowych czekają promocje i obniżki cenowe (Grzegorz Michałowski / PAP)

Black Friday w łódzkiej Manufakturze, 23.11.2018 r. Black Friday, czyli czarny piątek, to akcja marketingowa z amerykańskim rodowodem, rozpoczynająca sezon zakupowy przed Bożym Narodzeniem i otwierająca najgorętszy okres wyprzedaży. W tym dniu na klientów centrów handlowych i sklepów internetowych czekają promocje i obniżki cenowe (Grzegorz Michałowski / PAP)

Produkty kupione na wyprzedaży można reklamować – przypomina Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w związku z akcjami marketingowymi Black Friday i zbliżającą się Cyber Monday. W tych dniach sklepy stacjonarne i internetowe w kraju i za granicą organizują wyprzedaże.

Zwyczaj organizowania przez sklepy wyprzedaży w tzw. Black Friday (czarny piątek) i Cyber Monday (cyberponiedziałek) wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, ale zyskuje coraz większą popularność w Europie, w tym Polsce.

„Black Friday (Czarny Piątek) obchodzony jest następnego dnia po Święcie Dziękczynienia – w tym roku przypada 23 listopada. Teoretycznie dotyczy sklepów stacjonarnych, ale w praktyce biorą w nim udział również e-sklepy. Cyber Monday (Cyberponiedziałek) natomiast dotyczy sklepów internetowych. W tym roku wypada w poniedziałek, 26 listopada” – czytamy.

W związku z tym UOKiK zaznacza, że „niezależnie od tego, czy kupujemy towar w cenie promocyjnej, regularnej, u polskiego sprzedawcy, czy też zagranicą, na terenie całej Unii Europejskiej obowiązują jednolite przepisy konsumenckie”.

Kupującym w sklepie stacjonarnym UOKiK przypomina, że „kupując na wyprzedaży mają prawo do reklamacji”. „Jeżeli produkt ma wadę, zwróć się do sprzedawcy w ciągu 2 lat od dnia wydania rzeczy. Możesz żądać naprawy lub wymiany towaru, obniżenia ceny. Przedsiębiorca musi rozpatrzyć taką reklamację w ciągu 14 dni – jeśli nie dotrzyma terminu, przyjmuje się, że ją uznał. Jeśli wada jest istotna, możesz żądać nawet odstąpienia od umowy” – napisano. „Aby zgłosić reklamację najlepiej posiadać dowód zakupu, np. paragon, potwierdzenie przelewu” – podkreśla Urząd.

UOKiK wyjaśnia także, co należy zrobić, jeśli jesteśmy niezadowoleni z zakupów i chcemy je oddać. „Pamiętaj, jeżeli kupujesz stacjonarnie, taka możliwość zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Zapytaj o to przed zakupem” – zastrzega UOKiK. Jak dodaje, „sprzedawca sam określa warunki – może żądać dołączenia oryginalnego opakowania, metek, a w zamian zaproponować zwrot gotówki, bon podarunkowy lub wymianę towaru”.

Ponadto – jak wskazuje UOKiK w komunikacie – jeśli cena przy kasie okaże się wyższa niż na wywieszce na półce lub na metce, klient ma prawo kupić towar w korzystniejszej cenie.

Konsumentom, kupującym w sklepach internetowych, UOKiK przypomina: „Masz prawo do reklamacji na takich samych zasadach, jak przy zakupach zrobionych stacjonarnie”.

„Towar zakupiony przez internet możesz zwrócić bez podania przyczyny w ciągu 14 dni od momentu otrzymania. Musisz tylko wypełnić i odesłać oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Sprzedawcy internetowi powinni udostępniać wzór takiego oświadczenia. Możesz również napisać je samodzielnie i wysłać np. e-mailem” – wyjaśnia Urząd.

Dodano, że jeżeli nie zostałeś poinformowany o prawie do odstąpienia, termin ten wydłuża się do 12 miesięcy. Przedsiębiorca ma obowiązek zwrócić wszystkie dokonane płatności, w tym koszty dostarczenia rzeczy do kwoty za najtańszy zwykły sposób dostarczenia, jaki oferuje. UOKiK zastrzega, że zwracany towar nie powinien nosić śladów użytkowania. UOKiK wyjaśnia także, że „sprawdzenie przesyłki przy kurierze nie jest obowiązkowe, choć oczywiście może pomóc w późniejszym dochodzeniu roszczeń”.

UOKiK zastrzega, że nie wszystkie towary podlegają zwrotowi. „Ograniczenia dotyczą produktów posiadających krótki termin przydatności do użycia, towarów wyprodukowanych na specjalne zamówienie klienta (np. biżuteria z grawerem), nagrań dźwiękowych, wizualnych lub oprogramowania, których opakowanie zostało otwarte po dostarczeniu, a także usług w zakresie zakwaterowania, wypoczynku (np. pobyt w spa), biletów na koncerty czy wydarzenia sportowe oraz usług dotyczących przewozu osób (np. bilet lotniczy)” – wylicza Urząd. Jak podkreśla, koszty zwrotu towaru ponosi konsument, chyba że przedsiębiorca go o tym nie poinformował lub zgodził się ponieść je samodzielnie.

Urząd zaleca też ostrożność przed zakupami towarów z Azji. „Istnieje wiele e-sklepów, które oferują produkty z Azji (głównie sprzęt elektroniczny) po niższych cenach, jednocześnie tłumaczą, że nie są sprzedawcą, odsyłając w razie problemów konsumenta do dostawcy z Azji” – zaznacza UOKiK. „Aby ustrzec się przed praktyką dropshippingu, sprawdź, czy regulamin sprzedawcy nie zawiera poniższych sformułowań: ‘sprzedawca towaru z Azji’, ‘wysyłka w 24 h’, ‘nasz magazyn znajduje się na terenie Singapuru’, ‘sklep jest platformą sprzedażową kojarzącą kupującego i dostawcę’, ‘z przyczyn niezależnych od sprzedawcy, czas ten może wydłużyć się nawet do 40 dni roboczych’” – czytamy w komunikacie.

UOKiK przypomina także, że konsumenci mogą korzystać z bezpłatnej pomocy pod nrem infolinii: 801 440 220, 22 290 89 16, lub adresem e-mailowym [email protected]. Wsparcia udzielają też Rzecznicy Konsumentów i Inspekcja Handlowa. W przypadku zakupów od przedsiębiorcy z innego kraju UE pomocy należy szukać w ECK Polska (Europejskim Centrum Konsumenckim).

Źródła: PAP, UOKiK.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję