
Na ilustracji oglądane przez lupę logo DeepSeek wyświetlone na ekranie telefonu komórkowego, Londyn, 29.01.2025 r. (Leon Neal / Getty Images)
Urząd Ochrony Danych Osobiwych zaleca ostrożność w korzystaniu z chatbota oraz innych usług oferowanych przez DeepSeek. Dane użytkowników mogą być przechowywane w Chinach, w związku z czym rząd chiński może mieć do nich dostęp – ostrzega UODO.
Usługa darmowego chatbota jest świadczona przez zarejestrowane w Chinach firmy: Hangzhou DeepSeek Artificial Intelligence Co., Ltd. oraz Beijing DeepSeek Artificial Intelligence Co. – wskazał urząd. Dodał, że głównym elementem DeepSeek jest model, który w ciągu zaledwie dwóch tygodni został pobrany przez 3,6 mln osób na całym świecie.
„Prezes UODO zaleca daleko idącą ostrożność w korzystaniu z chatbota oraz innych usług oferowanych w ramach DeepSeek” – ostrzega Urząd. Dane użytkowników mogą być przechowywane na serwerach zlokalizowanych w Chinach – dodano.
Urząd przypominał, że Chiny nie należą do państw, wobec których Komisja Europejska wydała decyzję stwierdzającą odpowiedni stopień ochrony.
„Rząd chiński posiada szerokie uprawnienia związane z dostępem do danych osobowych bez gwarancji ochrony przewidzianej w europejskim porządku prawnym” – podkreślono.
Zapewniono, że UODO analizuje informacje związane z modelem DeepSeek R1 i obserwuje, czy usługa oferowana przez chińskiego dostawcę spełnia wymogi przetwarzania danych obowiązujących na terenie UE.
„Dla UODO istotne jest, czy aplikacja chińskich przedsiębiorstw świadczących usługę chatbota DeepSeek działa zgodnie z zasadami przetwarzania danych, czy dostawcy pilnują zakresów i celów przetwarzania oraz czy wypełniają obowiązek informacyjny względem użytkowników” – podano.
Urząd Ochrony Danych Osobowych przypomniał również, że technologie oparte na generatywnej sztucznej inteligencji w założeniu opierają się na przetwarzaniu ogromnej ilości danych, które mogą być wykorzystywane do celów niezgodnych z pierwotnym życzeniem użytkownika, np. do dalszego trenowania modelu lub w celach marketingowych.
Firmy z Chin udostępniły darmowy model i chatbot DeepSeek pod koniec stycznia, twierdząć że jest o wiele tańszy od konkurencji. Po tej informacji spadki na giełdzie zanotowały największe amerykańskie firmy związane z rozwojem sztucznej inteligencji oraz jej infrastrukturą – NVIDIA, Meta, Microsoft, Tesla czy Apple.
Źródło: PAP.