Strona ukraińska nie osiągnęła rezultatów, na które liczyła, ale wkrótce odbędzie się trzecia tura rozmów; jest porozumienie o zapewnieniu wspólnie korytarzy humanitarnych – powiedział w czwartek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego po zakończeniu drugiej tury rozmów ukraińsko-rosyjskich.
„Strony osiągnęły porozumienie w sprawie wspólnego zapewnienia korytarzy humanitarnych w celu ewakuacji ludności cywilnej, a także dostaw leków i produktów żywnościowych do miejsc najostrzejszych walk, wraz z możliwością czasowego przerwania ognia na czas prowadzenia ewakuacji w sektorach, gdzie się ona odbywa” – oświadczył Podolak, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Dodał, że w najbliższym czasie zorganizowane zostaną specjalne kanały łączności i stworzone będą odpowiednie procedury logistyczne.
The second round of negotiations is over. Unfortunately, the results Ukraine needs are not yet achieved. There is a solution only for the organization of humanitarian corridors… pic.twitter.com/0vS72cwYSX
— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) March 3, 2022
Podolak przyznał, że poza uzgodnieniem tych aspektów humanitarnych strona ukraińska nie uzyskała „rezultatów, na które liczyła”. Podkreślił, mówiąc o sprawach humanitarnych, że „dość sporo miast jest teraz okrążonych” i jest tam „dramatyczna sytuacja” pod względem żywności, leków i możliwości ewakuacji.
Podkreślił, że strony „ustaliły, iż będą kontynuować rozmowy podczas trzeciej tury, w jak najbliższym terminie”.
Strona rosyjska przekazała, że strony porozumiały się podczas negocjacji w niektórych punktach. Doradca prezydenta Władimira Putina Władimir Miedinski, który kieruje rosyjską delegacją, również wymienił jako ten punkt stworzenie korytarzy humanitarnych dla ewakuacji mieszkańców i możliwy czasowy rozejm. Miedinski powiedział, że ustalenia te są „znaczącym postępem” – relacjonuje portal dziennika „Kommiersant”.
Strona rosyjska zapowiedziała, że trzecia runda rozmów odbędzie się „w najbliższych dniach”. Podolak wymienił zaś początek następnego tygodnia.
Źródło: PAP.