Nieodłącznym elementem zabawy sylwestrowej są fajerwerki. Stołeczny ratusz apeluje wprawdzie o ich nieużywanie w trosce m.in. o dobro zwierząt. Wiadomo jednak, że nie wszyscy do tego apelu się zastosują. W noc sylwestrową na pomoc zagubionym i przerażonym psom, kotom i ptakom wyjedzie Sylwestrowy Zwierzęcy Patrol.
W nocy z piątku na sobotę na stołecznych ulicach i peryferiach Warszawy służbę będą pełniły załogi Sylwestrowego Zwierzęcego Patrolu. Wyjadą, by nieść pomoc spłoszonym hukiem fajerwerków m.in. psom, kotom i ptakom, które uciekły, zagubiły się lub uległy wypadkom.
Sylwestrowa noc to bardzo trudny czas dla zwierząt, najczęściej psów i kotów. Zwierzęta źle reagują na huk petard i wybuchy fajerwerków; bardzo często uciekają i chowają się. Tym, które się zagubiły bądź uległy wypadkowi, pomogą w Warszawie i okolicach załogi Sylwestrowego Zwierzęcego Patrolu.
Organizatorzy akcji – Specjalistyczna Jednostka Ratownictwa Weterynaryjnego – przypominają o tym, jak dokonuje się prawidłowego zgłoszenia interwencji.
Do dyspozycji są dwa numery telefonów: 666 333 525, pod którym przez całą sylwestrową noc będą dyżurować pracownicy ze Specjalistycznej Jednostki Ratownictwa Weterynaryjnego, oraz 986 – numer Eko-Patrolu Straży Miejskiej. W zgłoszeniu należy dokładnie przedstawić zaistniałą sytuację, podając jak najwięcej danych, takich jak: województwo, powiat, gmina, miasto, nazwa ulicy, na której miało miejsce zdarzenie, numer najbliższego budynku lub opisać miejsce w sposób umożliwiający szybkie jego zlokalizowanie. Trzeba też podać swoje dane, aby ratownicy mogli skontaktować się ze zgłaszającym w przypadku takiej konieczności.
Gdy zgłoszenie zostanie przyjęte, na miejsce wysyłana jest załoga interwencyjna, która zaopiekuje się zwierzęciem i udzieli pierwszej pomocy przedweterynaryjnej. Gdy zwierzę ma czipa, właściciel zostanie poinformowany o znalezieniu. W przypadku braku czipa, patrol odwiezie pupila do schroniska.
„Korzystaj z naszej pomocy odpowiedzialnie! Gdy wpływa do nas zgłoszenie, które jest żartem, w tym samym czasie ktoś naprawdę może potrzebować pomocy” – apeluje Specjalistyczna Jednostka Ratownictwa Weterynaryjnego.
Autorka: Marta Stańczyk, PAP.