Kobieta dołącza do praktykujących Falun Gong, którzy czuwają przy świecach pod pomnikiem Lincolna w Waszyngtonie 20.07.2017 r., aby uczcić tych, którzy zginęli podczas prześladowań w Chinach, zapoczątkowanych przez chiński reżim 20.07.1999 r. (Benjamin Chasteen / The Epoch Times)
Jak prześladowania Falun Gong zmieniają Chiny – i świat
Komentarz
Ludzie przyszłości będą wspominać datę 20 lipca z szacunkiem i podziwem.
To dzień, w którym Komunistyczna Partia Chin (KPCh) rozpoczęła brutalną, dalekosiężną kampanię prześladowań przeciwko praktykującym Falun Gong, których reakcja na te prześladowania wciąż zmienia Chiny i świat na lepsze.
Dlaczego prześladowania Falun Gong są godne tej pamięci?
Po pierwsze, według obliczeń chińskiego reżimu liczba osób obranych za cel kampanii wynosiła od 70 do 100 milionów. W 1999 roku dokładnie tak wielu ludzi ćwiczyło Falun Gong, znane również jako Falun Dafa, tradycyjną chińską praktykę medytacyjną, czyli spokojne ćwiczenia i łączące się z nimi nauki moralne, w których podkreśla się zasady Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości.
Oczywiście prześladowania pośrednio objęły znacznie większą liczbę osób, w tym członków rodzin, współpracowników, sąsiadów i przyjaciół praktykujących. Można nawet stwierdzić, że wpłynęły na całe chińskie społeczeństwo, gdyż w takim przypadku wszyscy widzieli i byli świadkami powszechnego złego traktowania oraz zabijania niewinnych ludzi. Wczesna fala negatywnej propagandy w chińskich mediach sprawiła, że wszyscy wiedzieli o prześladowaniach, jednakże podawano „zmienione fakty”, aby zwrócić ludzi przeciwko Falun Gong.
Po drugie, okres prześladowań i towarzyszącego im pokojowego oporu praktykujących trwa już od 21 lat i nadal się wydłuża. Jiang Zemin, przepełniony zazdrością przywódca KPCh, ogłosił w 1999 roku, że partia zniszczy Falun Gong w 90 dni.
Niemniej jego plan się nie powiódł.
Praktykujący Falun Gong wytrzymali te cierpienia i przetrwali. Wielu zatrzymano i uciszono, ale wielu praktykujących Falun Gong zarówno w Chinach, jak i poza nimi wytrwale działało i nadal działa, by rozpowszechniać prawdziwe informacje na temat praktyki i prześladowań KPCh, kiedy tylko i gdzie tylko mogą.
Te wysiłki obejmują różne działania, od rozdawania ulotek w chińskich wioskach, poprzez organizowanie dużych kolorowych parad w wielu krajach, po zakładanie firm medialnych – „The Epoch Times” zostało założone przez Amerykanów chińskiego pochodzenia praktykujących Falun Gong, którzy chcą przekazywać światu prawdziwe informacje o Chinach.
Po trzecie, niezwykle pokojowe nastawienie praktykujących w obliczu tak wyjątkowo brutalnego traktowania jest czymś niezwykłym w historii ludzkości. Praktykujący są nauczani, aby nie odpowiadać tym samym, gdy zostaną uderzeni albo gdy ktoś ich obraża, i przestrzegają tego, kiedy są bici, torturowani, zamykani w izolatkach, wykorzystywani seksualnie, siłą zmuszani do jedzenia ludzkich odchodów, gdy członkowie ich rodzin są zabijani, i wiele więcej.
Podczas odbywających się poza Chinami protestów, skierowanych do urzędników KPCh, którzy przybywają tam z wizytą zagraniczną, inne grupy społeczne mogłyby wykrzykiwać przepełnione złością slogany, tymczasem praktykujący stoją w miejscu i trzymają banery lub medytują. Policja konna zauważyła, że ich konie uspokajają się, gdy zaczynają się zbliżać do stojących na ulicy grup praktykujących Falun Gong, którzy emanują spokojną energią.
Po czwarte, rodzaj przemocy stosowanej wobec praktykujących Falun Gong w Chinach nie ma precedensu. Mroczne instytucje KPCh stosują różne metody tortur, od starożytnych (z użyciem wody, okaleczania paznokci), po współczesne (wykorzystanie pałki elektrycznej do rażenia prądem), aby uszkadzać ciało. Używają szerokiego wachlarza technik psychologicznych, aby niszczyć ducha. Liczba zabitych jest nieznana i niemożliwa do poznania.
Grabież organów od praktykujących Falun Gong została po raz pierwszy odnotowana na początku 2006 roku przez „The Epoch Times”. Fakt jej istnienia potwierdzili śledczy i została potępiona przez rządy wielu narodów. Opisano to jako „ludobójstwo z zimną krwią”.
KPCh dopracowała metodę pobierania organów od praktykujących Falun Gong, którzy jeszcze żyją na stole operacyjnym, tak aby osoby oczekujące na przeszczep otrzymywały możliwie najświeższe narządy. Biorcy płacą za ten przywilej, a wszyscy zaangażowani otrzymują swoje udziały w zyskach, podczas gdy niewyrażający zgody dawcy umierają straszliwą śmiercią.
Pozyskiwanie narządów to systematyczne zabijanie ludzi dla zysku, wykorzystywanie ich ciał jak towarów. KPCh zleciła wybudowanie całych oddziałów w szpitalach do prowadzenia tego rodzaju upiornego handlu. Ponadto rozszerzyła pulę dawców na inne prześladowane grupy w Chinach, to jest Ujgurów i chrześcijan.
Po piąte, międzynarodowy zasięg prześladowań spowodował rażące naruszenie przez KPCh praw człowieka na całym świecie. Praktykujący Falun Gong w każdym kraju poza Chinami są monitorowani i kontrolowani, a jeśli mają rodzinę w Chinach, to członkowie ich rodzin są odwiedzani przez urzędników służb bezpieczeństwa i otrzymują pogróżki.
Chińskie ambasady i konsulaty na całym świecie zostały zwerbowane do zaciekłego zniesławiania Falun Gong. Straszą burmistrzów z małych miasteczek i posłów, by nie wydawali oświadczeń na poparcie obchodów Światowego Dnia Falun Dafa 13 maja. Organizują (i opłacają) głośnych i czasami agresywnych protestujących, aby zakłócali publiczne działania Falun Gong.
Zmuszają wielkie korporacje i rządy krajów do milczenia na temat Falun Gong, jeśli te chcą robić interesy z Chinami, a to wyrządziło szkodę moralności publicznej i skłoniło wielu ludzi do zaprzedania swoich własnych zasad oraz zasad, jakie przyświecały ich organizacjom. KPCh kupiła milczącą zgodę na tak rozległe naruszenie praw człowieka, ale wyższą cenę płacą ci, którzy idą na kompromis w kwestii szacunku dla ludzkiego życia.
Nadzieja na przyszłość
Przez 70 lat, w trakcie których KPCh rządziła Chinami, nikt nigdy nie opierał się jej zabójczym dla duszy rządom w taki sposób, jak zrobiło to Falun Gong. Praktykujący Falun Gong zachowali swoją nieskazitelność i przekonania, a siła zbiorowości rosła nawet wtedy, gdy wiele osób zostało wymordowanych.
Praktykujący Falun Gong nigdy nie starali się zdobyć wpływów politycznych ani dokonać zmian politycznych (ich aktywizm przeciwko KPCh robi użytek z nieposłuszeństwa obywatelskiego, by położyć kres potwornym prześladowaniom), niemniej swoim postępowaniem wskazują drogę do pokojowych, pozytywnych zmian w Chinach. Wielu prawników zajmujących się prawami człowieka w Chinach i w innych krajach, zainspirowanych prawością i godnością praktykujących Falun Gong, podjęło się prowadzenia różnych spraw pomimo niewielkich szans na wygraną w chińskich sądach.
W ciągu dwóch dekad mieszkańcy Hongkongu obserwowali z bliska działania lokalnych praktykujących i widzieli prawy sposób na stawianie oporu przez praktykujących Falun Gong. A teraz, kiedy KPCh stara się odebrać im wolność, mieszkańcy Hongkongu rozumieją, o czym przez te wszystkie lata mówili praktykujący i przyjęli hasło „Niebiosa niszczą partię komunistyczną”.
Praktykujący Falun Gong stworzyli model odwagi, niezależności myśli, przestrzegania tradycyjnych zasad moralnych i dowiedli tego w swym życiu, co więcej, inspirują innych do podążania za nimi. Protestowali nie tylko ze względu na swoje prawa, lecz także w imię godności wszystkich ludzi.
Rachunek dla KPCh
KPCh wydała ogromną sumę pieniędzy w ciągu 21 lat prześladowań Falun Gong. Na początku funkcjonariusze partyjni myśleli, że będzie to szybki, zdecydowany i tani proces eliminacji. Jednak praktykujący Falun Gong, mając niewiele materialnych zasobów, robili różne rzeczy, kierując się sercem. Ponieważ pozostają niezachwiani w swoich wierzeniach, ludzie to widzą i ostatecznie zobaczą jeszcze wyraźniej, co przechyla szalę.
KPCh jest obecnie główną siłą zła na świecie. Opierając się tej mocy zła, praktykujący Falun Gong pokazują, że prawość może pokonać zło.
Od 2004 roku praktykujący Falun Gong przeszli każdą ulicą i udali się do każdej wioski oraz każdego zaludnionego wzgórza i doliny w Chinach, aby upowszechnić tam książkę „Dziewięć komentarzy na temat partii komunistycznej”, wydaną przez „The Epoch Times”. Na książce znajdują się opisy: „Książka, która wstrząsnęła wszystkimi Chińczykami na całym świecie” oraz „Książka, która dezintegruje partię komunistyczną”.
Dzięki tej książce i wysiłkom praktykujących Falun Gong, aby wyjaśnić Chińczykom podstępy, masowe zabójstwa i inne destrukcyjne aspekty KPCh, ponad 350 milionów ludzi porzuciło partię i/lub Ligę Młodzieży Komunistycznej oraz Młodych Pionierów.
KPCh została w ciszy wydrążona od środka. Ci, którzy pozostaną w partii, a także ci, którzy staną przy niej lub zaoferują jej wsparcie moralne, poniosą konsekwencje bycia częścią jej struktury, gdy się rozpadnie.
Biorąc pod uwagę wszystkie presje wewnętrzne (coraz większe klęski żywiołowe, pandemię wirusa KPCh, protesty, Hongkong) i presje zewnętrzne (rosnący sprzeciw ze strony rządów innych krajów, malejący dochód z handlu, świadomość społeczną), nie trzeba wiele wysiłku, by dostrzec obraz: KPCh nie pozostanie długo na tej ziemi.
Gdy KPCh upadnie, to prawe, odważne, pozytywne działania praktykujących Falun Gong trwające od 20 lipca 1999 r. zainspirują dobrych ludzi na całym świecie. Podobnie będzie z wierzeniami Falun Gong, wliczając w to zasady Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości.
Opinie wyrażone w tym artykule są opiniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy redakcji „The Epoch Times”.
———
Podpisz petycję w sprawie przeprowadzenia śledztwa, potępienia i odrzucenia Komunistycznej Partii Chin na stronie RejectCCP.com. Dostępna wersja w języku polskim.
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2020-07-13, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/the-legacy-of-a-failing-campaign-of-evil_3422731.html
