Centralna Komisja Wyborcza po przeliczeniu 99,8 proc. głosów oświadczyła, że w niedzielnych wyborach prezydenckich w Rosji zwyciężył Władimir Putin. Frekwencja wynosiła 67,4 proc.
Najnowsze dane CKW wskazują, że wynik uzyskany przez Putina jest wyższy niż w jakichkolwiek poprzednich wyborach prezydenckich, w których brał on udział. W 2000 roku, u początku swych rządów, Putin uzyskał w wyborach 52,9 proc., w 2004 – 71,3 proc., a w 2012 – gdy wrócił na Kreml po czteroletnim sprawowaniu urzędu premiera – 63,6 proc.
W swoim sztabie wyborczym Putin poinformował, że zmiany w rządzie zostaną przeprowadzone po jego zaprzysiężeniu na kolejną kadencję. Putin zapewnił także, że nie zamierza obecnie przeprowadzać reformy konstytucji. Ustawa zasadnicza m.in. ogranicza do dwóch pod rząd liczbę kadencji sprawowanych przez prezydenta. „Na razie nie planuję żadnych reform konstytucyjnych” – powiedział, pytany o to przez przedstawicieli mediów.
Obecna kadencja prezydencka 65-letniego Władimira Putina zakończy się w 2024 roku. Jest drugą z rzędu, odkąd powrócił na Kreml w 2012 roku po czteroletniej przerwie.
Przedstawiciele władz Rosji ocenili w niedzielę, że naruszenia i incydenty nie wpłynęły na przebieg i wynik wyborów. Z kolei obserwatorzy niezależni sygnalizowali w ciągu dnia takie naruszenia jak utrudnianie pracy obserwatorów, członków komisji wyborczych i dziennikarzy, przymuszanie wyborców i naruszanie zasady głosowania tajnego. Napływały też sygnały o masowym dowożeniu wyborców do lokali wyborczych, wielokrotnym głosowaniu przez te same osoby i podrzucaniu do urn kart do głosowania.
Oświadczenia w sprawie wyborów na Krymie
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w niedzielnym oświadczeniu odniosło się do wyborów prezydenckim przeprowadzonych na Krymie: „MSZ RP przypomina, że Polska, wraz z całą społecznością transatlantycką wyraża zdecydowany sprzeciw wobec działań Rosji w stosunku do Ukrainy” – podkreślono w oświadczeniu.
„Opowiadamy się za poszanowaniem spójności terytorialnej Ukrainy i uznajemy Krym jako część ukraińskiego państwa. Oznacza to również, że wybory prezydenckie na półwyspie przeprowadzone przez władze Federacji Rosyjskiej nie mogą zostać uznane za legalne” – oświadczyło MSZ.
Podobne oświadczenie także w niedzielę wydało francuskie MSZ: „Francja nie uznaje organizacji rosyjskich wyborów prezydenckich na Krymie, które odbywają się dzisiaj” – napisano w oświadczeniu.
Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po referendum uznanym przez władze Ukrainy i Zachód za nielegalne. Wcześniej rosyjscy żołnierze w nieoznakowanych mundurach przejęli kontrolę nad znajdującymi się na półwyspie strategicznymi obiektami ukraińskiej armii i lokalnych władz.
M.J., źródło: PAP.