Można przekonać się o tym na sensorycznej wystawie „Tajemnice pyłków” w Centrum Nauki i Techniki EC1 w Łodzi, która według organizatorów jest unikatowa w skali Polski i Europy. Jej autorzy pokazują, że drobiny pyłku roślin tylko z pozoru są jedynie pyłem. Mierzą one zaledwie od kilku do kilkuset mikrometrów. Gdy przyjrzymy się im pod mikroskopem, dostrzeżemy bogactwo kształtów i niezwykłe struktury ich powierzchni. Obejrzeć i powąchać niektóre z pyłków, dotknąć ich oraz usłyszeć dźwięki przyrody można od 9 października do 2 lutego 2019 roku.
Przyroda w powiększeniu
Podczas ekspozycji zobaczymy w powiększeniu od 6400 do 43 000 razy płaskie fotografie 20 pyłków roślin, m.in. stokrotki pospolitej, świerku pospolitego, lawendy wąskolistnej, lipy drobnolistnej, śledziennicy skrętolistnej, borówki czarnej, fiołka trójbarwnego.
Łódzkie CNiT EC1 wykonało zdjęcia przy użyciu skaningowego mikroskopu elektronowego. Na ich bazie zaprojektowano modele 3D pyłków. Stworzyła je Magdalena Stecka, która przekształcała modele ręcznie, ponieważ jak zaznacza, są to struktury na tyle organiczne i specyficzne, że nie dało się ich w żaden inny sposób wymodelować.
Bogdan Janus z CNiT EC1 podkreśla: – Przede wszystkim chcieliśmy pokazać, że przyroda jest piękna, i to nie tylko w takiej skali, w jakiej zazwyczaj ją obserwujemy, kiedy zachwycamy się drzewami, lasami, łąkami, pięknymi krajobrazami, ale przyroda też jest piękna i niezwykła, gdy zejdziemy do skali mikro. Chcemy pokazać pyłki roślin, których wymiary są rzędu kilkudziesięciu mikrometrów i pokazać, jakie niezwykłe struktury one tworzą.
Jak przypomina prof. Marcin Zych z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, zadaniem pyłków jest dotarcie na znamię słupka, wykiełkowanie i doprowadzenie do zapłodnienia znajdującej się w zalążni komórki jajowej.
Pyłki potrafią przezwyciężyć niezdolność roślin do poruszania się
Dzięki niewielkim rozmiarom i lekkości przemieszczają się za pośrednictwem wiatru, wody lub zwierząt na znaczne odległości, co ułatwia kojarzenie osobników rosnących daleko od siebie.
Gdy obejrzymy pyłek świerku pospolitego, dostrzeżemy, że ma dwa baloniki umożliwiające mu szybowanie w powietrzu nawet na odległość setek kilometrów. Z badań wynika, że świerki rosnące po jednej stronie Morza Bałtyckiego są w stanie zapylić świerki znajdujące się na przeciwnym brzegu.
Ich kształty i wzory są często równie atrakcyjne jak kwiaty, z których pochodzą
Bogdan Janus zwraca uwagę: – Bogactwo struktur pyłków jest ogromne. Prezentujemy zaledwie 20, a może aż 20 pyłków, i każdy jest inny, nie ma w tej grupie dwóch podobnych.
Warto zauważyć, że np. model pyłku stokrotki jest niezwykle rozbudowany. – Stokrotka ma trzy centra, które niosą materiał genetyczny. Posiada też wypustki, które przypominają kolce, są to prawdopodobnie struktury pomagające pyłkom przyczepić się do owadów – opowiada Magdalena Stecka.
Ciekawym przykładem jest pyłek lipy drobnolistnej – podobny do gąbki o chropowatej powierzchni, która zmienia swój kształt i pęcznieje pod wpływem wilgoci. Jest to zjawisko zachodzące u wielu pyłków roślin.
Sekretne sposoby przyciągania
Zwiedzając, znajdziemy wiele informacji na temat roli pyłków i opowieści na przykład o tym, jak rośliny nakłaniają zwierzęta, aby odwiedziły ich kwiaty. Najczęściej działa bodziec zapachowy, tak jak u lip, czasem skierowany do konkretnych owadów, które najefektywniej zapewnią przemieszczenie.
Nie tylko jednak. Jak mówi Bogdan Janus: – Często są to niewidoczne dla naszych oczu znaczniki, widoczne tylko w świetle ultrafioletowym. Pszczoły nie widzą tak jak ludzie, one mają receptory trochę przesunięte względem widma światła, nie rozróżniają koloru zielonego i czerwonego, natomiast widzą coś, co jest ultrafioletowe – tłumaczy.
Ponadto na wystawie prezentowana jest mała galeria owadów: od znanej powszechnie pszczoły miodnej, poprzez efektowną kwietnicę okazałą, aż po padlinówkę cesarską, czyli pospolitą muchę.
A.I., źródła: PAP, centrumnaukiec1.pl.