Przyczyną zgonu mogło być wychłodzenie organizmu – taki jest wynik sekcji młodego Syryjczyka, którego ciało znaleziono kilka dni temu niedaleko polsko-białoruskiej granicy w Podlaskiem. Prokuratura podjęła decyzję o powołaniu biegłych do maksymalnie szczegółowej oceny, czy w grę mogą wchodzić też inne czynniki.
O wynikach sekcji poinformował PAP w poniedziałek szef Prokuratury Rejonowej w Hajnówce Jan Andrejczuk. To ta prokuratura prowadzi śledztwo, w którym bada się przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny.
Z dokumentów znalezionych przy zmarłym wynika, że miał ok. 20 lat i pochodził z Syrii. Jego ciało znalazł w lesie, w rejonie Wólki Terechowskiej (powiat hajnowski), pracownik firmy zajmującej się usługami leśnymi.
Prok. Andrejczuk poinformował, że po otrzymaniu wyniku sekcji zwłok z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, w śledztwie zostali powołani biegli różnych specjalności, by możliwie kompleksowo ocenić przyczyny zgonu cudzoziemca. „Chcemy mieć opinię kompleksową, która obejmie całkowite badanie osoby zmarłej, żeby nie było żadnych wątpliwości, że inna okoliczność nie przyczyniła się do jego zgonu” – dodał prokurator.
Przy zmarłym znaleziono syryjski odpowiednik dowodu osobistego i m.in. bilety lotnicze. Wynika z nich, że do Mińska na Białorusi dotarł on w pierwszym tygodniu listopada. „Na podstawie tych dokumentów przyjęliśmy dane personalne tego mężczyzny. Ale zwrócimy się jeszcze do ambasady Syrii o pomoc […]” – powiedział Andrejczuk.
Według informacji przekazanych wcześniej przez policję, od końca września w województwie podlaskim znaleziono w pasie przygranicznym z Białorusią ciała sześciu cudzoziemców. Wszystkie te sprawy zostały przekazane do jednego śledztwa, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Suwałkach.
Źródło: PAP.