Jak co roku przed świętami poszukiwani są pracownicy tymczasowi. Potrzebni są w firmach kurierskich, logistycznych, centrach dystrybucyjnych, gastronomii, w mniejszym stopniu w handlu. Tradycyjnie na dodatkowy zarobek mogą liczyć osoby, które wcielą się w rolę św. Mikołaja.
Stawki za godzinę są z reguły wyższe niż rok temu. Jak informuje Mateusz Żydek z agencji zatrudnienia Randstad, najsilniej stawki wzrosły w branży logistycznej, centrach dystrybucyjnych i firmach kurierskich. Jest to o 5-10 proc. rok do roku. W przypadku handlu obserwowany jest nieznaczny wzrost, przede wszystkim w największych aglomeracjach.
W handlu widać też mniejsze niż w poprzednich latach zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. „Ta branża w tym roku układa sobie grafiki, bazując na stałej załodze. Na mniejsze zapotrzebowanie na dodatkowych pracowników wpłynął m.in. zakaz handlu w niedzielę. Liczba niedziel handlowych w okresie listopad-grudzień jest mniejsza niż rok temu. Poza tym zmieniają się nasze przyzwyczajenia. Z roku na rok obserwujemy spadek znaczenia sklepów stacjonarnych na rzecz handlu on-line. Stąd też większe zapotrzebowanie na pracowników centrów logistycznych” – wyjaśnił ekspert Randstad.
Dodał, że pod względem zapotrzebowania na dodatkowych pracowników w handlu wyjątkiem są rekrutacje związane z inwentaryzacjami w sklepach pod koniec roku, otwarciem nowych punktów handlowych i szczególnymi dniami, w których rośnie liczba klientów, jak wyprzedaże. Końcówka roku będzie też gorąca w centrach magazynowych. „Praca dorywcza może być wtedy lepiej płatna. Nie każdy chce w końcu pracować w sylwestra” – powiedział Mateusz Żydek.
Mikołaj z wykształceniem pedagogicznym
Obecnie oferty pracy dorywczej pojawiają się głównie w gastronomii. Dotyczy to zwłaszcza obsługi kelnerskiej, a popyt napędzają coraz popularniejsze spotkania świąteczne organizowane przez firmy.
Na znalezienie pracy dorywczej ciągle jeszcze mogą liczyć animatorzy. Jak podkreślił ekspert, dziś, żeby wcielić się w rolę św. Mikołaja, elfa czy śnieżynki, nie wystarczy się już tylko przebrać. „Nie każdy może być św. Mikołajem. Poszukiwane są osoby, które mają doświadczenie w pracy z dziećmi. Dobrze widziane jest wykształcenie pedagogiczne. Zapotrzebowanie na tych pracowników jest duże, a średnie wynagrodzenie godzinowe w skali kraju wynosi 100 złotych, a w największych metropoliach nawet 200-300 zł” – poinformował Żydek.
Jak podkreślił, stawki dla Mikołajów są od lat wysokie i zmieniają się w ciągu miesiąca, rosnąc nawet do 500 zł w dniach 6-8 grudnia.
Zwiększone zapotrzebowanie na pracowników było też w firmach produkcyjnych. Tam szczyt przedświątecznego sezonu już się zakończył. „Zakłady produkcyjne, aby sprostać świątecznemu zapotrzebowaniu na produkty, proces wytwarzania towarów rozpoczynają z początkiem września i to wówczas najczęściej rekrutują pracowników” – powiedział ekspert.
Autorka: Karolina Mózgowiec, PAP. Śródtytuł pochodzi od redakcji.