Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH) prowadzi negocjacje z inwestorami europejskimi: „chodzi o olbrzymie projekty, o rekordowych wartościach” – powiedział w wywiadzie dla PAP jej prezes Tomasz Pisula.
Stwierdził, że do połowy tego roku „polscy przedsiębiorcy będą mieli już do dyspozycji ok. 50 naszych oddziałów na całym świecie, gdzie szybko zdobędą informacje z interesujących ich rynków”. Ma to być sieć globalna, porównywalna z konkurencją PAIH.
Podsumowując osiągnięcia agencji w przyciąganiu inwestycji, Tomasz Pisula oznajmił, że ubiegły rok zakończono z 20-proc. wzrostem wartości inwestycji, które udało się sfinalizować, natomiast w tym roku wartość projektów, którymi zajmuje się PAIH, jest o 40 proc. wyższa niż w roku poprzednim.
– Polska jest jednym z najbardziej atrakcyjnych krajów dla inwestorów. Od dłuższego czasu rankingi pokazują, że mamy mniej więcej piątą pozycję w Europie pod względem atrakcyjności inwestycyjnej. W Europie Środkowo-Wschodniej jesteśmy zaś absolutnym liderem – zaobserwował Pisula.
Wśród najbardziej pożądanych inwestorów w Polsce Pisula wymienił Stany Zjednoczone, skąd pochodzą największe projekty, generują one także najwięcej miejsc pracy. Na drugim miejscu znalazły Japonia i Korea – w zeszłym roku inwestycją o najwyższej wartości był wkład koreańskiego LG Chem o wartości 1 mld euro, który potroił swoje dotychczasowe nakłady inwestycyjne i dalej rozbudowuje zakład produkcji baterii litowo-jonowych dla przemysłu samochodowego. Wśród ważnych inwestorów wymienił także Niemcy.
Na pytanie o inwestycje, których można się spodziewać w tym roku, prezes PAIH odpowiedział: – Jesteśmy w procesie negocjacji z inwestorami europejskimi – chodzi o olbrzymie projekty, o rekordowych wartościach. Z racji poufności rozmów nie mogę zdradzić szczegółów. Jakość tych projektów – wyrażająca się w tym, co ma być u nas produkowane oraz zaangażowaniu kapitałowym naszych partnerów – pokazuje, że jesteśmy traktowani jako kraj bardzo przyjazny biznesowi.
Polska ma się stawać krajem coraz bardziej innowacyjnym. Lokowane w naszym kraju inwestycje także wskazują na taki kierunek rozwoju. Pisula w rozmowie podkreślił m.in. wspomnianą inwestycję LG Chem, który wytwarza akumulatory do samochodów elektrycznych, a to bardzo innowacyjne technologie. Innym przykładem jest amerykański Mondelēz, który produkuje pod Wrocławiem słodycze, ale równolegle z produkcją zbudował centrum badań i jakości, w którym pracują polscy inżynierowie i technolodzy.
Polska wybija się także w branży outsourcingu korporacyjnego. Według Pisuli nasz kraj ma bardzo wykwalifikowany personel, istnieją w nim centra realizujące usługi aż w 34 językach jednocześnie. Rozwijane są także projekty z segmentu „badania i rozwój”.
– Dzięki polityce rządu wspierającej ten obszar projektów B+R (badania i rozwój – przyp. redakcji) mamy coraz więcej. Mam nadzieję, że w gronie inwestycji, które będziemy ogłaszali w tym roku, będzie przynajmniej kilka związanych z technologiami światowej klasy. Liczę, że już za kilka miesięcy będzie się czym pochwalić – powiedział prezes PAIH.
Z drugiej strony także polskie firmy są aktywne za granicą, według Pisuli, w zasadzie na wszystkich kontynentach – „zakładają centra logistyczne, zakłady wytwórcze. I to zarówno jeżeli chodzi o kraje rozwijające się, jak i bardzo konkurencyjne rynki rozwinięte, jak np. Australia czy USA”. Tu także PAIH pomaga polskim przedsiębiorstwom – oferuje wiedzę niezbędną do zarządzania ryzykiem wchodzenia na nowe rynki, natomiast grupa Polskiego Funduszu Rozwoju zapewnia środki na ekspansję, pomoc inwestycyjną czy ubezpieczenie takich transakcji.
M.J., źródło: PAP.