Praktykująca Falun Gong prosi społeczność międzynarodową o pomoc w uratowaniu kobiety uprowadzonej w Chinach ze względu na wiarę

Praktykujący Falun Gong uczestniczą w czuwaniu przy świecach przed chińskim konsulatem w Toronto. Trzymają zdjęcia kolegów – innych praktykujących tę duchową dyscyplinę, którzy zmarli w wyniku prześladowań w Chinach, 13.07.2019 r. (The Epoch Times)

Praktykujący Falun Gong uczestniczą w czuwaniu przy świecach przed chińskim konsulatem w Toronto. Trzymają zdjęcia kolegów – innych praktykujących tę duchową dyscyplinę, którzy zmarli w wyniku prześladowań w Chinach, 13.07.2019 r. (The Epoch Times)

Sun Caiyan, praktykująca Falun Gong i matka dwójki dzieci, została umieszczona w ośrodku zatrzymań przez chińską policję.

Jak poinformowało Minghui.org, amerykańska strona internetowa poświęcona monitorowaniu prześladowań Falun Gong, kobieta z miasta Dalian na wschodnim wybrzeżu Chin została ponownie zatrzymana przez policję i po raz drugi uwięziona za swoje przekonania.

Sun Caiyan, praktykująca Falun Gong i matka dwójki dzieci, została zatrzymana 12 maja przez policję z miejscowego komisariatu Nansha i umieszczona w ośrodku detencyjnym – podało Minghui 18 maja.

Policja wtargnęła również do jej domu i skonfiskowała jej rzeczy, w tym dokumenty tożsamości i zaświadczenie o rejestracji gospodarstwa domowego, bez okazania nakazu lub pozostawienia listy zabranego mienia.

„The Epoch Times” skontaktowało się 12 czerwca z posterunkiem policji i miejscowym wydziałem bezpieczeństwa państwa, znanym również jako Biuro 610. Obie placówki odmówiły komentarza.

Panią Sun wcześniej uprowadzono w 2014 r., a w 2015 skazano na trzy lata i trzy miesiące pozbawienia wolności. W obydwu przypadkach stało się tak ze względu na jej przekonania.

Falun Gong, znane również jako Falun Dafa, jest starożytną chińską praktyką duchową, która uczy podstawowych zasad prawdy, życzliwości i cierpliwości, a także medytacji w pozycji siedzącej oraz czterech ćwiczeń w pozycji stojącej, charakteryzujących się spokojnymi, łagodnymi ruchami.

Praktyka ta została upubliczniona w 1992 r. i w latach 90. szybko zyskała popularność w Chinach. Według Centrum Informacyjnego Falun Dafa (ang. Falun Dafa Infocenter), organizacji mającej siedzibę w Stanach Zjednoczonych, do 1998 r. więcej osób praktykowało Falun Gong, niż Komunistyczna Partia Chin (KPCh) miała członków. Ponad 100 milionów Chińczyków uczyło się tej praktyki; dla porównania – KPCh w tym czasie miała 60 milionów członków.

W 1999 r. partia zainicjowała ogromną kampanię wymierzoną w Falun Gong. Ówczesny przywódca KPCh Jiang Zemin osobiście zaplanował, uruchomił i sprawował kontrolę nad kampanią, pomimo sprzeciwu innych wyższych przywódców, z powodu „zazdrości i motywacji politycznych” – przekazało Centrum Informacyjne Falun Dafa. Jiang zamierzał wyeliminować tę praktykę pełną spokoju i łagodności w ciągu trzech miesięcy.

Prześladowania prowadzone w Chinach przez KPCh trwają do tej pory.

Przyjaciółka pani Sun, praktykująca Falun Gong z Dalian, która obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych, wzywa społeczność międzynarodową, by pomogła uratować panią Sun i innych praktykujących, którzy cierpią z powodu prześladowań w Chinach.

„Żądamy, aby KPCh natychmiast zaprzestała prześladowania praktykujących Falun Gong i uwolniła wszystkich przetrzymywanych w ośrodkach detencyjnych i więzieniach” – powiedziała pani Yang, która sama przeżyła tortury w Chinach.

„Mamy nadzieję, że społeczność międzynarodowa stanie na straży sprawiedliwości i da wyraz swemu poruszeniu prześladowaniami w Chinach, które trwają od 25 lat”.

Rodzina prześladowana przez ponad dwie dekady

Rodzina pani Sun cierpiała z powodu prześladowań przez ponad 20 lat, odkąd KPCh uznała popularność Falun Gong za zagrożenie i w 1999 r. zainicjowała represje wymierzone w tę duchową praktykę, obejmujące cały kraj.

Według relacji opublikowanej na Minghui w 2021 r. pani Sun i jej mąż Guo Qi, również praktykujący Falun Gong, byli nieustannie nękani oraz wielokrotnie zatrzymywani i aresztowani.

W sierpniu 1999 r., miesiąc po rozpoczęciu prześladowań, zarówno pani Sun, jak i pan Guo zostali zatrzymani przez miejscową policję za wykonywanie ćwiczeń medytacyjnych Falun Gong na świeżym powietrzu wraz z kilkoma innymi praktykującymi Falun Gong.

Pana Guo zwolniono, gdy jego ojciec pod przymusem podpisał oświadczenie o wyrzeczeniu się Falun Gong i obiecał, że nie pojedzie do Pekinu, aby apelować w sprawie praktyki. Panią Sun zatrzymano w lokalnym ośrodku odwykowym na dwa miesiące i zwolniono w październiku.

W lutym 2001 r. pan Guo został aresztowany w miejscu pracy i przewieziony do obozu pracy w Dalian, gdzie odbył trzyletni wyrok wydany przez policję bez należytego procesu.

W obozie pracy pan Guo był poddawany brutalnym torturom, w tym rozbierany do naga i bity kolczastymi pałkami, rażony wieloma pałkami elektrycznymi jednocześnie, karmiony siłą i wykorzystywany seksualnie. Jego ciało było pokryte świerzbem.

Na początku 2002 r. cierpiał na obrzęki i miał problemy z oddawaniem moczu, a później trudności z oddychaniem. Strażnicy zabrali go do szpitala, gdzie lekarz stwierdził ostre kłębuszkowe zapalenie nerek (zapalenie maleńkich filtrów w nerkach) i powiedział, że może umrzeć w każdej chwili. Obóz pracy wezwał rodzinę. Kiedy bliscy przybyli do szpitala, strażnicy odeszli i pozostawili rodzinie wszystkie koszty leczenia do pokrycia.

Po 19 dniach leczenia pan Guo został wypisany ze szpitala i wrócił do domu. Jednak policja, pracownicy miejscowych władz i przedstawiciele lokalnej społeczności wciąż nachodzili jego dom, pukali do drzwi, grozili i zmuszali do wyrzeczenia się wiary. Para musiała zostawić małe dzieci i starszych rodziców i się ukryć. Byli z dala od domu przez sześć lat, nie mogli wrócić aż do 2008 r.

21 lipca 2014 r. pani Sun została uprowadzona przez policję z komisariatu przy placu Haijun i komisariatu Chunhai w mieście Dalian. Funkcjonariusze włamali się do mieszkania, splądrowali je, a panią Sun zabrali do ośrodka zatrzymań.

To zajście dodatkowo zaszkodziło jej teściowi, starszemu już człowiekowi, który był w tym czasie w domu i stał się świadkiem nalotu policji i brutalnego aresztowania. To jednak nie był koniec represji, funkcjonariusze kontynuowali ustawiczne nękanie rodziny, potęgując strach i presję psychiczną, którą teść znosił od ponad dwóch dekad. Został przykuty do łóżka i zmarł w 2016 r.

Pani Sun została skazana na trzy lata i trzy miesiące więzienia przez sąd dzielnicy Shahekou w Dalian i odbywała karę w więzieniu dla kobiet w prowincji Liaoning do czasu zwolnienia w 2017 r.

Więzienie dla kobiet w Liaoning słynie z brutalnych tortur wobec praktykujących Falun Gong. Minghui twierdzi, że od lipca 1999 r. co najmniej 63 zwolenniczki Falun Gong były torturowane na śmierć przez policję i władze więzienne.

Ze względu na cenzurę nałożoną przez KPCh oraz inne środki mające na celu ukrycie zakresu i dotkliwości prześladowań „ta systematyczna kampania uprowadzeń, tortur i uśmiercania wymierzona w dziesiątki milionów Chińczyków pozostaje w dużej mierze niewidoczna” – stwierdza Centrum Informacyjne Falun Dafa, które również zajmuje się dokumentowaniem naruszeń praw człowieka w Chinach, a także organizowaniem kampanii ratunkowych.

Gdy pani Sun została zwolniona w październiku 2017 r. po odbyciu pełnego wyroku, ledwo była w stanie chodzić z powodu tortur, jakim poddano ją w więzieniu.

Ojciec pani Sun również cierpiał z powodu ogromnej długotrwałej traumy powodowanej prześladowaniami, których doświadczali jego córka i zięć od 1999 r. Zmarł w roku 2019.

Pan Guo, mąż pani Sun, zmarł w czerwcu 2021 r. w wieku 51 lat na skutek sepsy i niewydolności wszystkich narządów wewnętrznych. Wytrzymałość jego ciała i umysłu osiągnęła kres po latach prześladowań, wśród zmartwień o żonę, odpowiedzialności za samodzielną opiekę nad dziećmi i starszymi rodzicami oraz ciągłego nękania i presji ze strony policji i pracowników władz.

Wang Yuhe, matka pani Sun i również praktykująca Falun Gong, została aresztowana przez miejscową policję w październiku 2021 r., czyli kilka miesięcy po śmierci pana Guo. Miała wtedy 80 lat. Podobno przebywa w więzieniu dla kobiet w prowincji Liaoning.

„Nadzieja na międzynarodową pomoc”

Po aresztowaniu pani Sun w maju jej przyjaciółka pani Yang wzywa społeczność międzynarodową, by pomogła uratować panią Sun, jej matkę oraz innych praktykujących Falun Gong, prześladowanych w Chinach.

„Mam szczerą nadzieję, że społeczność międzynarodowa, zwłaszcza prawodawcy kierujący się sumieniem i agencje zajmujące się prawami człowieka i wolnością przekonań, będą opowiadać się za ochroną i ratowaniem praktykujących Falun Gong” – powiedziała pani Yang.

„W Chinach kontynentalnych nadal zmagają się oni z nieustannymi prześladowaniami, które w każdej chwili zagrażają ich życiu. Mamy nadzieję na międzynarodową pomoc w ich trudnej sytuacji”.

Pani Yang przeżyła tortury w chińskich ośrodkach zatrzymań i obozach pracy. Była trzykrotnie zatrzymywana przez policję w Liaoning i przez dwa lata przetrzymywana w obozie pracy. Jej matka Dong Baoxin zmarła z żalu. Jej siostra Yang Chunling zmarła w wyniku ciężkich tortur.

Z pomocą innych praktykujących Falun Gong i amerykańskich prawodawców pani Yang zdołała wyjechać z Chin w 2011 r. i obecnie osiedliła się w Stanach Zjednoczonych.

Współpraca przy artykule: Li Yuanming.

Sophia Lam dołączyła do „The Epoch Times” w 2021 roku, zajmuje się tematyką związaną z Chinami.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2024-06-21, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/china/falun-gong-adherent-seeks-help-from-international-community-to-rescue-woman-abducted-in-china-for-her-belief-5672047

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję