1 sierpnia 1944 r. wybucha największy zryw miejski w okupowanej przez Niemców Europie – Powstanie Warszawskie. Wśród rannych już pierwszego dnia jest sanitariuszka, poetka, autorka piosenki „Hej chłopcy, bagnet na broń” Krystyna Krahelska. To ona pozowała do pomnika warszawskiej Syrenki.
Komenda Główna AK wyznacza początek zrywu – godzinę „W” na 17, jednak pierwsze starcia z Niemcami rozpoczynają się już po godz. 13.30 w rejonie ul. Krasińskiego na Żoliborzu, a dwie godziny później – na Woli. Historycy szacują, że do walki stanęło 50 tys. żołnierzy Okręgu Warszawskiego AK i oraz innych organizacji. Tylko co dziesiąty był uzbrojony.
W szturmie na Dom Prasy ranna zostaje niosąca pomoc rannemu sanitariuszka AK i poetka Krystyna Krahelska, ps. „Danuta”. To ona pozowała Ludwice Nitschowej do pomnika warszawskiej Syrenki. W wierszu-piosence „Hej, chłopcy, bagnet na broń!” napisała: „Jasny świt się roztoczy, wiatr owieje nam oczy i odetchnąć da płucom i rozgorzeć da krwi. I piosenkę, jak tęczę, nad nami roztoczy. W równym rytmie marsza: raz, dwa, trzy”. „Danuta” z poświęceniem opatruje pierwszych rannych, jednak po godzinie walk sama zostaje ciężko ranna. Z powodu silnego ostrzału dopiero późnym wieczorem, już półprzytomna, zostaje przeniesiona na punkt sanitarny. Pomimo przeprowadzonej operacji umiera 2 sierpnia nad ranem. Pochowano ją przy ul. Polnej 36. W kwietniu 1945 r. jej szczątki przeniesione zostały na cmentarz przy kościele św. Katarzyny na warszawskim Służewie.
Niemiecki garnizon liczy ok. 20 tys. żołnierzy Wehrmachtu, policjantów, członków SS innych formacji znakomicie przeszkolonych i uzbrojonych. Według danych wywiadu AK Niemcy obsadzili łącznie 179 obiektów na terenie stolicy. Dysponowali bronią pancerną, bombowcami i artylerią.
Podczas szturmu na niemiecką dzielnicę policyjną i siedzibę gestapo przy al. Szucha Dywizjon AK „Jeleń” traci połowę żołnierzy.
Na prawobrzeżnej Pradze powstańcy zajmują część Bródna, Targówka i Grochowa. Udaje się zdobyć budynek dyrekcji kolei przy Targowej oraz centralę telefoniczną PAST-y (Brzeska 24), lecz praskie oddziały są odcięte od lewego brzegu stolicy – nie udaje się zdobyć żadnego z mostów.
Powstańcom nie udaje się zdobyć głównych strategicznych punktów – dworców kolejowych, koszar oraz obsadzonych lotnisk na Okęciu i Bielanach
Według raportu dowódcy niemieckiego garnizonu w Warszawie gen. Reinera Stahela w pierwszym dniu walk ginie ok. dwóch tysięcy Polaków i ok. 500 Niemców. Liczba cywilów, którzy giną w pierwszym dniu walki jest trudna do oszacowania.
Autor: Maciej Replewicz, PAP.