Polscy siatkarze ze srebrem na igrzyskach w Paryżu. Gratulacje od prezydenta i premiera

Siatkarze reprezentacji Polski z trenerem Nikolą Grbiciem (po prawej) pozują do zdjęcia podczas ceremonii dekoracji, Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024, 10.08.2024 r. Polska zdobyła srebrny medal (Adam Warżawa / PAP)

Siatkarze reprezentacji Polski z trenerem Nikolą Grbiciem (po prawej) pozują do zdjęcia podczas ceremonii dekoracji, Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024, 10.08.2024 r. Polska zdobyła srebrny medal (Adam Warżawa / PAP)

Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk pogratulowali w sobotę polskim siatkarzom srebrnego medalu olimpijskiego. Jak zaznaczył prezydent, to największy sukces olimpijski polskiej piłki siatkowej od 48 lat.

Polscy siatkarze zostali wicemistrzami olimpijskimi po porażce z Francją 0:3. Przegrali w finale turnieju olimpijskiego w Paryżu. Gospodarze tym samym obronili tytuł wywalczony trzy lata temu na IO w Tokio.

W czasie finałowego meczu polskim siatkarzom kibicował w Paryżu prezydent Andrzej Duda.

Trener reprezentacji Polski Nikola Grbić (po lewej z przodu) ze sztabem szkoleniowym siatkarskiej reprezentacji Polski pozuje do zdjęcia podczas ceremonii dekoracji, Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024, 10.08.2024 r. (Adam Warżawa / PAP)

Trener reprezentacji Polski Nikola Grbić (po lewej z przodu) ze sztabem szkoleniowym siatkarskiej reprezentacji Polski pozuje do zdjęcia podczas ceremonii dekoracji, Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024, 10.08.2024 r. (Adam Warżawa / PAP)

„Nasi Siatkarze na podium w Paryżu ze srebrnym medalem olimpijskim! Niesamowity moment! Gratulujemy i dziękujemy! Brawo!” – napisał w sobotę prezydent Duda na platformie X. Zaznaczył, że to „największy sukces olimpijski polskiej piłki siatkowej od 48 lat”.

Polskim siatkarzom pogratulował także premier Donald Tusk. „Daliście nam, Panowie, bardzo dużo radości, więc jakoś przebolejemy ten finał. Serdeczne dzięki!” – napisał na platformie X szef rządu.

48 lat temu podopieczni nieżyjącego już trenera Huberta Jerzego Wagnera pokonali zespół Korei Płd. 3:2, a następnie Kanadę 3:0 i Kubę znowu 3:2, a dalej Czechosłowację 3:1, co pozwoliło im zająć pierwsze miejsce w grupie eliminacyjnej. Dalej w pięciu partiach uporali się z Japonią, a w finale wygrali z ZSRR także 3:2. Częste zwycięstwa w takich rozmiarach sprawiły, że biało-czerwonych ochrzczono wtedy mianem „mistrzów piątego seta”.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję