Poczobut dziękuje za solidaryzowanie się z więźniami politycznymi na Białorusi – mówi wiceprezes ZPB

Prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Anna Kietlińska (pośrodku), dziennikarz Jan Roman (po prawej) oraz wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski (drugi po prawej) podczas akcji solidarnościowej z więzionym przez reżim Łukaszenki dziennikarzem i działaczem Związku Polaków na Białorusi Andrzejem Poczobutem, a także innymi białoruskimi więźniami politycznymi, miejsce przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki w Białymstoku, 25.02.2025 r. (Artur Reszko / PAP)

Prezes Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Anna Kietlińska (pośrodku), dziennikarz Jan Roman (po prawej) oraz wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski (drugi po prawej) podczas akcji solidarnościowej z więzionym przez reżim Łukaszenki dziennikarzem i działaczem Związku Polaków na Białorusi Andrzejem Poczobutem, a także innymi białoruskimi więźniami politycznymi, miejsce przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki w Białymstoku, 25.02.2025 r. (Artur Reszko / PAP)

Dziennikarz i działacz polskiej mniejszości Andrzej Poczobut dziękuje w listach za solidaryzowanie się z nim i pamięć o więźniach politycznych na Białorusi – mówił we wtorek wieczorem na kolejnej akcji solidarności w Białymstoku wiceprezes Związku Polaków na Białorusi Marek Zaniewski.

Akcje solidarnościowe z Poczobutem, a także innymi więźniami politycznymi przebywającymi w białoruskich więzieniach, odbywają się w Białymstoku przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie ustawione są wielkoformatowe fotografie dziennikarza. Uczestnicy przynoszą zdjęcia Poczobuta, ale też innych więźniów, trzymają też nieuznawane przez reżim biało-czerwono-białe flagi Białorusi.

Poczobut w areszcie przebywał od 25 marca 2021 roku. 8 lutego 2023 roku został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Po nieuwzględnionym odwołaniu od wyroku przebywa w kolonii karnej w Nowopołocku.

„Kolejna akcja solidarności z Andrzejem Poczobutem i z innymi więźniami politycznymi. Kolejny raz tutaj jesteśmy, kolejny miesiąc. Kolejny miesiąc bez zmian na Białorusi, ciągle idą aresztowania, sądy” – powiedział, rozpoczynając comiesięczną akcję Zaniewski.

Mówiąc o sytuacji Poczobuta, zaznaczył, że ta jest bez zmian, nadal przebywa on w kolonii karnej i – jak mówił – „w całkowitej izolacji”. Zaznaczył, że czasami działaczom, a przede wszystkim rodzinie udaje się otrzymać od niego listy.

Zaniewski powiedział, że w listach Poczobut dziękuje wszystkim za comiesięczne akcje w Białymstoku. „Wszystkim Andrzej za to bardzo dziękuje, jest bardzo wdzięczny za to, że to już tyle lat, a ciągle o nim ktoś pamięta, nadal ktoś wychodzi powiedzieć, że siedzi niesprawiedliwie w więzieniu tak jak setki tysięcy innych więźniów politycznych” – mówił Zaniewski.

Akcja solidarnościowa z więzionym przez reżim Łukaszenki dziennikarzem i działaczem Związku Polaków na Białorusi Andrzejem Poczobutem, a także innymi białoruskimi więźniami politycznymi, miejsce przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki w Białymstoku, 25.02.2025 r. (Artur Reszko / PAP)

Akcja solidarnościowa z więzionym przez reżim Łukaszenki dziennikarzem i działaczem Związku Polaków na Białorusi Andrzejem Poczobutem, a także innymi białoruskimi więźniami politycznymi, miejsce przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki w Białymstoku, 25.02.2025 r. (Artur Reszko / PAP)

W rozmowie z dziennikarzami zaznaczył, że Poczobut w listach pisze o tym, że trzeba pamiętać i walczyć o każdego więźnia politycznego.

Zaniewski wskazując na istotę akcji, mówił, że na świecie dużo się dzieję, „ale my mamy swoją biedę, mamy biedę, która jest na Białorusi, mamy naszych kolegów w więzieniu, którzy siedzą niesprawiedliwie, nie jeden rok i nie dwa, mamy kolegów, których dopiero teraz wsadzają do więzienia, których dopiero teraz sądzą”. „Naszym zadaniem jest po prostu w każdy możliwy sposób nagłaśniać tę sytuację na Białorusi, tę niesprawiedliwość, przychodzić i po prostu wszędzie mówić o tym, co się dzieje tam, u nas w domu, o tej niesprawiedliwości” – podkreślał.

Dziękował wszystkim za to, że przychodzą, pamiętają, przynoszą portrety więźniów.

Prezes podlaskiej Wspólnoty Polskiej, która jest współorganizatorem akcji Anna Kietlińska przypomniała, że w marcu tego roku miną cztery lata, odkąd Poczobut został aresztowany.

Mówiła, że na początku w akcjach solidarności chodziło o bardzo wyraźny gest solidarności i by osobom przebywającym w więzieniach na Białorusi dodać odwagi. Dodała, że następnie akcje miały głośno mówić o tym, co się dzieje na Białorusi, żeby za pośrednictwem mediów przekazać, że niewiele się tam zmienia.

„W tej chwili, nam chodzi o to, żeby nikt nam historii nie zmienił, bo przez te cztery lata to naprawdę wyraźna historia się napisała, a to, co się dzieje wokół nas, na Ukrainie, w różnych relacjach politycznych pokazuje, że historią można manipulować, można ją przedstawiać w różny sposób. […] To, że my tutaj przychodzimy i pokazujemy portrety osób, mówimy o tym, to jest taka nasza walka o to, że nie da się historii przedstawić inaczej, niż ona jest” – podkreśliła Kietlińska i dodała, że chodzi o to, żeby ludzie za kilka lat wiedzieli, co się wydarzyło.

Źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję