Zwolennicy duchowej praktyki Falun Dafa wzywają do zakończenia trwających prawie 20 lat represji
NOWY JORK – Przyciągające uwagę tradycyjne stroje, kolorowe transparenty niosące przesłanie nadziei oraz dźwięczne melodie wygrywane przez 500-osobową orkiestrę marszową były główną atrakcją parady, jaka odbyła się 16 maja br. na Manhattanie w Nowym Jorku, by uczcić Światowy Dzień Falun Dafa.
Falun Dafa, znane również pod nazwą Falun Gong, jest duchową praktyką, którą publicznie przedstawiono w 1992 roku. Składa się z ćwiczeń medytacyjnych i zestawu nauk moralnych skupiających się na zasadach prawdy, życzliwości i cierpliwości.
Podczas gdy dyscyplina ta bez przeszkód jest praktykowana w ponad 80 krajach, w Chinach reżim komunistyczny tłumi ją już od prawie dwóch dziesięcioleci, używając do tego brutalnych prześladowań.
Blisko 10 000 praktykujących Falun Dafa z dziesiątek krajów przemaszerowało przez Manhattan, od United Nations Plaza przy 47. Ulicy i Drugiej Alei, przez Times Square, aby ostatecznie zakończyć marsz w pobliżu chińskiego konsulatu przy 12. Alei.
Parada była zarówno obchodami rocznicy upublicznienia tej pokojowej praktyki, jak i przypomnieniem o tych, którzy cierpią z powodu prześladowań w Chinach.
„Chcemy pokazać pozytywną energię praktykujących Falun Dafa” – powiedziała Sofia Drevemo, projektantka grafiki 3D ze Szwecji.
Mimo że parada miała na celu podniesienie świadomości o brutalnych prześladowaniach, praktykujący chcieli poprowadzić ją w pozytywnej atmosferze, o czym wspomniała Drevemo.
„Aby być w stanie pomóc innym zrozumieć tę najtrudniejszą sprawę, musimy to zrobić w pozytywny sposób, dlatego jesteśmy wszyscy tak kolorowi i w tak dobrych nastrojach” – powiedziała.
Nastrój pośród tysięcy praktykujących wydawał się dorównywać wibrującym kolorom ich strojów, które mieniły się w promieniach wiosennego słońca. Dodatkowo atmosferę elektryzowały dźwięki uderzeń w bębny chińskiego zespołu werblowego oraz melodie grane przez Orkiestrę Marszową Tian Guo, którą tworzą praktykujący z ponad pół tuzina krajów.
Odmienione życie
Drevemo, która miała na sobie żółtą koszulkę z napisem „Falun Dafa Is Good” (pol. Falun Dafa jest dobre), powiedziała, że praktykowanie Falun Gong pomogło jej rozwinąć coś, czego zawsze pragnęła.
„Od czasu kiedy jeszcze byłam bardzo młoda, zawsze chciałam mieć taką pewność siebie, która uczyniłaby mnie niezłomną w każdej sytuacji” – powiedziała.
„Stopniowo zrozumiałam, że ta [praktyka] jest tym… co może mi ją dać”.
Francisco La Russa z Buenos Aires, który na co dzień zajmuje się edytowaniem filmów wideo, powiedział, że po rozpoczęciu praktyki w 2012 roku jego zdrowie się poprawiło. Odczuwał bóle pleców, które zniknęły po upływie miesiąca od nauczenia się ćwiczeń.
La Russa dodał, że po przeczytaniu głównego tekstu Falun Dafa „Zhuan Falun” zrozumiał, iż ta praktyka jest czymś więcej niż tylko ćwiczeniami fizycznymi.
„Ma bardzo jasne i bardzo głębokie zasady, których chcę przestrzegać” – powiedział.
La Russa dodał, że stara się stosować zasady prawdy, życzliwości i cierpliwości w codziennym życiu, aby poprawiać swój charakter. Przykładowo kiedy rozpoczął praktykę, był bardzo aroganckim i kłótliwym człowiekiem, natomiast nauczenie się Falun Dafa pozwoliło mu spojrzeć na wszystko z nowej perspektywy.
„Pokazało mi to sposób, w jaki rzeczywiście mogę stać się lepszym człowiekiem” – dodał.
Peder Giertsen z Norwegii, emerytowany konsultant ds. zarządzania, który rozpoczął ćwiczenie Falun Dafa w 1999 roku, powiedział, że ta praktyka nauczyła go bycia życzliwym człowiekiem i myślenia o innych, nawet kiedy wydaje się to trudne do zrobienia.
„Nie mam już więcej żadnych wrogów” – powiedział. „A miałem ich całkiem sporo, ponieważ byłem szorstkim, trudnym i bezceremonialnym człowiekiem”.
Olivier Grenier-Leboeuf, student matematyki i informatyki na Uniwersytecie McGilla w Kanadzie, powiedział, że po tym jak dwa lata temu poznał Falun Dafa, przestał marnować swój czas na gry komputerowe i przeglądanie internetu.
„Zmieniłem swoje życie, jeśli chodzi o mój światopogląd” – powiedział. „Marnowałem wiele czasu i miałem wszelkiego rodzaju złe myśli. Po rozpoczęciu praktykowania zauważyłem u siebie wielkie oczyszczenie umysłu”.
Grenier-Leboeuf gra również na puzonie w Orkiestrze Marszowej Tian Guo. Ma nadzieję, że występy zespołu niosą przesłanie, iż Falun Dafa jest dobre.
„Myślę, że muzyka naprawdę może poruszyć ludzkie dusze. To pewien rodzaj komunikacji” – powiedział.
Zakończenie prześladowań
Wcześniej, przed paradą, odbył się wiec w pobliżu kwatery głównej ONZ na Dag Hammarskjöld Plaza, podczas którego mówcy podkreślali, że represje chińskiego reżimu trwają do dnia dzisiejszego.
„Okrucieństwa grabieży organów wciąż mają miejsce w Chinach i są wyjątkowo dotkliwe” – powiedziała w wywiadzie dla „The Epoch Times” prawnik z Tajwanu i rzecznik Tajwańskiego Zespołu Prawniczego ds. Falun Gong Teresa Chu. Jej organizacja non profit zapewnia pomoc prawną i wnosi pozwy sądowe przeciwko chińskim urzędnikom odpowiedzialnym za prześladowania, którzy podróżują za granicę do krajów azjatyckich, ponadto wnioskuje w parlamentach o uchwalenie ustaw w sprawie Falun Gong i grabieży organów.
W 2006 roku pojawiły się raporty o kontrolowanej przez reżim grabieży organów od żyjących więźniów sumienia, głównie od praktykujących Falun Dafa, i wykorzystywaniu ich na potrzeby krajowego systemu transplantacyjnego.
Międzynarodowa Koalicja na rzecz Zakończenia Nadużyć przy Transplantacjach w Chinach (ang. International Coalition to End Transplant Abuse in China), grono zajmujące się etyką w transplantologii, opublikowała w 2016 roku szczegółowy raport, który ujawnił duże rozbieżności pomiędzy chińskimi oficjalnymi danymi dotyczącymi transplantacji, a ilością przeszczepów wykonywanych w szpitalach.
Analiza oficjalnych danych z 712 chińskich szpitali, które przeprowadzają przeszczepy nerek i wątroby, wykazała, że corocznie przeprowadzanych jest tam w przybliżeniu 60 000 do 100 000 przeszczepów, co daleko przekracza oficjalnie podawaną liczbę od 10 000 do 20 000 rocznie. W podsumowaniu raportu stwierdzono, że na tę różnicę składały się w dużej mierze narządy pobrane siłą i pod przymusem od praktykujących Falun Dafa, przetrzymywanych w chińskich ośrodkach detencyjnych.
W grudniu 2018 roku niezależny trybunał przeprowadził przesłuchania w Wielkiej Brytanii i wydał orzeczenie tymczasowe, że w Chinach dokonywana jest na „dużą skalę” grabież organów.
Wang Zhiyuan, dyrektor założonej w USA i działającej non profit Światowej Organizacji ds. Badania Prześladowań Falun Gong (ang. World Organization to Investigate the Persecution of Falun Gong, WOIPFG), również zwrócił uwagę na trwające w Chinach okrucieństwa.
„[Prześladowania] trwają od 20 lat […]. Grabież organów, bezprecedensowe przestępstwo, wciąż ma miejsce” – powiedział Wang w wywiadzie dla „The Epoch Times”.
„My, WOIPFG będziemy kontynuować dochodzenia w sprawie każdego przestępstwa prześladowań wobec Falun Gong oraz związanych z tym instytucji i osób. Nieważne, gdzie to jest czy jak długo to potrwa, będziemy to wyjaśniać aż do końca”.
Mimo że prześladowania odcisnęły na Li Mingxi głębokie osobiste piętno, na paradzie przebrana była za baśniowy kwiat lotosu.
W 2010 roku dziadek Li został zesłany do więzienia w północno-wschodniej prowincji Hebei za praktykowanie Falun Dafa. Po trzech dniach wypuszczono go na wolność, lecz nie mógł już ani mówić, ani się poruszyć. Leżał całkowicie przykuty do łóżka i był w stanie tylko otwierać i zamykać oczy. Po kilku dniach zmarł.
Li brała akurat udział w letnim programie licealnym, gdy dotarła do niej wiadomość o dziadku. Czym prędzej udała się do niego, aby zobaczyć się z nim w ostatnich godzinach jego życia.
„Byłam przerażona. Człowiek, który stara się być dobry, zostaje aresztowany przez policję – czułam, że cały świat stał się miejscem ciemności, i było to straszne” – powiedziała Li.
Li zaczęła praktykować Falun Dafa w 2016 roku po tym, jak przeprowadziła się do Nowego Jorku. W przeciągu pół roku problemy zdrowotne, jakie doskwierały jej po porodzie, tj. nadciśnienie, bóle nóg oraz nieostre widzenie, wszystkie ustąpiły. Nie musi już brać żadnych lekarstw ani ziołowych specyfików.
„Jestem naprawdę szczęśliwa, będąc tu, w wolnym kraju, i pokazując innym cudowne korzyści, jakie ta wiara mi przyniosła” – powiedziała Li.
Obserwuj Cathy na Twitterze: @CathyHe_EET
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2019-05-16, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/8000-march-in-nyc-call-for-end-to-falun-dafa-persecution-in-china_2926195.html