Grupa Polaków, którzy wrócili z Wuhan na początku lutego, w środę opuści szpital we Wrocławiu – poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski. Dodał, że w Polsce nadal nie ma potwierdzonego przypadku koronawirusa.
Minister zdrowia w środę powiedział, że dotychczas w Polsce nie potwierdzono żadnego przypadku koronawirusa. „Jednocześnie podkreślamy, że pojawienie się tego koronawirusa również nic nie zmieni w naszym postępowaniu, wszystkie procedury są wdrożone” – zapewnił. Zaktualizował też sytuację dotyczącą hospitalizowanych w całym kraju i przebywających w reżimie domowym osób.
„Stan w tej chwili jest taki, że mamy 12 osób hospitalizowanych w Polsce, a 13 osób jest w obserwacji w reżimie domowym. Ponad 1 tys. osób jest w obserwacji służb sanitarnych” – powiedział Szumowski.
Dodał też, że cała grupa Polaków, którzy wrócili z Wuhan, w środę opuści 4. Wojskowy Szpital Kliniczny we Wrocławiu. „Wszyscy oni są zdrowi” – powiedział Szumowski. Czterokrotnie wykonano im badania na obecność koronawirusa, a prof. Rafał Gierczyński z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny zapewnił, że odbyły się „z najlepszymi i najbardziej rygorystycznymi wymogami organizacji pozarządowych”. Zauważył, że w badaniu używa się najnowocześniejszych metod badań.
„Nasza czułość badawcza to ok. 50 wirusów w próbce, tak więc to, co robimy, żeby zbadać osoby podejrzewane o zakażenie, jest tym, co możemy zaoferować najlepszego” – dodał.
Zapowiadany kolejny powrót
Podczas konferencji prasowej resort poinformował również, że w najbliższych dniach będzie zorganizowany powrót dwóch kolejnych Polaków z chińskiego Wuhan.
„W Wuhan nadal jest dwóch obywateli Polski. Zgłosili oni chęć powrotu do kraju. W ciągu najbliższych dni będziemy ten powrót do kraju organizowali” – powiedział.
Minister zaznaczył, że tryb postępowania będzie taki sam jak w przypadku poprzedniej ewakuacji Polaków.
„Tryb postępowania będzie taki sam jak zawsze w tym przypadku, czyli okres obserwacji, badania na obecność kodu genetycznego wirusa. Miejmy nadzieję, że również ci Polacy okażą się zdrowi” – powiedział.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska doprecyzował, że chodzi o dwóch Polaków, którzy nie zdecydowali się wrócić poprzednim transportem z Wuhan. Ich transport do kraju ma odbywać się przy wsparciu rządu Francji. W jego organizację zaangażowane są także Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Ministerstwo Obrony Narodowej.
Na lotnisku we Wrocławiu 2 lutego wylądowały dwa wojskowe samoloty z 30 Polakami, którzy wrócili z Wuhan. Nie był to lot bezpośredni z Chin. Polacy wrócili do Europy samolotem wyczarterowanym przez władze francuskie wraz z 100 Francuzami i obywatelami innych krajów. Wylądował on w bazie wojskowej Istres pod Marsylią. Stamtąd zostali zabrani do Polski. Po wylądowaniu we Wrocławiu pasażerowie zostali przewiezieni do 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu na badania i obserwację.
Źródło: PAP.