Na zakończenie szczytu państw grupy G7 w Biarritz prezydent Francji Emmanuel Macron wydał krótkie oświadczenie, w którym zostały podsumowane tematy omawiane podczas trzydniowych obrad. Podkreślono przede wszystkim „wielką jedność” uczestników szczytu.
W oświadczeniu napisano, że rozmowy skupiały się na kwestiach handlu międzynarodowego, umowy nuklearnej z Iranem oraz na głównych konfliktach – w Libii, na Ukrainie i w Hongkongu.
Stwierdzono, że siedem najbardziej uprzemysłowionych krajów świata zobowiązało się do otwartego i uczciwego handlu międzynarodowego oraz do dbania o globalną stabilność gospodarczą.
Podkreślono, że potrzebne są znaczące zmiany w Światowej Organizacji Handlu, aby uczynić ją bardziej skuteczną w zakresie ochrony własności intelektualnej, szybszego rozwiązywania sporów i eliminacji nieuczciwych praktyk handlowych.
Associated Press zauważa, że oświadczenie w dużej mierze nawiązuje do największego obecnie konfliktu handlowego, który istnieje między USA i Chinami. Według agencji treść oświadczenia jest kompromisem osiągniętym po sporach między uczestnikami szczytu, dotyczących wpływu polityki handlowej USA na spowolnienie światowej gospodarki.
Agencje przypominają, że oświadczenie zdecydowanie różni się od zeszłorocznego obszernego dokumentu, który został wydany po spotkaniu państw G7 w Kanadzie. Wówczas prezydent USA Donald Trump najpierw poparł końcową deklarację, jednak wystąpienie premiera Kanady Justina Trudeau – który powiedział z naciskiem, że jest przeciwny taryfom celnym wprowadzonym przez Trumpa, a Ottawa wprowadzi cła odwetowe na amerykańskie produkty – skłoniło amerykańskiego prezydenta do nagłego wycofania podpisu delegacji USA z komunikatu końcowego szczytu.
Źródło: PAP.