10 grudnia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zawiadomiła, że podjęła decyzję o nałożeniu 1 mln 479 tys. zł kary na spółkę TVN SA, nadawcę programu TVN24. Powodem ukarania TVN ma być sposób relacjonowania wydarzeń w Sejmie i przed Sejmem z grudnia ubiegłego roku. Zaniepokojenie tą decyzją wyraził Departament Stanu USA.
W opinii KRRiT Spółka TVN SA naruszyła przepisy ustawy o radiofonii i telewizji. W uzasadnieniu decyzji czytamy, że TVN24 złamał ten kodeks poprzez „propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”.
Prywatna telewizja TVN decyzję Krajowej Rady uważa za bezpodstawną. Spółka TVN SA poinformowała, że złoży odwołanie w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Warszawie. W oświadczeniu czytamy:
„Telewizja TVN, należąca do amerykańskiej spółki Scripps Networks Interactive, zdecydowanie nie zgadza się z wydaną przez Przewodniczącego KRRiT decyzją. W ocenie TVN nałożona kara jest bezpodstawna. TVN S.A., po zapoznaniu się z treścią decyzji KRRiT, odwoła się do Sądu Okręgowego w Warszawie”.
I dalej w odpowiedzi TVN24:
„W raporcie, który miałby udowadniać, iż TVN24 propagowała działania sprzeczne z prawem i sprzyjała zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu w czasie relacjonowania wydarzeń w Sejmie RP i pod Sejmem RP w czasie kryzysu parlamentarnego w grudniu ubiegłego roku, opisano tylko wybrane w sposób tendencyjny fragmenty nadawanego programu, aby udowodnić z góry postawioną tezę. Nie uwzględniono na przykład faktu, że w programie TVN24 szeroko relacjonowano i transmitowano wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, przedstawicieli władz Sejmu, klubu parlamentarnego PiS i rządu”.
„TVN S.A. stwierdza kategorycznie, że w dniach kryzysu parlamentarnego między 16 a 18 grudnia 2016 dziennikarze TVN24 nie działali aktywnie, nie kreowali atmosfery poparcia dla wydarzeń, lecz relacjonowali w możliwie najpełniejszy sposób wydarzenia, co jest podstawowym zadaniem dziennikarstwa informacyjnego. Przedstawianie faktów – zgodnych lub niezgodnych z prawem – nie może być traktowane jako namawianie do jakichkolwiek działań, tak jak pokazywanie przebiegu i skutków wypadku drogowego nie jest propagowaniem naruszania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym – dodaje Adam Pieczyński, Dyrektor Pionu Informacji TVN”.
Teresa Brykczyńska, rzecznik KRRiT, skomentowała, że Krajowa Rada: – Przeprowadziła bardzo dokładne postępowanie w sprawie sposobu relacjonowania w programie TVN24 wydarzeń w Sejmie i pod Sejmem w dniach 16-18 grudnia.
Dodała, że na podstawie tych analiz KRRiT: – Stwierdziła, że spółka TVN SA, która jest nadawcą tego programu, naruszyła art. 18 ust. 1 i 3 ustawy o radiofonii i telewizji.
W sprawie odwołania kary dla TVN-u we wtorek zabrali głos m.in. posłowie PO i Nowoczesnej. Swoje oświadczenie złożyło również Towarzystwo Dziennikarskie:
Także we wtorek Departament Stanu USA zakomunikował, że Stany Zjednoczone zaniepokoiła wiadomość o nałożeniu przez Polskę kary na prywatną telewizję TVN za domniemane stronnicze relacjonowanie demonstracji pod parlamentem w grudniu 2016 roku.
Amerykański resort dyplomacji podkreślił: – Wydaje się, że decyzja ta podważa wolność mediów w Polsce, bliskiego sojusznika [USA – przyp. PAP](…). Wolne i niezależne media są niezbędne dla silnej demokracji.
W komunikacie przypomniano słowa Rexa Tillersona, sekretarza stanu USA: – Społeczeństwa zbudowane na dobrym rządzeniu, silnym społeczeństwie obywatelskim i na wolnych oraz dostępnych mediach lepiej prosperują oraz są bardziej stabilne i bezpieczne.
Departament skonkludował, że Stany Zjednoczone są przekonane o sile i możliwościach polskiej demokracji, która zagwarantuje kompletne funkcjonowanie demokratycznych instytucji, a także zapewni im odpowiedni szacunek.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że nie komentuje sprawy kary pieniężnej nałożonej na spółkę TVN SA; to decyzja autonomicznego organu państwowego, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji – poinformował PAP resort dyplomacji. MSZ zaznaczyło, że TVN „ma prawo do odwołania się od tej decyzji”.
Z kolei Hanna Karp, ekspertka Rady, napisała w oświadczeniu przesłanym PAP w środę: „Każdą decyzję o nakładaniu kar członkowie KRRiT podejmują w drodze głosowania i odpowiednią uchwałą; każda taka decyzja ma charakter niezależny i autonomiczny”.
Także KRRiT odniosła się do oświadczenia Departamentu Stanu USA: „W odpowiedzi na oświadczenie Departamentu Stanu USA pragniemy poinformować, że KRRiT podjęła uchwałę w sprawie nałożenia kary na Spółkę TVN SA, nadawcę programu TVN 24 w oparciu o dogłębną i długotrwałą analizę sześciu programów telewizyjnych” – czytamy w komunikacie.
„W wielu monitorowanych przez nas audycjach pojawiała ostra krytyka koalicji rządzącej, nie to jednak było przedmiotem naszej decyzji, co zarzucają nam krytycy” – zaznaczyła.
„TVN ma prawo sympatyzować z opozycją jednak relacje sprawozdawców mogły podsycać agresję prowadzącą do tragicznych w skutkach wydarzeń, jakie miały już miejsce w niedalekiej przeszłości. Jeszcze raz trzeba powtórzyć, że w sytuacji gdy dojść może do rękoczynów, a nawet w ostateczności do przelewu krwi” – napisano.
W komunikacie zawarto też stwierdzenie, że kara nałożona na TVN stanowi zaledwie 1 promil rocznego przychodu nadawcy osiągniętego w 2016 roku oraz zaledwie 1 procent maksymalnej, możliwej do nałożenia przez KRRiT kary.
Źródło: PAP, TVN24.