Rosja: Putin ogłasza częściową mobilizację

 Prezydent Rosji Władimir Putin podczas przemówienia z okazji 220. rocznicy powstania rosyjskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, Moskwa, 20.09.2022 r. (GRIGORY SISOYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL/PAP/EPA)

Prezydent Rosji Władimir Putin podczas przemówienia z okazji 220. rocznicy powstania rosyjskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, Moskwa, 20.09.2022 r. (GRIGORY SISOYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL/PAP/EPA).

Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w kraju, która ma się rozpocząć już w środę, 21 września. Zachodowi zagroził użyciem broni jądrowej – w przypadku „ataku na integralność terytorialną Rosji”.

Telewizja państwowa wyemitowała w środę rano nagrane wcześniej wystąpienie Putina, w którym ogłosił on częściową mobilizację w Rosji. „Mobilizacja zacznie się już dzisiaj, 21 września” – obwieścił Putin.

O podjęcie takich kroków, przekazał rosyjski prezydent, wnioskowało Ministerstwo Obrony.

Decyzja ta – jak oświadczył – została podjęta w celu „obrony ojczyzny” i „zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom” zarówno w Rosji, jak i na terenach przez nią okupowanych.

Częściowa mobilizacja ma objąć rezerwistów, osoby, które odbyły służbę w wojsku. Przed wysłaniem na front mają oni przejść dodatkowe przeszkolenie „z uwzględnieniem doświadczenia specjalnej operacji wojskowej [wojny w Ukrainie]”.

Dzień wcześniej samozwańcze władze okupowanych przez Rosję regionów Ukrainy pilnie zapowiedziały przeprowadzenie referendów w sprawie przyłączenia do Rosji. Mają się one rozpocząć w najbliższy piątek.

Putin oświadczył, że Rosja zrobi wszystko dla „bezpiecznego przeprowadzenia referendów” w czterech okupowanych ukraińskich regionach, a członkowie tamtejszych formacji zbrojnych zostaną zrównani w prawach z rosyjskimi wojskowymi, a tamtejsza ludność nie zostanie pozostawiona „na pastwę katów”.

„Celem Zachodu jest osłabienie, podzielenie i zniszczenie Rosji” – oznajmił Putin. Utrzymywał on, że Zachód grozi Rosji m.in. użyciem broni jądrowej.

„W przypadku zagrożenia dla naszego państwa, naszej ziemi i narodu wykorzystamy wszystkie niezbędne środki do obrony. To nie jest blef” – powiedział.

Putin powtórzył, że rosyjska wojna przeciwko Ukrainie, którą nazwał, „uderzeniem wyprzedzającym”, była słuszną decyzją, a celem Rosji pozostaje zajęcie całych obwodów donieckiego i ługańskiego. Zgodnie z rosyjską propagandą rosyjski lider nazwał te działania „wyzwalaniem”. Władze Ukrainy, która od siedmiu miesięcy broni się przed rosyjską inwazją na pełną skalę, nazwał „reżimem neonazistowskim”.

Reakcje na wystąpienie

Wystąpienie Putina wywołało krytyczne reakcje na arenie międzynarodowej. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że potwierdziły się wcześniejsze informacje o częściowej mobilizacji. „Rosja będzie kontynuowała swoje dzieło zniszczenia, będzie próbowała doprowadzić do zniszczenia Ukrainy, do zagarnięcia części terytoriów” – powiedział. „W reakcji na tę mobilizację cała wspólnota wolnych państw, a w szczególności wspólnota NATO, czyli najsilniejszy sojusz w historii świata, musi zareagować wsparciem dla Ukrainy. Rosja nie może zwyciężyć na Ukrainie” – powiedział.

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak przekazał w środę agencji Reutera, iż ogłoszenie mobilizacji w Rosji można było przewidzieć, a ta decyzja pokazuje, że agresja tego kraju na Ukrainę nie przebiega po myśli Kremla. Dodał, że w rosyjskim społeczeństwie mobilizacja będzie „skrajnie niepopularna”.

Brytyjski minister obrony Ben Wallace napisał w oświadczeniu: „Złamanie przez prezydenta Putina własnych obietnic, że nie będzie częściowej mobilizacji ludności ani nielegalnej aneksji części Ukrainy, jest przyznaniem, że jego inwazja ponosi porażkę. On i jego minister obrony wysłali dziesiątki tysięcy własnych obywateli na śmierć, źle wyposażonych i źle prowadzonych. Żadna ilość propagandy nie może przykryć faktu, że Ukraina wygrywa tę wojnę, społeczność międzynarodowa jest zjednoczona, a Rosja staje się globalnym pariasem”.

Wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck ostro skrytykował decyzję o częściowej mobilizacji sił zbrojnych. To „zły i fałszywy krok” – powiedział rano w Berlinie. Jak dodał, rząd federalny rozważa obecnie odpowiedź na tę decyzję. Habeck ponownie zadeklarował też pełne wsparcie dla Ukrainy ze strony Niemiec.

Referenda w tzw. republikach ludowych

Władze samozwańczych tzw. republik ludowych, powołanych przez prorosyjskich separatystów w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy, ogłosiły we wtorek, że zamierzają przeprowadzić w dniach 23-27 września pseudoreferenda, mające na celu włączenie tych okupowanych przez Rosję terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej. Podobny zamiar ogłosili tego samego dnia rosyjscy namiestnicy w częściowo okupowanych obwodach chersońskim i zaporoskim na południu Ukrainy.

Według rosyjskiego niezależnego portalu Meduza pospieszne ogłoszenie referendów i towarzyszące mu groźby rosyjskich separatystów, że terytoria te będą uważane za „terytorium Rosji” i atak na nie będzie groził poważną eskalacją, to dowód na to, że „na Kremlu zwyciężyła partia wojny”.

Według ekspertów, Moskwa postawiła na scenariusz eskalacji pomimo porażek na froncie. Aneksja okupowanych terytoriów ma być próbą powstrzymania ukraińskiej kontrofensywy i demonstracją determinacji Moskwy, przede wszystkim wobec rosyjskich odbiorców oraz prorosyjskich sił na terenach okupowanych.

Źródło: PAP.

Tagi: