Ponad sto gatunków grzybów nadrzewnych występujących w Puszczy Białowieskiej można zobaczyć na wystawie otwartej w sobotę w Białowieży (województwo podlaskie). To okazy zebrane w ostatnich dniach w puszczy oraz pochodzące ze zbiorów Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej.
To 26. edycja Wystawy Grzybów Puszczy Białowieskiej; jej organizatorem jest Białowieski Park Narodowy (BPN). W latach 2020-2021 wystawy nie udało się zorganizować – najpierw z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, a w ubiegłym roku z powodu stanu wyjątkowego obowiązującego na obszarze przygranicznym i obejmującego również Białowieżę.
W tym roku wystawę przygotowali specjaliści z Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej, który ma siedzibę w Hajnówce. Są na niej pokazywane nie grzyby kapeluszowe, ale bezblaszkowe grzyby nadrzewne, które można znaleźć w Puszczy Białowieskiej, a których podstawową rolą w ekosystemie jest rozkład martwego drewna.
Ze względu na panującą suszę część okazów została zebrana w ostatnich dniach w puszczy, a część pochodzi ze zbiorów INL.
„To niepowtarzalna okazja, aby zobaczyć w jednym miejscu pospolite i rzadkie grzyby nadrzewne o kopytowatych, półkowatych czy tapetowanych owocnikach, a wszystkie z Puszczy Białowieskiej. Są to bowiem gatunki do odszukania tylko w lasach naturalnych z dużą ilością martwego drewna” – powiedziała PAP Barbara Iwaniuk, kierownik działu naukowo-edukacyjnego BPN. Podkreśliła, że takim bogactwem grzybów nadrzewnych nie może poszczycić się żaden inny park narodowy w Polsce.
Wstęp na wystawę, która jest czynna w Ośrodku Edukacji Przyrodniczej BPN tylko w sobotę i niedzielę, jest wolny.
Właściwości lecznicze tych grzybów – w tym antynowotworowe czy antywirusowe – badają naukowcy z INL Politechniki Białostockiej i Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Otwarciu wystawy towarzyszył wykład „Bank ekstraktów z grzybów – apteka z lasu?” autorstwa Marka Wołkowyckiego z INL. Na wystawie również są odniesienia do tych gatunków, które mają właściwości lecznicze.
„Generalnie wiedza na ten temat to biała plama. Ludzie raczej kojarzą te grzyby z rozkładem i – kolokwialnie mówiąc – marnowaniem drewna, bo te huby rosną, rozkładają to drewno, ale nikt ich nie kojarzy z zastosowaniami bardziej przydatnymi dla człowieka” – powiedział PAP Marek Wołkowycki.
Zwrócił uwagę, że takie grzyby do rozkładu drewna potrzebują też niejako zwalczać konkurencję innych bakterii, wirusów czy grzybów, więc wytwarzają do tego celu substancje, które często są przydatne również w medycynie.
Instytut Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej realizuje projekt pod nazwą Bank Ekstraktów z Grzybów. To kolekcja ekstraktów z kilkuset gatunków grzybów wielkoowocnikowych – w większości z morfologicznej grupy grzybów poliporoidalnych (nadrzewnych, nadrewnowych, głównie saprotrofów i pasożytów). Prace nad pozyskiwaniem nowego materiału badawczego trwają nieprzerwanie, przez co bank stale powiększa swoje zasoby – podają autorzy projektu na stronie fungiextractbank.com.
Autor: Robert Fiłończuk, PAP.