Po 17 latach prześladowań Falun Gong praktykujący nadal szukają pomocy, by dobiegła końca jedna z najstraszniejszych zbrodni przeciwko ludzkości.
OTTAWA, Kanada – gdy premier Kanady Justin Trudeau przygotowywał się do szczytu G20 w Chinach, David Kilgour nakłaniał go, by pomógł zakończyć „zbrodnię stanu” i w konsekwencji „masowe mordy” w tym państwie, które Kilgour badał przez ostatnie 10 lat.
„Premier Trudeau […] i jego rząd powinni wykorzystać każdą okazję, by zmusić rząd w Pekinie do zakończenia grabieży organów i handlu nimi – już teraz” – powiedział Kilgour.
Kilgour jest jednym z autorów niedawnej aktualizacji raportu podającej nowe dowody na grabież organów dokonywaną przez chiński reżim na więźniach sumienia, przede wszystkim na praktykujących Falun Gong. Ten zbrodniczy proceder ma na celu stałe zasilanie wielkiego państwowego przemysłu handlu organami generującego zyski wysokości miliardów dolarów rocznie.
Kilgour wypowiedział się przed chińską ambasadą 20 lipca na wydarzeniu poświęconym trwającym już 17 lat prześladowaniom, rozpoczętym przez Jiang Zemina, byłego lidera partii komunistycznej. To spotkanie miało na celu upamiętnienie tragicznej rocznicy i było jednym z wielu podobnych wydarzeń mających w tym czasie miejsce na świecie.
Jak donoszą liczne organizacje chroniące prawa człowieka i organizacje rządowe z całego świata, w trakcie tych prześladowań mają miejsce grabież organów, samowolne zatrzymania, praca przymusowa, tortury, gwałty i mordy podsycane przez kampanię nienawiści.
Podczas tak wielkiego kryzysu „[Trudeau] powinien wezwać przed wymiar sprawiedliwości Jiang Zemina, człowieka odpowiedzialnego za rozpoczęcie i przeprowadzenie tych prześladowań” – dodaje Kilgour.
Według strony Minghui, która podaje informacje o Falun Gong na cały świat, od maja 2015 r. ponad 200 000 chińskich obywateli złożyło pozwy sądowe przeciwko Jiang Zeminowi w najwyższych instytucjach sądowych reżimu. Byłego lidera partii komunistycznej oskarżają o ludobójstwo, tortury i zbrodnie przeciwko ludzkości.
Premier Trudeau […] i jego rząd powinni wykorzystać każdą okazję, by zmusić rząd w Pekinie do zakończenia grabieży organów i handlu nimi – już teraz
— David Kilgour, były sekretarz stanu ds. Azji i Pacyfiku
„Potrzeba siły charakteru, aby stanąć w obronie swoich przekonań”
W trakcie wydarzenia do Kilgoura dołączył wielebny Majed el-Shafie, działacz na rzecz praw człowieka i założyciel One Free World International, a także Jack MacLaren, deputowany z Ontario.
Nawiązując do zasad wyznawanych przez praktykujących Falun Gong – Prawdy, Życzliwości i Cierpliwości – MacLaren powiedział, że „siła charakteru pozwalająca stanąć w obronie własnych przekonań […] trwoży rząd komunistyczny, gdyż nie ma nic straszniejszego dla tyrana niż wolny człowiek.
„Nie sądzę, byśmy gdziekolwiek indziej widzieli gorsze naruszenia praw człowieka niż w Chinach przeciwko Falun Gong” – dodał MacLaren, po czym stwierdził, że jest to „ohydna zbrodnia grabieży organów”.
Organizacja Freedom House oświadczyła ostatnio, że Falun Gong jest największą grupą o duchowym charakterze, która doświadcza prześladowań ze strony ateistycznej partii komunistycznej.
El-Shafie skomentował następująco pokojowy protest i wytrwały opór praktykujących Falun Gong: „17 lat temu [chiński rząd] myślał, że może usunąć Falun Gong, że mogą ich zabić […] że mogą wykorzystać ich organy i uciec” – powiedział.
Jednak „17 lat temu, oni się mylili […] 17 lat później praktykujących Falun Gong nie jest mniej, jest ich więcej”, i „nie są już jedynie w Chinach, lecz także poza Chinami”.
Według Centrum Informacyjnego Falun Dafa w Nowym Jorku Falun Gong, zwane także Falun Dafa, jest aktualnie praktykowane w ponad 80 krajach, a korzyści zarówno zdrowotne, jak i moralne wynikające z praktyki przyczyniają się do wzrostu popularności tego systemu samodoskonalenia ciała i umysłu.
Nowy raport na temat grabieży organów
Kilgour w swojej wypowiedzi koncentrował się na wnioskach z nowego 600-stronicowego raportu, którego jest współautorem razem z Davidem Matasem, działaczem na rzecz praw człowieka i prawnikiem, oraz Ethanem Gutmannem, dziennikarzem śledczym i specjalistą od spraw Chin.
Według raportu opublikowanego 22 czerwca w Waszyngtonie Chiny wykonują szokującą liczbę od 60 000 do 100 000 transplantacji rocznie i jednocześnie szczycą się bardzo krótkim czasem oczekiwania na przeszczep, sięgającym dni bądź tygodni. Jest to nadzwyczajne, biorąc pod uwagę fakt, iż dobrowolne donacje są rzadkością w Chinach, a także to, że przeciętny okres oczekiwania na organ w innych krajach liczy się w latach.
A źródłem znakomitej większości tych organów są „głównie niewinni więźniowie sumienia: Tybetańczycy, Ujgurzy, chrześnijanie, a przede wszystkim praktykujący Falun Gong” – zgodnie z raportem, będącym aktualizacją informacji opublikowanych w książkach „The Slaughter” Ethana Gutmanna (2014) i „Bloody Harvest” Davida Matasa i Davida Kilgoura (2009).
Zaktualizowany raport jest „drobiazgową analizą programów transplantologicznych setek szpitali w Chinach” – powiedział Kilgour. „Badamy przychód szpitali, liczbę łóżek i stopień ich wykorzystania, personel chirurgiczny, programy szkoleniowe, finansowanie przez państwo oraz inne czynniki”.
Kanada ma „oczywistą rolę” do odegrania: Trudeau
Kilgour podzielił się pewnymi wydarzeniami, które pozwalają spojrzeć w przyszłość z optymizmem w kwestii prześladowań Falun Gong. W czerwcu Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych jednogłośnie uchwaliła rezolucję potępiającą prowadzony przez państwo proceder grabieży organów w Chinach.
A w tym miesiącu ponad połowa posłów Europarlamentu przyjęła Deklarację wzywającą Europarlament do „zorganizowania bez zwłoki niezależnego śledztwa” mającego zbadać trwający w Chinach proceder grabieży organów.
Kilgour wspomniał z uznaniem także liderów Izraela, Tajwanu i Hiszpanii, w których to krajach zostały uchwalone prawa zakazujące obywatelom poddawania się zabiegom transplantacyjnym w Chinach.
Zwracając się do Trudeau, Kilgour powiedział, że jest pod wrażeniem tego, jak premier stanął w obronie praw człowieka w Chinach podczas wizyty Wang Yi, ministra spraw zagranicznych, w czerwcu w Kanadzie. Yi nakrzyczał na reporterkę, po tym jak zadała pytanie w sprawie poszanowania praw człowieka w Chinach.
Nie ma wątpliwości, iż Chiny mają bardzo dużo do zrobienia w dziedzinie praw człowieka
— premier Justin Trudeau
Tydzień później Trudeau odniósł się do tej sytuacji podczas Canada Summit w Toronto, organizowanym przez „The Economist”. Powiedział, że „Kanada ma oczywistą rolę do odegrania. Jako kraj, który ma długą i bogatą historię przyjaźni z Chinami, jesteśmy w stanie powiedzieć: Zobaczcie, musicie zmienić sposób, w jaki zwracacie się do dziennikarzy. Musicie zmienić ten defensywny sposób wchodzenia ze światem w relacje, ponieważ nie przynosi to wam żadnego pożytku”.
„Potrzeba krajów, które mają naprawdę dobre stosunki z Chinami, aby mówić wprost, jak to ma przebiegać, by zakończyło się sukcesem” – powiedział Trudeau, podkreślając, że „Nie ma wątpliwości, iż Chiny mają bardzo dużo do zrobienia w dziedzinie praw człowieka”.
Kanadyjczycy oczekiwali od Trudeau pokazania właśnie tej szczerości i bezpośredniości we wrześniowych spotkaniach z chińskimi liderami, a także wezwania Chin do zaprzestania grabieży organów i prześladowań Falun Gong, które Kilgour i Matas opisali jako „jądro problemu naruszania praw człowieka w Chinach”.
Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2016-07-22, link do artykułu: http://www.theepochtimes.com/n3/2122931-use-every-opportunity-to-urge-beijing-to-end-organ-harvesting-kilgour-tells-trudeau/