Trwają wykopaliska w Jaskini Perspektywicznej, eksploatowanej przez człowieka już w epoce lodowcowej

Jaskinia Perspektywiczna w Dolinie Udorki pozostawała do niedawna nieznana. Dostęp do stanowisk archeologicznych mógł utrudniać zalesiony teren. Na zdjęciu ilustracyjnym fragment krajobrazu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, prawdopodobnie w okolicach Doliny Kobylańskiej (DzidekLasek / Pixabay)

Archeolodzy na początku lipca rozpoczęli wykopaliska w odkrytej przypadkowo w 2012 roku Jaskini Perspektywicznej w Dolinie Udorki w rejonie Jury Krakowsko-Częstochowskiej, znanym z licznych jaskiń, także tych zamieszkiwanych przez ludzi tysiące lat temu.

Co kryje w sobie nieznana dotąd jaskinia?

Dr Magdalena Sudoł-Procyk z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, kierowniczka wykopalisk, podkreśla: – Wyjątkowość Jaskini Perspektywicznej polega na tym, że nie była ona dotychczas znana ani w środowisku naukowym, ani wśród grotołazów, ani nawet miejscowej ludności. Dzięki temu mamy możliwość przebadania zupełnie nienaruszonych osadów nowoczesnymi metodami.

Archeolog wymienia, że najcenniejszym do tej pory odkryciem są warstwy, w których zachowały się ślady pobytu ludzi nawet sprzed kilkunastu tysięcy lat, czyli z epoki lodowcowej. Znaleziono pozostałości po ogniskach i wiele narzędzi krzemiennych.

Złoża krzemienia

Naukowcy wykryli, że nieopodal jaskini znajduje się wychodnia krzemienia czekoladowego. Z tego względu człowiek osiedlał się tam już od tysięcy lat. Pierwsze narzędzia wytwarzane na większą skalę w tym regionie były wykonywane właśnie z tego surowca, jak dowodzą badacze, wydobywanego tam także w pradziejach. – Ludzie przychodzili w to miejsce ze względu na obecność bardzo dobrej jakości krzemienia, a jaskinię wykorzystywali jako schronienie. Jaskinia była podobnie wykorzystywana również w okresie mezolitu, czyli w czasach tuż po zlodowaceniu, ok. 10 tys. lat temu – tłumaczy dr Magdalena Sudoł-Procyk.

Niedaleko Jaskini Perspektywicznej znajduje się wychodnia krzemienia czekoladowego. Na zdjęciu ilustracyjnym jedna z odmian krzemienia (BlueCube / <a href="https://pixabay.com/pl/flintstone-flint-kamie%C5%84-1367951/">Pixabay</a>)

Niedaleko Jaskini Perspektywicznej znajduje się wychodnia krzemienia czekoladowego. Na zdjęciu ilustracyjnym jedna z odmian krzemienia (BlueCube / Pixabay)

Ustalono, że od I tysiąclecia p.n.e. jaskinię przystosowano do celów mieszkalnych i gospodarczych.
Zdaniem naukowców fragmenty późnośredniowiecznych garnków leżących na powierzchni świadczą o tym, że od czasów średniowiecza jaskinia pozostawała nieużytkowana.

Znaleziska przy otworze prowadzącym do wnętrza jaskini

Badacze skupiają się głównie na pracach wokół wejść do jaskini, gdyż w tym miejscu ludzie pozostawili po sobie najwięcej śladów. Do tej pory archeologom udało się dotrzeć na głębokość ok. 6 m od otworów wejściowych jaskini.

Wokół wejścia archeolodzy natrafili na pozostałości datowane na XVIII w. do początków XX wieku w postaci rowu wzmocnionego dużymi głazami. W osadach odnotowano obecność licznych kości zwierzęcych. Natknięto się również na szczątki ceramiki, przeważnie naczynia średniowieczne i nowożytne, prawdopodobnie służące do przechowywania i przygotowywania żywności.

Szansa na nowe odkrycie

Według naukowców w pobliżu Jaskini Perspektywicznej może znajdować się inna, nieznana jeszcze jaskinia. Wskazują na to wyniki prac geofizycznych przeprowadzonych wiosną. Jak ujawniła archeolog: – Właśnie trwają badania skoncentrowane na poszukiwaniu otworu wejściowego.

Zdjęcie ilustracyjne: Jaskinia Zegar (Zegarowa) niedaleko miejscowości Smoleń w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (DzidekLasek / <a href="https://pixabay.com/pl/smole%C5%84-polska-jaskinia-zegarowa-1410541/">Pixabay</a>)

Zdjęcie ilustracyjne: Jaskinia Zegar (Zegarowa) niedaleko miejscowości Smoleń w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej (DzidekLasek / Pixabay)

Trudny teren badawczy

Dr Magdalena Sudoł-Procyk wyjaśnia, że do tej pory badania archeologiczne nie były prowadzone w Jaskini Perspektywicznej i jej okolicach, ponieważ Dolina Udorki znacznie różni się od pozostałych dolin w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. – Dolina jest prawie nieużytkowana rolniczo. Teren jest mocno zalesiony, co zapewne utrudniało poszukiwania stanowisk archeologicznych – wskazuje ekspertka.

Naukowcy starają się jak najskrupulatniej pracować, co wymaga czasu. – Mamy świadomość, że tego typu stanowiska, z głębokimi nawarstwieniami, spotyka się niezwykle rzadko – stąd nasza dbałość o to, żeby nie pominąć żadnego szczegółu – podsumowała kierowniczka wykopalisk.

Środki na badania pochodzą z dwóch grantów pozyskanych z Narodowego Centrum Nauki.

A.I., źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję