Liczący dwa tysiące lat most we włoskim regionie Marche wytrzymał uderzenie gwałtownej fali powodziowej i w przeciwieństwie do kilku innych nowoczesnych konstrukcji się nie zawalił. Starożytna konstrukcja jest tylko nieznacznie zniszczona, okazała się wyjątkowo stabilna.
Nadzwyczajna wytrzymałość kamiennego mostu w miejscowości Pontedazzo niedaleko Cantiano budzi ogromne zainteresowanie w regionie, w którym czwartkowe rekordowe ulewy spowodowały katastrofalną powódź. Zginęło w niej 11 osób, a dwie są zaginione.
W rejonie miasteczek Sassoferrato, Senigallia, Barbara oraz wielu innych trwa usuwanie szkód i szacowanie strat. Zniszczone są drogi, zalane lawinami błotnymi budynki, zawalone mosty.
Fala powodziowa, która przepłynęła przez Cantiano, wywołując zniszczenia, skierowała się następnie z całą siłą w kierunku doliny. Nie zniszczyła tam mostu zbudowanego dwa tysiące la temu. Został tylko nieco uszkodzony, ale nadal stoi.
Źródło: PAP.