Przemieniają siłę swej rozpoznawalności na konkretną pomoc i czynienie dobra. Za nami X Jubileuszowy Bal Charytatywny „Gwiazdy Dobroczynności”

Bal Charytatywny „Gwiazdy Dobroczynności” w tym roku obchodził okrągły jubileusz. Podczas gali, która miała miejsce 2 marca w Hotelu Sofitel Warsaw Victoria, poznaliśmy nazwiska laureatów X edycji Plebiscytu „Gwiazdy Dobroczynności” (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Bal Charytatywny „Gwiazdy Dobroczynności” w tym roku obchodził okrągły jubileusz. Podczas gali, która miała miejsce 2 marca w Hotelu Sofitel Warsaw Victoria, poznaliśmy nazwiska laureatów X edycji Plebiscytu „Gwiazdy Dobroczynności” (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Już od dziesięciu lat nadchodzi taki wieczór w roku, który staje się świętem ludzi dobrej woli – Bal Charytatywny „Gwiazdy Dobroczynności” nawiązujący do tradycji balów charytatywnych z okresu dwudziestolecia międzywojennego. W 2019 roku był on tym bardziej szczególny, ponieważ obchodził okrągły jubileusz. Podczas gali, która miała miejsce 2 marca w Hotelu Sofitel Warsaw Victoria, poznaliśmy nazwiska laureatów X edycji Plebiscytu „Gwiazdy Dobroczynności”. To oni pomimo kalendarzy wypełnionych po brzegi zawodowymi obowiązkami znajdują czas na pomaganie. Bezinteresownie angażują się w różnego rodzaju akcje, kampanie społeczne i zbiórki. Wykorzystują siłę oddziaływania swego wizerunku, by zmieniać świat na lepszy i wspierać innych. Dochód z imprezy, m.in. z cichej aukcji, jest przeznaczany na Fundusz Wieczysty Gwiazd Dobroczynności, w którego ramach są przekazywane darowizny dla organizacji pozarządowych wybieranych przez laureatów Plebiscytu. Komu w tym roku przypadł ten zaszczyt?

Gwiazdy, które błyszczą najpiękniejszym światłem, czyli dobroczynnością

Spośród nadesłanych przez organizacje pozarządowe i menadżerów gwiazd nominacji, kapituła wyłoniła 18 finalistów. Zwycięzców Plebiscytu wybrano głosami internautów.

W kategorii Społeczeństwo statuetkę otrzymała Anna Dereszowska. Aktorka od lat aktywnie angażuje się w rozmaite akcje społeczne, m.in. wspierała działania przeciw wycince lasów na Borneo, a z organizacją Kwiat Kobiecości przekonywała do regularnych badań ginekologicznych i sprawdzania rodzinnych obciążeń nowotworowych. Wspiera również placówkę opiekuńczą w Otwocku. Od 2015 roku jest zaangażowana w działania Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce, którego została ambasadorką.

Anna Dereszowska podczas X Jubileuszowego Balu Charytatywnego „Gwiazdy Dobroczynności” (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Anna Dereszowska podczas X Jubileuszowego Balu Charytatywnego „Gwiazdy Dobroczynności” (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Tuż po ogłoszeniu wyników Plebiscytu aktorka w rozmowie z „The Epoch Times” przyznała, że najcenniejszy jest dla niej uśmiech dzieci, z którymi się spotyka.

– Gdy przyjeżdżam do dzieci w Wioskach czy świetlicach środowiskowych, one często nie wiedzą, kim jestem. Samo przebywanie z nimi i to, że mogę z nimi porysować, pośmiać się, daje mi dużo radości. Jestem osobą raczej energiczną i raczej wesołą, staram się przynosić do dzieciaków powiew pozytywnej energii i widzę, że sprawia im to ogromną przyjemność. Dlatego robię to z wielką satysfakcją.

Anna Dereszowska dodała, że otrzymanie statuetki jest doskonałą okazją do przypomnienia wszystkim o możliwości przekazania 1 proc. podatku organizacjom pozarządowym. – Warto wspierać sprawdzone organizacje, takie jak Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce, ale oczywiście warto w ogóle pomagać i myśleć o tym. Nie tylko o pomocy finansowej, ale właśnie o pojawieniu się gdzieś, o wsparciu danego celu swoją obecnością – przekonywała aktorka.

Zwróciła się z prośbą do wszystkich: – Na pewno Państwo mają sporo rzeczy w domu, które nie są już potrzebne, a chociażby dzisiaj Wojtek Malajkat, który gra Wujaszka Wanię w Teatrze 6.piętro, wysłał do nas wiadomość o swoich znajomych, którym spalił się dom. Potrzebują dosłownie wszystkiego. Przy okazji takich fantastycznych akcji jak ta nasza gala „Gwiazd Dobroczynności” możemy do Państwa zaapelować o to, że może niekoniecznie trzeba rzeczy wyrzucić, a przekazać na jakiś fajny cel.

Aktorka poruszyła też kwestię padających czasem zarzutów, że osoby znane udzielają się społecznie, żeby się lansować.
– Niektórzy twierdzą, że angażowaniem się w różnego rodzaju akcje charytatywne nie należy się chwalić, ale jeśli to może sprawić, że Państwo się do tych akcji przyłączą, to dlaczego nie – zauważyła Dereszowska.

– Ja chwalę się taką nagrodą, swoją działalnością i tym, w co się angażuję. Z podniesionym czołem mówię o Wioskach Dziecięcych, o IOP w Otwocku (Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny – przyp. redakcji). Pozdrawiam serdecznie Magdę Różczkę, która jest wyjątkową osobą. Zdaje się, że nie było jej tu dzisiaj, bo kręci film właśnie o IOP. Jestem przekonana, że dzięki temu filmowi Magda będzie za rok tutaj odbierała statuetkę, bo robi naprawdę fantastyczne rzeczy i ma nieprawdopodobną siłę przebicia, umie trafić do wielu osób. Ostatnio wydała przepiękny kalendarz ze zdjęciami maluszków z IOP w Otwocku, który też przekazała na aukcję. Dzięki temu, że o tym mówimy, Państwo również mogą dowiedzieć się o tym miejscu i pomóc, a gdyby Państwo nie wiedzieli, nie mogliby Państwo wesprzeć tych dzieciaków. I to jest najfajniejsze w pomaganiu – tłumaczyła laureatka.

Warto wspierać sprawdzone organizacje, takie jak Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce, ale oczywiście warto w ogóle pomagać i myśleć o tym – mówiła Anna Dereszowska (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Warto wspierać sprawdzone organizacje, takie jak Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce, ale oczywiście warto w ogóle pomagać i myśleć o tym – mówiła Anna Dereszowska (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Rozmawialiśmy także z Anitą Sokołowską, którą w tegorocznej edycji Plebiscytu uhonorowano statuetką w kategorii Zdrowie. Aktorka od lat współpracuje z łódzką Fundacją „Kolorowy Świat”.

– Nagrody są ważne, bo nagłaśniają całą akcję, ale najistotniejsza jest satysfakcja z tego, że mogłam komuś sprawić radość. Dobro wraca, energia wraca. To jest stare powiedzenie, absolutnie wierzę, że tak właśnie jest. Cieszy mnie, jeśli uda się też coś wywalczyć, otrzymać od różnych firm, żeby móc przekazać to ludziom, którzy tego potrzebują – mówiła. – Marzeniem podopiecznej Fundacji Mam Marzenie było zagrać w „Przyjaciółkach”. Udało mi się to wywalczyć w produkcji i ona stanęła na planie. Jej łzy szczęścia były dla mnie największą nagrodą.

Nagrody są ważne, bo nagłaśniają całą akcję, ale najistotniejsza jest satysfakcja z tego, że mogłam komuś sprawić radość – mówiła Anita Sokołowska (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Nagrody są ważne, bo nagłaśniają całą akcję, ale najistotniejsza jest satysfakcja z tego, że mogłam komuś sprawić radość – mówiła Anita Sokołowska (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Jak podkreśliła: – Mam to szczęście, że spotykamy się w gronie osób, które zdają sobie sprawę i z tego, jak wielką mają siłę medialną, i z tego, że warto ją wykorzystać, by robić dobre rzeczy. Często nam zarzucają różne portale, że chcemy się lansować na pomaganiu. Moim zdaniem hejtowanie dobroczynności jest totalną bzdurą. Uważam, że to jest bardzo ważne, żeby osoby rozpoznawalne angażowały się w akcje charytatywne.

Laureatka wyjaśniła także, dlaczego jej zdaniem osoby z pierwszych stron gazet powinny pomagać: – Mam poczucie, że już nie ma takich autorytetów jak kiedyś, że te autorytety się zmieniają, przekształcają. Teraz dla młodzieży autorytetami stają się osoby rozpoznawalne, które mają miliony followersów na Instagramie. Uważam więc, że takie osoby są wspaniałą tubą do propagowania właśnie dobra, do czynienia dobra, dawania pozytywnej energii.

Aktorka zdradziła, czym skradły jej serce organizacje, które wspiera. – Łódź jest mi bardzo bliska, dlatego że długo mieszkałam w tym mieście. Zaraz po szkole pracowałam tam w teatrze. Teraz mieszka tam mój brat, więc często bywam w Łodzi. Pomyślałam sobie, że to jest fajna okazja, żeby wesprzeć nie tylko warszawskie organizacje, którym dużo prościej znaleźć popularne osoby zajmujące się dobroczynnością – opowiadała.

W X edycji Plebiscytu „Gwiazdy Dobroczynności” Anitę Sokołowską uhonorowano statuetką w kategorii Zdrowie (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

W X edycji Plebiscytu „Gwiazdy Dobroczynności” Anitę Sokołowską uhonorowano statuetką w kategorii Zdrowie (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Anitę Sokołowską przekonały profesjonalizm i zaangażowanie osób prowadzących Fundację „Kolorowy Świat”. – Mają świetny sprzęt do rehabilitacji. Widać, że to jest realna praca, którą ta Fundacja wykonuje, że to nie jest ściema. Nauczyciele w szkole, tam jest także szkoła, są bardzo zaangażowani i ciepli dla dzieci z porażeniem mózgowym. Jest to bardzo wymagająca praca. Pomyślałam sobie, że super będzie się w to zaangażować. Potem zostałam ambasadorką Otulinki. Jak nie wesprzeć wcześniaków. Człowiek na nie patrzy i od razu mu się serducho i uśmiecha, i kraje na pół, że one są takie bezbronne. Tak więc te wybory były dla mnie oczywiste.

Opowiedziała także o Fundacji Mam Marzenie. – To jest też jakaś niebywała historia. Oni robią tak różne rzeczy dla dzieci chorych na nowotwory. Od spełniania małych marzeń związanych z posiadaniem zabawek po większe, typu wyprawa w góry czy nad morze. Chciałoby się, żeby dzieci miały beztroskie dzieciństwo i nie musiały cierpieć, więc jeśli podczas tego cierpienia można chociaż znaleźć jasne punkty i im pomóc, to jest cudowne. Bardzo szanuję Fundację Mam Marzenie za to, co robi.

Bartek Kasprzykowski zdobył uznanie głosujących w kategorii Pomoc charytatywna. Aktor od lat wspiera działania Fundacji Szkoła Otwartych Serc z Malborka. Efektem jego zaangażowania jest m.in. pierwsza w Malborku sala doświadczania świata oraz profesjonalna sala integracji sensorycznej ze sprzętem służącym do terapii dzieci. Wśród innych akcji charytatywnych z jego udziałem można wymienić np. koncert „Serce dla Dzieci”, wydanie kalendarza Antoine czy koncert na rzecz Fundacji Nasze Dzieci, działającej przy Klinice Onkologii IPCZD.

Joanna Brodzik, prezes zarządu Fundacji „Opiekun Serca”, Władysław Kaczmarek, współpracownik Fundacji, supervisor #GraZamiana, Małgorzata Lipmann, członek Rady Fundacji, podczas X Jubileuszowego Balu Charytatywnego „Gwiazdy Dobroczynności” (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Joanna Brodzik, prezes zarządu Fundacji „Opiekun Serca”, Władysław Kaczmarek, współpracownik Fundacji, supervisor #GraZamiana, Małgorzata Lipmann, członek Rady Fundacji, podczas X Jubileuszowego Balu Charytatywnego „Gwiazdy Dobroczynności” (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Ubiegłoroczna laureatka Plebiscytu Joanna Brodzik, prezes zarządu Fundacji „Opiekun Serca”, pojawiła się na gali z przyjaciółmi z organizacji. Towarzyszyli jej Małgorzata Lipmann, członek Rady Fundacji, oraz Władysław Kaczmarek, współpracownik Fundacji, supervisor #GraZamiana.

Zainteresowanie wzbudziły nietypowe jak na balową okazję buty. W wypowiedzi dla „The Epoch Times” aktorka wyjaśniła: – Mam na nogach glany, ponieważ zamierzam tańczyć z Władysławem. Władysław jest znacznie lepszym tancerzem niż ja, więc żeby nie martwił się, że mi najedzie kołami wózka na stopę w delikatnym buciku, postanowiłam włożyć buty, w których może mi najeżdżać na buty, ile chce, a ja będę się dalej dobrze bawić.

Według Joanny Brodzik: – Najprawdziwsze w pomaganiu innym jest to, że wcale nie ukrywam, że to działa również na moją korzyść. Jak „robię dobro”, mój mózg produkuje neuroprzekaźniki, które powodują, że czuję się dobrze, że mój organizm funkcjonuje ekstra, że np. nie mam kataru. Oprócz tego, że robię dobrze dla świata i dla ludzi, to przede wszystkim robię dobrze dla siebie. Zachęcam do tego, żeby mówić głośno o tym zdrowym egoizmie.

Prezes Fundacji „Opiekun Serca” tłumaczyła, czym jest czynienie dobra: – Sprawia, że czuję się dobrze i czuję, że ten świat jest przyjazny. A jeśli tak czuję, to otoczenie odpowiada tym samym, bo dobro zawsze wraca. W związku z tym żyję w świecie, w którym jest więcej dobra, niż było pięć minut temu. To jest powód, dla którego to robię.

Joanna Brodzik przekonywała, że warto jest włączać się w akcje społeczne. – Sprawdź, z czym rezonujesz, co jest ci bliskie, co jest dla ciebie autentyczne, kogo masz w swoim otoczeniu. Czy to jest dziecko z porażeniem mózgowym, czy to są rodzice, którzy potrzebują pomocy, czy osoby wykluczone społecznie. Zobacz, co jest ci najbliższe, i zaangażuj się w to tak, żebyś czuł, że robisz coś, co jest też twoją pasją. A jak robisz coś z pasją, to nie musisz chodzić do pracy – podsumowała.

Sprawdź, z czym rezonujesz, co jest ci bliskie, co jest dla ciebie autentyczne, kogo masz w swoim otoczeniu. Czy to jest dziecko z porażeniem mózgowym, czy to są rodzice, którzy potrzebują pomocy, czy osoby wykluczone społecznie. Zobacz, co jest ci najbliższe – mówiła Joanna Brodzik (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Sprawdź, z czym rezonujesz, co jest ci bliskie, co jest dla ciebie autentyczne, kogo masz w swoim otoczeniu. Czy to jest dziecko z porażeniem mózgowym, czy to są rodzice, którzy potrzebują pomocy, czy osoby wykluczone społecznie. Zobacz, co jest ci najbliższe – mówiła Joanna Brodzik (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Pozostali Laureaci

Honorowa Gwiazda Dobroczynności decyzją Kapituły Plebiscytu trafiła do Anji Rubik.

Magazyn „SHOW”, główny partner Plebiscytu zainicjowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce, przyznał nagrodę Małgorzacie Rozenek-Majdan.

Gwiazdę Dobroczynności Forum Odpowiedzialnego Biznesu otrzymał Michał Szafrański.

Mądrze wykorzystać kapitał społeczny gwiazd

X Jubileuszowy Bal „Gwiazdy Dobroczynności” to szczególna okazja do wspólnego celebrowania efektów filantropijnych działań gwiazd, organizacji pozarządowych i odpowiedzialnych społecznie firm.

Łączy tych, którym nie jest obojętny los drugiego człowieka, zwierząt, natury. Promowanie dobroczynności jest także ważne, bo inspiruje kolejne osoby do czynienia dobra.

Paweł Łukasiak, prezes zarządu Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce zaznaczył: – Obecnie w pomaganiu nie chodzi tylko o dawanie pieniędzy czy czasu, lecz także o działania edukacyjne, promowanie ważnych idei i nawoływanie do zmiany postaw.

Podkreślił, że znane osoby coraz częściej wspierają w rozmaity sposób trzeci sektor, co jest niezwykle istotne dla Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce i jej partnerów. – Bez gwiazd i ich kapitału społecznego informacje o misjach organizacji pozarządowych i prowadzonych przez nie programach społecznych nie przedostałyby się do szerokiego grona odbiorców. Dlatego wspierając społeczne zaangażowanie gwiazd, pomagamy organizacjom pozarządowym – wskazał Łukasiak.

Bez gwiazd i ich kapitału społecznego informacje o misjach organizacji pozarządowych i prowadzonych przez nie programach społecznych nie przedostałyby się do szerokiego grona odbiorców – mówił Paweł Łukasiak, prezes zarządu Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Bez gwiazd i ich kapitału społecznego informacje o misjach organizacji pozarządowych i prowadzonych przez nie programach społecznych nie przedostałyby się do szerokiego grona odbiorców – mówił Paweł Łukasiak, prezes zarządu Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce (Piotr Głowacki / The Epoch Times)

Podkreślił, że nastąpiły zmiany w podejściu osób medialnych do akcji dobroczynnych. – To już nie są pojedyncze akcje tylko długofalowe projekty – mówił. Jak stwierdził, poszerzyło się spektrum niesionej pomocy. Znane osoby angażują się m.in. w różnego rodzaju przeciwdziałania wykluczeniom społecznym, kampanie związane z adopcją dzieci oraz innymi ważnymi problemami czy wyzwaniami społecznymi. – Gwiazdy coraz lepiej o tym opowiadają i to jest dla nas bardzo ważne – zaznaczył prezes.

Paweł Łukasiak wspominał: – Pamiętam na początku, jak 10 lat temu zaczynaliśmy, to były dwie bardzo powszechne postawy wśród gwiazd. Pierwsza to „ja pomagam, ale o tym nie mówię”. Druga: „ja pomagam, ale to nie jest moje główne życie zawodowe, więc pozwólcie, żeby opowiedzieli o tym ludzie z organizacji, którzy na co dzień się tym zajmują”.

Dodał po chwili: – A teraz osoby znane nie dość, że same zakładają organizacje, to często stają się liderami, którzy występują w imieniu tych organizacji. Tak że jest to gigantyczna zmiana. To bardzo dobrze, że tak się dzieje, dlatego że my jako ludzie swoje aspiracje życiowe kształtujemy, czerpiąc wzory z gwiazd. Tego nikt nie zmieni. Jeśli gwiazdy będą mądrze mówić o społecznym zaangażowaniu, to ludzie będą mądrze działać – podsumował Paweł Łukasiak.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję