Premier i rzecznik prezydenta dystansują się wobec kary nałożonej przez KRRiT na TVN

Na czwartkowej konferencji w Brukseli premier Morawiecki stwierdził, że „wolne media są ogromną wartością” (TheoLeo / Pixabay)

Na czwartkowej konferencji w Brukseli premier Morawiecki stwierdził, że „wolne media są ogromną wartością” (TheoLeo / Pixabay)

W poniedziałek Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na spółkę TVN karę w wysokości 1 mln 479 tys. zł za sposób relacjonowania wydarzeń w Sejmie i przed Sejmem w grudniu 2016 roku. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził w czwartek, że jest za swobodą wyrażania opinii – „nawet jeżeli one są skrajnie stronnicze”. Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin określił w piątek decyzję KRRiT jako „nieprzemyślaną”.

Według Krajowej Rady nadawca programu TVN24 naruszył przepisy ustawy o radiofonii i telewizji poprzez „propagowanie działań sprzecznych z prawem i sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu”. Rada zapewniała, że uchwałę w sprawie nałożenia kary na TVN podjęła w oparciu o „dogłębną i długotrwałą analizę sześciu programów”. W jej ocenie relacje wydarzeń z grudnia 2016 roku „mogły podsycać agresję”.

Rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska poinformowała w czwartek, że pełnomocnik TVN SA ma 30 dni na odniesienie się do zarzutów zawartych w uzasadnieniu decyzji i może odwoływać się do Sądu Okręgowego – Sądu Gospodarczego. Dodała, że na tym etapie procedury sądowej istnieje również możliwość ugody. „W przypadku braku ugody, po wyroku Sądu Okręgowego, strona niezadowolona z rozstrzygnięcia może odwołać się do Sądu Apelacyjnego w Warszawie” – napisała Brykczyńska. Dodała, że w przypadku niezadowalającego rozstrzygnięcia spółka może złożyć skargę kasacyjną do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Spółka TVN SA uznała decyzję Krajowej Rady za bezpodstawną i zapowiedziała odwołanie się od niej do Sądu Okręgowego w Warszawie.

O reakcjach na decyzę KRRiT pisaliśmy tutaj.

Na czwartkowej konferencji w Brukseli wypowiedział się w tej sprawie także premier Morawiecki. Stwierdził, że „wolne media są ogromną wartością”. – Nawet jeżeli one są stronnicze albo bardzo stronnicze, to jak najbardziej jesteśmy za tym, żeby wolne media mogły dalej funkcjonować – dodał.

Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński odniósł się do tej kwestii w Polsat News: – Ja bym się podpisał pod słowami dzisiejszymi premiera Mateusza Morawieckiego. Powiedział także: – Można sobie wyobrazić, że KRRiT zajmie stanowisko, wskaże pewne błędy, bo jest też instytucją do tego powołaną, ale niekoniecznie musi karać tak wysokimi kwotami – stwierdził i dodał, że „wolność mediów w Polsce jest czymś ważnym”. – Lepiej powiedzieć czy udowodnić, czy pokazywać, że jakieś medium jest stronnicze, ale niekoniecznie posuwać się do takiej kary, to już powinna być ostateczność – podsumował.

W radiowej Trójce wicepremier Jarosław Gowin powiedział: – Wydaje mi się, że decyzja KRRiT była nieprzemyślana. Nie chciałbym żyć w kraju, w którym – gdy rządzi lewica – to ma problemy radio Maryja, gdy rządzi prawica – to kłopoty ma TVN. Trzeba wprowadzać inne, wyższe standardy – stwierdził.

K.O., źródło: PAP.

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję