Lekarze i mieszkańcy Pekinu odrzucają szczepionki na COVID-19 wyprodukowane w Chinach

Szczepionki od Sinovac Biotech – jednej z 11 chińskich firm zatwierdzonych do przeprowadzenia badań klinicznych nad potencjalnymi szczepionkami przeciwko koronawirusowi – są prezentowane na konferencji prasowej, Pekin, Chiny, 24.09.2020 r. (WANG ZHAO/AFP via Getty Images)

Szczepionki od Sinovac Biotech – jednej z 11 chińskich firm zatwierdzonych do przeprowadzenia badań klinicznych nad potencjalnymi szczepionkami przeciwko koronawirusowi – są prezentowane na konferencji prasowej, Pekin, Chiny, 24.09.2020 r. (WANG ZHAO/AFP via Getty Images)

Chiński reżim rozpoczął masowe szczepienia od początku tego roku i nakazał milionom obywateli zaszczepienie się na COVID-19 przy użyciu rodzimych szczepionek. Władze Pekinu naciskają, by przeprowadzić drugą serię szczepień.

Jednak niektórzy lekarze i mieszkańcy Pekinu powiedzieli „The Epoch Times”, że nie ufają szczepionkom na COVID-19 wykonanym w Chinach i podchodzą krytycznie do gorliwej promocji tych produktów przez władze.

Skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek na COVID-19 wyprodukowanych w Chinach jest podawana w wątpliwość ze względu na brak przejrzystości władz w dostarczaniu niezbędnych danych klinicznych. CoronaVac szczepionka opracowana przez Sinovac Biotech, producenta leków z Pekinu  została przetestowana przez brazylijski Instytut Butantan. Jak wykazano, jej skuteczność wynosi zaledwie 50,4 proc., znacznie mniej niż skuteczność deklarowana przez chińskiego producenta – 78 proc.

Pielęgniarka prezentuje szczepionkę przeciwko COVID-19 wyprodukowaną przez chińską firmę Sinovac Biotech, Szpital São Lucas w Porto Alegre, <a href="https://www.theepochtimes.com/t-brazil">Brazylia</a>, 8.08.2020 r.<br /> (Silvio Avila/AFP via Getty Images)

Pielęgniarka prezentuje szczepionkę przeciwko COVID-19 wyprodukowaną przez chińską firmę Sinovac Biotech, Szpital São Lucas w Porto Alegre, Brazylia, 8.08.2020 r.
(Silvio Avila/AFP via Getty Images)

W ostatnich latach w światowych mediach szeroko opisywano serię skandali związanych ze szczepionkami w Chinach.

Według Xinhua, mediów kontrolowanych przez państwo, pierwszą dawkę chińskich szczepionek podano ponad 1,9 mln mieszkańców Pekinu na początku tego miesiąca (stycznia – przyp. redakcji). Drugą serię szczepień rozpoczęto 22 stycznia i zaplanowano, by skończyła się przed 8 lutego.

Dr Wang, mieszkaniec Pekinu, powiedział „The Epoch Times” 25 stycznia, że szczepionki wyprodukowane w Chinach są niebezpieczne i ani on, ani jego rodzina na pewno nie zgodzą się zostać nimi zaszczepieni.

Zauważył on, że w innych krajach ludzie starsi, którzy znajdują się w grupie wysokiego ryzyka, mają pierwszeństwo w otrzymaniu szczepionki przeciwko COVID-19, podczas gdy w Chinach kontynentalnych najpierw szczepi się ludzi młodych.

Dr Wang zaznaczył, że chińskie władze zmieniły zasady systemu szczepień przeciwko COVID-19. „Na początku szczepienia otrzymywały dzieci w kilku przedszkolach. Później natomiast ogłoszono, że osoby poniżej 18. i powyżej 59. roku życia oraz osoby z innymi chorobami nie powinny być w chwili obecnej szczepione. Dlaczego władze wprowadziły takie zmiany?”.

Uważa on, że władze próbują po prostu zaszczepić więcej osób, obierając za cel określone grupy wiekowe. „Może dlatego, iż boją się, że jeśli osoby starsze będą miały niepożądane reakcje poszczepienne, to ludzie wokół nich nie będą chcieli się szczepić. Dlatego najpierw podają szczepionki grupom wiekowym, u których jest mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia niepożądanych reakcji. To pokazuje, że bezpieczeństwo chińskich szczepionek stoi pod znakiem zapytania. Same władze nie mają zaufania do szczepionek”.

Dr Wang dodał: „[Chiński reżim] nie ujawnia danych z testów i utajnia informacje na temat wszystkiego. Te władze zrobiły zbyt wiele złych rzeczy. Muszą być dobrze przygotowane [do ukrywania informacji]. W innych krajach, jeśli pojawią się problemy ze szczepionkami, media poinformują o tym, a podmioty zewnętrzne przeprowadzą śledztwa”. Problemy występujące w Chinach kontynentalnych nie zostaną nagłośnione. Gdy tylko opublikujesz to w internecie, [władze] to usuną, a kontrola wypowiedzi stała się jeszcze bardziej rygorystyczna”.

Emerytowana lekarka o nazwisku Xia z dzielnicy Chaoyang w Pekinie powiedziała „The Epoch Times”, że żaden ze znanych jej lekarzy nie zostanie zaszczepiony rodzimymi szczepionkami. „Na pewno nie zostanę nimi zaszczepiona” – podkreśliła.

Chińska szczepionka przeciw COVID-19 firmy Sinovac była stosowana, choć nie została zatwierdzona. W miejscu, gdzie miał się znajdować numer zatwierdzenia, napisano, że „zostanie (wkrótce) podany”. Grudzień 2020 r. (Chińskie władze zatwierdziły szczepionkę do powszechnego użytku na początku lutego 2021 r. – przyp. redakcji) (The Epoch Times)

Chińska szczepionka przeciw COVID-19 firmy Sinovac była stosowana, choć nie została zatwierdzona. W miejscu, gdzie miał się znajdować numer zatwierdzenia, napisano, że „zostanie (wkrótce) podany”. Grudzień 2020 r. (Chińskie władze zatwierdziły szczepionkę do powszechnego użytku na początku lutego 2021 r. – przyp. redakcji) (The Epoch Times)

Mieszkaniec Pekinu o nazwisku Zhao z dzielnicy Shijingshan powiedział, że dowiedział się od osoby mającej dostęp do poufnych informacji Komunistycznej Partii Chin (KPCh), iż reżim chce zaszczepić 90 proc. populacji. Wyraził swoją nieufność wobec masowych szczepień i chińskiego reżimu.

„To, co kryje się za szczepieniami, budzi wątpliwości. Myślę, że jest to bardzo, bardzo przerażające i nieprzewidywalne. Jest to straszne zarówno w przypadku, jeśli [chińska] szczepionka jest prawdziwa, jak i jeśli jest fałszywa. […] [Jeśli jest to prawdziwa szczepionka, to] oni [KPCh] bardzo szybko ją wypuścili. Oznacza to, że została ona opracowana i wyprodukowana przed wybuchem epidemii oraz że jest to działanie uprzednio zaaranżowane w sposób systematyczny. Jeśli szczepionki są fałszywe, jest to również przerażające, jak wielu ludziom wyrządzą one szkody? Tak czy inaczej nasze społeczeństwo jest przerażające”.

Zhao słyszał, że niektórzy ludzie odmówili przyjęcia szczepionki. Radzi wszystkim mieszkańcom [Chin] kontynentalnych, by „unikali szczepienia tak bardzo, jak to tylko możliwe”.

Zhao wspomniał również, że było wiele przypadków wadliwych chińskich szczepionek, które podano dzieciom w Chinach kontynentalnych. Jest w kontakcie z rodzicami niektórych ofiar, którzy domagają się sprawiedliwości dla swoich dzieci. Jednakże uważa on, że chińskie szczepionki przeciw COVID-19 „prawdopodobnie mają wady i są znacznie bardziej niebezpieczne [niż wadliwe szczepionki wstrzyknięte tym dzieciom]”.

Do powstania powyższego artykułu przyczynili się: Hong Ning i Zhang Yujie.

Tekst oryginalny ukazał się w anglojęzycznej edycji „The Epoch Times” dnia 2021-01-28, link do artykułu: https://www.theepochtimes.com/doctors-and-residents-in-beijing-reject-chinese-made-covid-19-vaccines_3673361.html

Tagi:

Wykorzystujemy pliki cookies, by dowiedzieć się, w jaki sposób użytkownicy korzystają z naszej strony internetowej i móc usprawnić korzystanie z niej. Dalsze korzystanie z tej strony internetowej jest jednoznaczne z zaakceptowaniem polityki cookies, aktualnej polityki prywatności i aktualnych warunków użytkowania. Więcej informacji Akceptuję