Budowano ją przez ponad 170 lat, począwszy od schyłku XII w. Jest jednym z najbardziej znanych zabytków architektury na świecie dzięki przechyłowi, który co roku powiększa się o ok. 1 mm. Obecnie ma on mniej więcej 5 m. Dzwonnica znana jako Krzywa Wieża wpisała się w krajobraz Pizy i stała jej symbolem. Czy można sobie wyobrazić ją w niekrzywej, pionowej postaci? W historii podejmowano próby „wyprostowania” czy powstrzymania budowli przed dalszym przechyleniem, ale przynosiły one odwrotny skutek. Okazuje się, że „krzywość” wieży nie tylko jest jej znakiem rozpoznawczym, lecz także zapewniła budowli przetrwanie podczas trzęsień ziemi.
Krzywizna ocaliła zabytek
Inżynierowie i architekci prowadzący ekspertyzy pod kierunkiem prof. Camillo Nutiego z Uniwersytetu Roma Tre uznali, że Krzywa Wieża na Polu Cudów (wł. Piazza dei Miracoli) w Pizie nie runęła w czasie przynajmniej czterech silnych trzęsień ziemi, które miały tam miejsce od końca XIII w., dzięki połączeniu miękkiego terenu, na którym stoi, oraz sztywności konstrukcji. Dzwonnica zaczęła się przechylać od razu po rozpoczęciu budowy i proces ten trwa już od 800 lat.
Autorami tezy wskazującej, że przechył przyczynił się do ocalenia słynnego zabytku, są eksperci z uniwersytetów w Pizie, Chieti i Pescarze oraz z Bristolu i z Fuzhou w Chinach. Współpracował z nimi sejsmolog George Mylonakis. O wynikach ich badań pisał włoski dziennik „La Stampa”, który poinformował, że zostaną one przedstawione na konferencji w Salonikach w Grecji. Ukażą się także w piśmie „Earthquake Spectra”.
Specjaliści analizowali, dlaczego dzwonnica, której budowa została nawet przerwana z powodu przechyłu, nie runęła mimo poważnych wstrząsów sejsmicznych, jakie miały miejsce w tym rejonie Toskanii. Zwłaszcza że w XVI i XVIII w. były one wyjątkowo silne.
Profesor Camillo Nuti tłumaczy: – Od czterech lat pracujemy w wieży, w tym wyjątkowym w swym rodzaju budynku o wysokości 58 m i 5-metrowym przechyle. Zawsze uważano, że trzęsienie ziemi sprawi, że budowla runie z powodu tak miękkiego terenu. A tymczasem odpowiedź jest zadziwiająca – powiedział.
Gleba jak budyń
Inżynierowie wyjaśniają, że gliniasta gleba przypomina budyń i przez to podlega bardziej gwałtownym wstrząsom niż gleba kamienista. Krzywą Wieżę uratowała „dynamiczna interakcja między terenem a konstrukcją” tej ważącej 15 tys. ton budowli.
Prof. Nutti zwraca uwagę: – Kiedy teren się rusza, budynek odpowiada ruchem osiowym. To tak, jakby pod nim znajdował się izolator sejsmiczny – dodaje. Jak tłumaczył, dzięki temu Krzywa Wieża nie wchodzi w rezonans z ruchem terenu.
Jednocześnie zaznacza, że gdyby znajdowała się na kamienistym terenie, runęłaby. Dlatego naukowiec przyznaje, że warunki glebowe „to bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności”. Prof. Nutti zastrzegł jednakże, iż nie oznacza to, że nie istnieje żadne zagrożenie dla Krzywej Wieży w Pizie.
W badaniach związanych z Krzywą Wieżą jest również polski akcent. Inżynier i geotechnik polskiego pochodzenia prof. Michele Jamiolkowski z Uniwersytetu Turyńskiego w ciągu ostatnich lat miał duży wkład w prace nad zatrzymaniem rosnącej krzywizny wieży. Od 1990 do 2001 roku przewodniczył on międzynarodowej komisji ekspertów do spraw Krzywej Wieży. Zespołowi udało się wzmocnić podstawę zabytku i uchronić go przed upadkiem. Po zakończeniu prac prof. Jamiolkowski dał gwarancję na kilkaset następnych lat.