Zamknięta droga dojazdowa do zakładu utylizacji odpadów, widoczna uszkodzona fasada, w pobliżu miejsca wybuchu na terenie Chemparku, gdzie zlokalizowany jest przemysł chemiczny, Leverkusen w Niemczech, 28.07.2021 r. (SASCHA STEINBACH/PAP/EPA)
Jak pokazują prognozy trajektorii cząstki, czyli przemieszczania się powietrza, powietrze znad rejonu eksplozji i pożaru w Niemczech kieruje się bardziej na północ, w kierunku Bałtyku, a to oznacza, że powinno ominąć Polskę – poinformował IMGW w zaktualizowanej informacji.
Jak podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej: „Ogólnodostępne dane monitoringu zanieczyszczeń w Europie do obejrzenia m.in. na stronie https://aqicn.org/map/germany/ na tę chwilę nie wskazują na pojawienie się zanieczyszczeń wywołanych wczorajszym pożarem w w Leverkusen. Na zdjęciach satelitarnych również nie widać niczego niepokojącego”.
W mediach społecznościowych Instytut poinformował: „Dane monitoringu zanieczyszczeń w Polsce do obejrzenia na stronie: http://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current na tę chwilę nie wskazują na pojawienie się zanieczyszczeń, wywołanych wczorajszym pożarem w Leverkusen”.
W trakcie dogaszania pożaru (od godz. 13.23 do 13.33 we wtorek) nad miejscem pożaru przeleciał satelita, wyposażony w czujnik do monitorowania składu chemicznego atmosfery. Jak zaznaczył IMGW, na przesłanych danych „nie widać żadnego nietypowego śladu w atmosferze, jeżeli chodzi o zawartość NO2, CO i aerozolu absorbującego”.
IMGW podaje w komunikacie, że podczas pomiarów koncentracji benzenu (który należy do grupy węglowodorów aromatycznych), na stacji GIOŚ w Szczecinie widać, że bieżąca koncentracja „nie wyróżnia się w porównaniu do ostatnich dwóch dób”.
Do groźnego wybuchu doszło we wtorek rano na terenie Chemparku w Leverkusen. Służby niemieckie zaklasyfikowały wypadek jako „ekstremalne zagrożenie”. Mieszkańcy otrzymali informację, aby pozostać w domach, zamknąć okna i wyłączyć urządzenia wentylacyjne.
Po godz. 13.00 służbom ratunkowym udało się ugasić pożar, a straż pożarna poinformowała, że pierwsze badania nie wskazują na skażenia powietrza zagrażające życiu i zdrowiu, mimo że zapaliły się zbiorniki z paliwem, co oznacza ewentualne rozprzestrzenianie się węglowodorów aromatycznych.
Źródła: PAP, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.