Przemarznięta kobieta prosiła o pomoc kierowców, nikt nie reagował. Pomogli warszawscy strażnicy miejscy
Kobieta leżała w śniegu dwie godziny. Gdy dotarła na ulicę Kijowską, próbowała zatrzymać przejeżdżające samochody, ale nikt nie zareagował. Pomogli jej dopiero strażnicy miejscy. Kilka minut przed godziną 9 rano strażnicy miejscy patrolowali ulicę Kijowską w Warszawie. Nieopodal Dworca Wschodniego zauważyli klęczącą na chodniku młodą kobietę, która wzywała pomocy. Natychmiast zatrzymali radiowóz. Kobieta trzęsła się z zimna, miała mokre ubranie, a twarz i ręce sine. Kobieta nie miała siły wstać i samodzielnie utrzymać się ...